REKLAMA

Kto był podsłuchiwany przez Pegasusa? Prokuratura powiadomi ok. 30 osób

2024-03-29 09:29
publikacja
2024-03-29 09:29

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział w piątek, że w przyszłym tygodniu do Sejmu trafi raport dot. kontroli operacyjnej i podsłuchów, w tym dot. użycia Pegasusa. Podał też, że w najbliższych dniach prokuratura powiadomi ok. 30 osób, że były podsłuchiwane przez Pegasusa.

Kto był podsłuchiwany przez Pegasusa? Prokuratura powiadomi ok. 30 osób
Kto był podsłuchiwany przez Pegasusa? Prokuratura powiadomi ok. 30 osób
/ materiały dla mediów

"W przyszłym tygodniu chcę wreszcie wysłać raport do Sejmu dotyczący stosowania kontroli operacyjnej i podsłuchów przez służby. Jako prokurator generalny mam taki, nawet nie uprawnienie, ale też obowiązek" - powiedział Bodnar w Radiu Zet.

"Elementem tego będzie też ogólna informacja statystyczna dotycząca Pegasusa" - dodał.

Pytany o to, kiedy o tym fakcie zostana powiadomione osoby, które były podsłuchiwane przy pomocy Pegasusa, prokurator generalny odpowiedział, że stanie się to w najbliższych dniach. "Jestem po bardzo intensywnych rozmowach z panem ministrem koordynatorem Tomaszem Siemoniakiem, który z kolei rozmawia ze służbami specjalnymi. Jesteśmy przygotowani na konkretne działania zaraz po świętach" - powiedział Bodnar.

Stwierdził, że listy polecone w tej sprawie zostaną wysłane z prokuratury do ok. 30 osób.

"Żeby to zrobić, musimy mieć absolutną pewność czy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że po prostu Pegasus był w stosunku do niektórych osób nadużywany, żebyśmy mogli te osoby powiadomić o tym, że są pokrzywdzonymi w postępowaniu prowadzonym przez prokuratora" - zaznaczył.

Szef MS dodał, że osoby te, jako pokrzywdzeni, będą mogły przystąpić do postępowania prokuratorskiego. "Będą też mogły poinformować opinię publiczną o tym, że taką informację dostały, co się wiąże z różnymi konsekwencjami, bo nie tylko będą mogły o tym opowiadać, ale też będą mogły się domagać wyjaśnień. Będą mogły także ewentualnie wnieść powództwo odszkodowawcze przeciwko państwu polskiemu" - powiedział.

Dodał też, że decyzja o ujawnieniu ich inwigilacji będzie należała do nich. "Na tym nam zależy, żeby to oni podjęli decyzję, czy chcą, bo to mogą być różne sytuacje. Ktoś może na przykład nie chcieć, może dla niego być to w jakiś sposób wstydliwe, że w takiej sytuacji się znalazł" - dodał.

Minister zwrócił także uwagę, że w każdym przypadku inwigilacji tych ok. 30 osób była zgoda sądu na użycie Pegasusa.

Zastrzegł jednak, że zgoda sądu "mogła być wyłudzona". Wyjaśnił, że np. sądowi mogły być przestawione informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które nie miały pokrycia w rzeczywistości. "Albo na przykład, jeżeli te działania zostały podjęte, to okazało się, że później żadne jakieś dalsze czynności prawne nie były prowadzone (...). Albo działania były po prostu ewidentnie nieproporcjonalne, czyli na przykład zdecydowano się na wykorzystanie techniki w sprawie, która się do tego w żaden sposób nie nadawała, bo była jakiejś miałkiej wagi" - mówił.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Według działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab za pomocą oprogramowania Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa). W ostatnich tygodniach pojawiły się informacje, że wśród osób inwigilowanych przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli nie tylko przeciwnicy ówczesnej władzy, ale też prominentni politycy PiS. W mediach pojawiały się również informacje, jakoby system miał być używany do inwigilacji wielu innych polityków, a także obywateli. (PAP)

nno/ godl/

Źródło:PAP
Tematy
Mercedes - samochody elektryczne w wyprzedaży rocznika

Mercedes - samochody elektryczne w wyprzedaży rocznika

Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
langdon25
grzegorzkubik nie był podsłuchiwany

grzegorzkubik był podglądany jak zabawia się lalką barbie i uczy ją „inwestować” w śmieciowe papiery

Gdyby tego nie widzieli to by nigdy nie uwierzyli- znajomy z CBA do dziś nie może dojść do siebie po tym co zobaczył u małego grzesia
grzegorzkubik
Mieli mnie podsłuchiwać ale jestem uczciwy. I tak śledzi mnie wujek Google w Internecie.
langdon25
Podsłuchiwanie ciebie to samobójstwo .

Można się zarazić twoją „inteligencją” i zdolnością przewidywania przyszłości oraz znajomością giełdy i „trafnymi” inwestycjami :-))))
simonsoft8
scysja prawie pewnio. bod. and glapińska jak podejrzana ekipa urządzi akcja liczbo równe trzydziaści
szprotkafinansjery
Tylko 30 nielegalnych podsłuchów? To nawet nie jest aferka, pan prezes Jarosław miał rację!
mesten
Przed komentowaniem proponuje jednak przeczytać. 30 osób zwiadomią, że były podsłuchiwane. Ile było podsłuchiwanych to nie wiadomo. Afera jest ogromna po podsłuchiwali człowieka, który kierował sztabem wyborczym a to oznacza, że zniekształcili wyniki wyborów.
tkn odpowiada mesten
I tym tekstem sie odkryles jako funkcjonariusz partyjny. A co do uwaznego przeczytania tekstu, wszystkie podsluchy byly legalne, za zgoda sadu. W ilosci 100-200 rocznie
miketheripper
No i tak to wygląda w normalnych krajach.
peluquero
Jedni podsłuchiwani na ośmiorniczkach, drudzy podsłuchiwani na rybach :)

Powiązane: Pegasus - system do inwigilacji

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki