Pekin boi się Czyngis-chana. Cenzura tego, co mongolskie

Władze chińskie prześladują mieszkańców Mongolii Wewnętrznej. Usuwają pomniki i miejsca pamięci Czyngis-chana (1155 lub 1162 – 1227) – mongolskiego bohatera narodowego. Chińczycy chcieliby najchętniej o nim zapomnieć. 

Fot. Wikimedia

Jak wiadomo, ten mongolski władca był jednym z największych, ale i najbardziej okrutnych zdobywców w dziejach ludzkości. Jego ordy zawojowały większą część rządzonego wtedy przez Dżurdżenów państwa chińskiego. W 1215 roku zdobyły Pekin, urządzając potworną rzeź mieszkańców. W Państwie Środka żyje 56 różnych mniejszości etnicznych, które stanowią około 9 procent populacji. Najwyższy przywódca Chin Xi Jinping prowadzi politykę „unifikacji narodowej”.

Ludom, które usiłują zachować swą tożsamość i kulturę, grożą surowe represje. Najbardziej znane są prześladowania muzułmańskich Ujgurów w prowincji Sinciang. Władze niszczą meczety, wprowadziły totalną inwigilację mieszkańców, wielu osadziły w strasznych „obozach reedukacyjnych”. Coraz smutniejszy jest też los ludności Mongolii Wewnętrznej. To rozległy chiński region autonomiczny, który obejmuje aż 12 procent powierzchni Państwa Środka, a stanowił kiedyś południową część historycznej Mongolii.

 

Subskrybuj angorę
Czytaj bez żadnych ograniczeń gdzie i kiedy chcesz.


Już od
22,00 zł/mies




2024-01-03

(KK) na podst.: The Economist, Washington Post, Bloomberg, Voanews.com