700 zł miesięcznie za wyszukiwarkę? Rozważam, bo to Perplexity

konto.spidersweb.pl 7 godzin temu

Zwykle nie płacimy za dostęp do wyszukiwarki. Internet to przecież darmowe wynalazki z lat 90. Tymczasem Perplexity – z powodzeniem konkurująca z Google i ChatGPT w segmencie AI-search – właśnie wprowadziła plan Max za 200 dolarów miesięcznie. Brzmi abstrakcyjnie? Ale gdy spojrzeć na zestaw narzędzi i możliwości warto się nad tym zastanowić.

Perplexity Max to oferta skierowana do power userów, którzy nie chcą ograniczeń. Plan kosztuje 200 dol./mies. i obejmuje:

  • Nieograniczony dostęp do Labs – zaawansowanego środowiska do generowania raportów, arkuszy, dashboardów, a choćby mini-aplikacji webowych.
  • Wczesny dostęp do nowości, w tym przeglądarki AI Comet, z agentowym podejściem do zadań online.
  • Pierwszeństwo w korzystaniu z zaawansowanych modeli: OpenAI o3-pro i Claude Opus 4 (z kolejnymi frontier models w planach).
  • Priorytetowa obsługa klienta .

Obok Maxa Perplexity oferuje jeszcze:

  • Pro za 20 dol./mies.
  • Enterprise Pro za 40 USD/mies. na osobę.
  • W przyszłości planowany jest także Enterprise Max, z zarządzaniem zespołem i bezlimitowymi Labs dla firm.

Czym jest Perplexity Labs i dlaczego jest aż taki drogi?

Labs to nie kolejny tryb deep research – to środowisko, które upraszcza zadania trwające zwykle dni. W jednym miejscu mamy:

  • Panele Apps, Assets i Images oraz standardowe Tasks i Sources.
  • Możliwość generowania interaktywnych aplikacji webowych (HTML/CSS/JS) na dedykowanej stronie, z pełnym podglądem kodu i zasobów.
  • Automatyzację od importu danych, przez stosowanie formuł w arkuszach, po tworzenie dokumentów i wykresów – wszystko spakowane w jednym workflow.

Subskrybenci Pro mają do wykorzystania 50 zapytań Labs miesięcznie, a w planie Max… nie ma limitu.

Comet – przeglądarka, która pracuje za ciebie

Perplexity Max to także pierwszeństwo w dostępie do Comet – bazującej na Chromium przeglądarki z agentowym AI, które:

  • Uprząta karty, grupuje powiązane treści, automatycznie wypełnia formularze.
  • Pomaga w zakupach online, porównując ceny między sklepami.
  • Potrafi czytać i streszczać maile, a wysyłanie odpowiedzi odbywa się jednym kliknięciem.
  • Oferuje lokalne przechowywanie danych i tryby prywatności (bez reklam, bez pamięci, pełna pamięć z reklamami).

Dla kogo to jest? Nie dla okazjonalnych zapytań czy kreatywnego pisania od czasu do czasu. To oferta dla:

  • Analityków konkurencji i badaczy rynku,
  • Dziennikarzy i content creatorów z intensywnymi potrzebami researchu,
  • Strategów biznesowych wymagających niestandardowych analiz.

Czyli dokładnie te grupy, które nie uznają kompromisów.

200 dolarów to sporo, ale…

Zalety Maxa trudno przecenić, gdy każda złożona analiza czy prototyp web appki może powstać bez przełączania się między narzędziami. Szybsze eksperymentowanie i priorytetowa ścieżka do najnowszych modeli mogą zaprocentować, jeżeli AI jest centralnym elementem twojej codziennej pracy.

A jednak 200 dol. miesięcznie to równowartość dwóch, trzech abonamentów za VPN czy kilku kursów online. Trzeba być pewnym, iż wykorzysta się pełnię możliwości Labs i Comet albo często sięgnie po frontier models.

Czy rozważam zakup?

Jako ktoś, kto testuje narzędzia od rana do nocy widzę ogromną wartość w integracji Labs i Comet oraz w dostępie do topowych modeli. jeżeli twój workflow jest oparty na szybkim prototypowaniu, analizach wieloetapowych czy tworzeniu interaktywnych prezentacji – Perplexity Max może stać się ratunkiem przed rozproszonymi narzędziami.

Jednak zaoszczędzone sekundy i dostęp do cutting-edge AI mają koszt. Trzeba go zestawić z rzeczywistą wartością biznesową lub twórczą. Czy zapłacę 200 dol., by uniknąć przełączania zakładek i limitów użycia? Na razie… tak, coraz bardziej się nad tym zastanawiam. 200 dolarów za wyszukiwarkę? Brzmi jak dowcip, ale Perplexity zdaje się udowadniać, iż przy adekwatnym zastosowaniu może to być absolutnie uzasadniona inwestycja.

*Zdjęcie otwierające: daily_creativity / Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału