Wyciekły dane użytkowników Allegro. Można było je kupić w internecie

innpoland.pl 1 rok temu
Wyciekły dane użytkowników Allegro. Paczki z imionami, nazwiskami, loginami, adresami i numerami telefonów można było kupić na jednym z forów internetowych. Gigant e–handlu przekonuje, iż incydent nie miał charakteru "masowego" i już skontaktował się z poszkodowanymi.


Wyciekły dane kilkudziesięciu użytkowników Allegro


Paczki z informacjami o osobach posiadających konto na platformie można było kupić w internecie


Allegro przekonuje, iż był to niewielki incydent i współpracuje z UODO i organami ścigania, aby go wyjaśnić



Wyciek danych z Allegro. Ucierpiało "tylko" kilkadziesiąt osób


Allegro, czyli największa platforma e–handlu w Polsce, padła ofiarą ataku. Portal sekurak.pl donosi, iż we wtorek 27 grudnia doszło do wycieku danych użytkowników tego serwisu.

Informacje zostały wystawione na sprzedaż na jednym z forów internetowych. Można było kupić paczki z imionami, nazwiskami, loginami, adresami i numerami telefonów użytkowników. Poza tym wyciekły metody dostawy i szczegółowe dane dotyczące konkretnych transakcji realizowanych na Allegro, w tym jej numer, datę i godzinę. Hasła nie zostały wykradzione.

Allegro już zabrało głos w sprawie tego niepokojące incydentu i zaznacza, iż nie miał on masowego charakteru. Z oficjalnego komunikatu wynika, iż wyciekły dane kilkudziesięciu użytkowników.

"Zdarzenie miało charakter incydentalny, nie pozyskano danych o charakterze płatnościowym" – czytamy w komentarzu. Gigant e-handlu przekonuje, iż "stabilność i ciągłość działania platformy nie są zagrożone".

"Zapewniamy, iż nie doszło do złamania zabezpieczeń naszej infrastruktury a bezpieczeństwo danych naszych użytkowników ma dla nas najwyższy priorytet" – uspokaja serwis.

Poza tym Allegro poinformowało, iż rozpoczęło współpracę z prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) i organami ścigania, aby wyjaśnić wyciek danych. Spółka zapewnia, iż już skontaktowała się z użytkownikami, których dane osobowe zostały naruszone.

UOKiK wlepił karę Allegro


Ostatnio Allegro nie ma dobrej passy. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy w INNPoland.pl, iż UOKiK nałożył na platformę karę rzędu ponad 210 mln zł.

Zdaniem urzędu serwis wykorzystywał swoją pozycję rynkową w niedozwolony sposób i "faworyzował własny sklep kosztem konkurencyjnych sprzedawców na platformie allegro.pl". Za to naruszenie UOKiK wlepił Allegro karę w wysokości 206 mln zł.

W trakcie postępowania antymonopolowego UOKiK ocenił, iż oferty wystawiane za pośrednictwem OSA (Oficjalnego Sklepu Allegro) na platformie allegro.pl są nisko pozycjonowane według algorytmu trafności ("na samym końcu").

Kolejne 4 mln zł Allegro musi zapłacić z powodu niedozwolonych klauzul w umowach dotyczących usługi "Allegro Smart!". W regulaminach platforma zastrzegła sobie, iż będzie mogła zmienić warunki np. w przypadku wystąpienia zmian technologicznych i funkcjonalnych lub uwarunkowań ekonomicznych i rynkowych.

UOKiK uznał, iż klauzule zezwalające na modyfikacje nie mogą być stosowane, ponieważ pozwalają na jednostronne zmiany bez wskazania zakresu i przesłanek ich wprowadzenia.

Idź do oryginalnego materiału