Zakrojony na szeroką skalę cyberatak wymierzony w systemy odprawy i wejścia na pokład zakłócił w weekend (20 września) ruch lotniczy na kilku głównych europejskich lotniskach, powodując opóźnienia i frustrację pasażerów. Przedstawiciele portów lotniczych potwierdzili w sobotę, iż atak uderzył w kluczowego dostawcę technologii używanego przez wiele lotnisk, zmuszając je do przejścia na obsługę ręczną.
– Branża turystyczna opiera się na danych w czasie rzeczywistym i globalnym systemie wymiany informacji. Działające w tym sektorze firmy –w tym linie i porty lotnicze, są niewątpliwie narażone na ataki cybernetyczne. Co więcej, intensywna kooperacja z zewnętrznymi dostawcami usług – takimi jak płatności, systemy rezerwacji, odprawy i uwierzytelniania danych – dodatkowo zwiększa powierzchnię potencjalnego ataku. Dla cyberprzestępców to idealny cel – ostrzega Wojciech Głażewski, dyrektor firmy Check Point Software Technologies w Polsce.
W Brukseli, w wyniku cyberataku możliwa była wyłącznie ręczna odprawa i boarding, a incydent miał „duży wpływ” na rozkład lotów. „W piątek wieczorem, 19 września, miał miejsce cyberatak na dostawcę usług systemów odprawy i boardingowych, który dotknął kilka europejskich lotnisk, w tym Lotnisko w Brukseli” – przekazano w oświadczeniu.
W Niemczech władze berlińskiego lotniska Brandenburg poinformowały, iż w piątek wieczorem zaatakowano dostawcę systemów obsługi pasażerów, co skłoniło operatorów do odłączenia połączeń z zaatakowanymi systemami w ramach środka ostrożności.
Polskie władze zareagowały na informacje. Wicepremier Krzysztof Gawkowski stwierdził: “Uważnie przyglądamy się sytuacji. Na ten moment nie ma sygnałów o zagrożeniu dla lotnisk w Polsce“.
Lotnisko Heathrow w Londynie – najbardziej ruchliwe w Europie – również potwierdziło zakłócenia, opisując incydent jako „problem techniczny” dotyczący jednego z jego dostawców usług. „Collins Aerospace, dostawca systemów odprawy i boardingowych dla kilku linii lotniczych na wielu lotniskach na świecie, doświadcza problemu technicznego, który może powodować opóźnienia dla odlatujących pasażerów” – podało Heathrow w oświadczeniu. Lotnisko poradziło podróżnym sprawdzanie statusu swoich lotów i przeprosiło za niedogodności
Dostawcą usług znajdującym się w centrum zakłóceń jest Collins Aerospace – amerykańska firma technologii lotniczych i obronnych, założona w 2018 roku i będąca spółką zależną RTX Corp. (wcześniej Raytheon Technologies). Collins dostarcza technologie, które pozwalają pasażerom samodzielnie odprawiać się, drukować karty pokładowe i etykiety bagażowe oraz nadawać bagaż w kioskach samoobsługowych.
Collins w swoim oświadczeniu przyznał, iż jest „świadomy cybernetycznych zakłóceń” w działaniu swojego systemu MUSE (Multi-User System Environment) na „wybranych lotniskach”. Firma podkreśliła, iż przez cały czas możliwa jest ręczna odprawa i iż „aktywnie pracuje nad rozwiązaniem problemu i przywróceniem pełnej funkcjonalności swoim klientom tak szybko, jak to możliwe”. Collins dodał, iż „wpływ ogranicza się do elektronicznej odprawy pasażerów i nadawania bagażu i może być złagodzony poprzez operacje manualne”.
Cyberatak nie dotknął wszystkich europejskich lotnisk. Lotniska Roissy, Orly i Le Bourget w rejonie Paryża nie zgłosiły żadnych zakłóceń, co podkreśla selektywny charakter incydentu.
Zdarzenie to ponownie uwidacznia podatność kluczowej infrastruktury w Europie na cyberataki oraz efekt domina, jaki zakłócenia u jednego dostawcy technologii mogą wywołać dla milionów pasażerów i dziesiątek lotnisk jednocześnie.
https://edition.cnn.com/2025/09/20/travel/europe-airports-cyber-attack-intl

















