DAJ CYNK

Rosja woli rzepę od malin. Podrobi kultowy mikrokomputer

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Rosja woli rzepę od malin. Podrobi kultowy mikrokomputer

Podmoskiewska firma RainbowSoft deklaruje, że jej jednopłytkowy komputer Repka Pi nie tylko zastąpi, ale też przewyższy kultowy Raspberry Pi. 

Rosjanie nie ustają w wysiłkach, by uniezależnić się od zachodniego przemysłu technologicznego. Zdążyli już zaprezentować m.in. własne procesory i wyposażone w nie laptopy, router sieciowy, a nawet bankomat. Niniejszym do tej listy dopisać można zaś komputery jednopłytkowe.

Rzepka Pi, bo o nim tu mowa, jest konstrukcją podmoskiewskiej firmy RainbowSoft. Jak twierdzi producent, urządzenie to jest w pełni kompatybilne z kultowym Raspberry Pi 3, ale względem swego pierwowzoru uzyskuje nieco wyższą wydajność. W dodatku ma być tańsze w produkcji, jednak tu akurat musimy wierzyć na słowo, bo konkretnych danych zabrakło.

O rzepce, która udaje malinę

Z technicznego punktu widzenia, Rzepka Pi to nawet nie tyle odpowiednik co klon. Złośliwi mogliby wręcz stwierdzić, że podróbka, bo projekt niemalże w całości skopiowano. Wymiary scalaka są dokładnie takie same jak w przypadku maliny. Podobnie zestaw złączy, z 40-pinowym GPIO na czele, jak również ich pozycja.

Mamy tu więc m.in. moduł łączności bezprzewodowej, kontroler HDMI, porty USB itd. Wszystko wypisz, wymaluj zaczerpnięte z oryginału. Niemniej producent uparcie podkreśla, że to kwestia kompatybilności. Innymi słowy, rzecz polega na tym, aby zachować pełną zgodność z licznymi akcesoriami dla Raspberry Pi 3, włącznie z obudowami oraz przystawkami, których na rynku znajdziemy tysiące.

Co wyróżnia rosyjską miniaturkę na tle rywala, to zastosowany chip, a dokładniej Allwinner H5. Układ ten ma cztery rdzenie ARM Cortex-A53 o taktowaniu 1,3 GHz i grafikę Mali-450 MP4. Do tego współpracuje z 1 GB pamięci operacyjnej DDR3 i zdaniem producenta wymaga między 1,75 a 8,25 W mocy, osiągając wydajność do 15 proc. wyższą niż Broadcom BCM2837B0 w Pi 3. 

Dzięki autorskiej dystrybucji Linuksa natomiast, kontrolowanej w pełni przez Rosjan, ma stanowić atrakcyjny wybór dla szkół oraz urzędów. Nie tylko jako sterownik szeroko pojmowanych terminali czy systemów infrastruktury, ale też w charakterze samodzielnej maszyny o podstawowych możliwościach biurowych.

Repka Pi - cena i data premiery

Rzecz jasna, już niejako typowo dla lwiej części buńczucznych projektów zza Bugu, konkrety nie padają. Tym samym nie wiemy ani tego, kiedy Repka Pi zadebiutuje, ani ile będzie kosztować. Jedynym, co obiecał producent w kwestii logistyki premiery, jest dostępność komputerka w lokalnych marketach z elektroniką, a nawet w dyskontach. 

Zatem, istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że kariera Repki Pi na obietnicach się zacznie i zakończy. Choć warto też zauważyć, że RainbowSoft to nie pierwsza lepsza firma z łapanki. Pracuje bowiem m.in. nad projektami AI dla samego rządu, co niewątpliwie otwiera przed nią szerokie pole do popisu. Zdecydowanie spółka nie musi się również obawiać o niedostateczne finansowanie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Daniel Chetroni / Shutterstock

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne