Polska ma zapłacić miliony euro kary. TSUE odrzucił tłumaczenia o napływie uchodźców z Ukrainy

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował, że Polska ma zapłacić 7 mln euro. Jest to kara za niewdrożenie dyrektywy o ochronie sygnalistów. Zdaniem TSUE pandemia Covid ani napływ uchodźców nie są usprawiedliwieniem w tej sytuacji.

Komisja Europejska domagała się stwierdzenia, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z dyrektywy 2019/1937 w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii. Czas wdrożenia regulacji minął 17 grudnia 2021 r. W czwartek 25 kwietnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uwzględnił skargę KE i odrzucił tłumaczenia Polski. 

Zobacz wideo 50 twarzy Andrzeja Dudy, czyli zabawne reakcje na expose Sikorskiego

TSUE: Polska zapłaci 7 milionów kary. Trybunał odrzucił tłumaczenia

Trybunał uznał, że pandemia Covid ani napływ uchodźców nie usprawiedliwiają przedłużających się prac legislacyjnych. "Szczególne okoliczności związane z pandemią COVID-19 oraz wojną w Ukrainie mogą być istotne dla uzasadnienia takiego opóźnienia jedynie pod warunkiem, że dany akt Unii przewiduje możliwość odstępstw lub wyjątków w takich okolicznościach, lub że spełnione są kryteria wystąpienia siły wyższej, co nie ma miejsca w niniejszym przypadku" - napisano.

TSUE wskazał również, że państwa członkowskie mogą powoływać się na wystąpienie siły wyższej przez okres nieprzekraczający dwóch lat. "Tymczasem niniejsza skarga została wniesiona ponad trzynaście miesięcy po upływie dwuletniego terminu transpozycji przewidzianego w dyrektywie 2019/1937. Wreszcie druga inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę rozpoczęła się w dniu 24 lutego 2022 r., czyli po upływie tego terminu" - przekazano.

Polska została zobowiązana do zapłacenia 7 milionów euro ryczałtu na rzecz Komisji Europejskiej i do płacenia 40 tysięcy euro dziennie, licząc od dnia ogłoszenia wyroku do przyjęcia regulacji. "Ponieważ Komisja wniosła o obciążenie Rzeczypospolitej Polskiej kosztami postępowania, a ta przegrała sprawę, należy obciążyć ją, poza jej własnymi kosztami, także kosztami poniesionymi przez Komisję" - poinformowała TSUE.

Co zawiera dyrektywa w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii?

Dyrektywę stosuje się do osób dokonujących zgłoszenia, pracujących w sektorze prywatnym lub publicznym, które uzyskały informacje na temat naruszeń w kontekście związanym z pracą. To oznacza, że dokonać zgłoszenia może pracownik, przedsiębiorca albo akcjonariusz. W dokumencie można znaleźć zapisy między innymi o warunkach objęcia ochroną osób dokonujących zgłoszenia, obowiązku ustanowienia wewnętrznych kanałów dokonywania zgłoszeń, czy podejmowania działań następczych w związku z nimi. Sprecyzowano również między innymi środki ochrony osób, których dotyczy zgłoszenie oraz przewidziano sankcje wobec osób, które je utrudniają i podejmują działania odwetowe. 

Czy Polska powinna wdrożyć dyrektywę o ochronie sygnalistów?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.