LapPi 2.0

LapPi 2.0 to laptop, którego sam poskładasz. Bazuje na Raspberry Pi… i jest całkowicie bez sensu

3 minuty czytania
Komentarze

LapPi 2.0 to jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów Raspberry Pi, jaki widziałem. Otóż jest to laptop z Malinki, który można kupić w ramach zbiórki na Kickstarterze, ale… po co, skoro znacznie taniej można go złożyć samemu? Otóż projekt ten zakłada wykorzystanie zestawu naprawdę prostych i tanich elementów, które należy tylko połączyć w całość zupełnie tak, jakby budowało się zestaw z klocków. Jedynym wyróżnikiem tego zestawu jest obudowa. 

LapPi 2.0 – chyba każdy właściciel Raspberry Pi przypadkiem zbudował coś takiego

Tym, co sprawia, że nie uznałem LapPi 2.0 za próbę naciągnięcia naiwniaków jest akrylowa obudowa. Ten element faktycznie może wymagać nieco pracy i wygląda nawet atrakcyjnie. Ma ona wymiary 270 × 190 × 75 mm, a cały zestaw waży 1,5 kilograma. I nie zrozumcie mnie źle: to wcale nie musi być marny laptop. Wręcz przeciwnie: dla osób, które chcą się zagłębić w świat Raspberry Pi, może to być idealny początek. Sęk w tym, że o wiele lepszym pomysłem byłoby jednak stworzenie tego początku… no cóż, samemu. 

Mamy tu 7-calowy wyświetlacz IPS 1024 × 600 pikseli, który znam aż za dobrze. Dokładnie ten sam model wykorzystałem w swoim projekcie UMPC do gier. Jeśli chodzi o głośniki, to są to kompatybilne z nim jednostki, które nie trafiły do rzeczonego UMPC ze względu na swoje pokaźne rozmiary i problemy z zasilaniem z portu USB minikomputrka. Jednak ich podłączenie to żadna filozofia, a audio z malinki idzie przez HDMI. 

Za zasilanie odpowiada gotowy układ dedykowany Raspberry Pi wyposażony w dwa akumulatorki 18650. Jednak spokojnie można by użyć tutaj dowolnego powerbanku z 2,4 A na wyjściu i dwoma portami USB. Zastosowana kamerka do wideorozmów to PI NOIR, czyli kolejny moduł dedykowany Raspberry Pi. Natomiast klawiatura z gładzikiem to… po prostu klawiatura z gładzikiem. W tym akurat nie ma żadnej głębszej filozofii. Całością natomiast zarządza gwóźdź programu, czyli Raspberry Pi, którego jednak nie ma w zestawie.

LapPi 2.0 — lepiej zbuduj to sam

Wszystkie te elementy – pomijając malinkę – to kwestia około 500 – 600 złotych. Tu natomiast mowa o dwukrotnej przebitce, ponieważ wariant bez malinki to 199 funtów, czyli około 1040 złotych. A wciąż mówimy tu o zestawie do samodzielnego montażu. Jak za akrylową obudowę 500 złotych to dużo za dużo – podobnie jak dobór elementów, które można kupić od ręki w sklepie dla robotyków i elektroników. Zwłaszcza że można tu postawić na powerbank, większy ekran i mniejsze, ale lepsze głośniki w przypadku, kiedy chcemy to zbudować sami. Może wyjść taniej, a zarazem lepiej. LapPi 2.0 to po prostu Raspberry Pi podłączone do monitora, klawiatury i powerbanku zamknięte w akrylowej obudowie i nic więcej. 

Źródło: Tomshardware, YouTube

Motyw