WhatsApp potwierdził, iż we Włoszech wykorzystywano izraelskie oprogramowanie Graphite firmy Paragon Solutions do inwigilacji co najmniej 90 osób, w tym dziennikarzy i aktywistów. Ujawnienie tej informacji wywołało aferę.
– Z publicznych informacji wynika, iż pewna liczba osób we Włoszech otrzymała powiadomienie od WhatsAppa, ale uważam, iż ta liczba jest niemal na pewno bardzo niska w porównaniu z całkowitą liczbą przypadków szpiegowania przy pomocy systemu od firmy Paragon – stwierdził John Scott-Railton z organizacji Citizen Lab podczas wydarzenia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
Na konferencji, zorganizowanej przez frakcję Zielonych, pojawili się również Francesco Cancellato, redaktor naczelny portalu Fanpage.it, oraz David Yambio, działacz na rzecz libijskich imigrantów. Obaj znaleźli się wśród 90 ofiar inwigilacji dzięki Graphite – izraelskiego systemu szpiegowskiego stworzonego przez Paragon Solutions.
Rząd groził ofiarom inwigilacji?
Ujawnienie sprawy wstrząsnęło Włochami. Pojawiły się choćby doniesienia, iż na celowniku znalazł się między innymi ksiądz mający bliskie relacje z papieżem Franciszkiem.
– Naszym zdaniem przypadki inwigilacji wykryte przez WhatsApp stanowią jedynie część sposobów, w jakie spyware Paragon trafia na urządzenia. To niemal pewne, iż rzeczywista liczba przypadków szpiegostwa we Włoszech i poza nimi jest większa – powiedział Scott-Railton.
Dodał, iż Citizen Lab niezależnie od WhatsAppa potwierdziło przypadki inwigilacji dzięki programu firmy Paragon. Zapowiedział, iż jego organizacja opublikuje w najbliższych dniach szczegółowy raport na ten temat.
– Od czterech miesięcy przeżywam koszmar. Nasza praca została całkowicie wstrzymana – powiedział Yambio, prezes i współzałożyciel organizacji Refugees in Libya. – Jak mamy działać dalej, skoro choćby włoski rząd, rząd kraju, w którym mieszkam, nie reaguje? – pytał retorycznie
Nie mniejszą frustrację wyraził Cancellato. – Włoski rząd do mnie nie zadzwonił. Nie uznał za stosowne skontaktować się z jedną z ofiar i zapytać, co się dzieje – podkreślił.
– Zamiast tego grożono mnie, innym dziennikarzom oraz posłom. Jeden z ministrów powiedział: „Nie mówcie, iż szpiegowaliśmy dziennikarzy i aktywistów, bo was pozwiemy” – dodał Cancellato.
„Trzeba zmusić KE do działania”
Brak działań legislacyjnych ze strony Komisji Europejskiej w sprawie systemu szpiegowskiego, mimo przyjętej przez Parlament Europejski rezolucji i ustaleń komisji śledczej PEGA, spotyka się z rosnącą krytyką.
– Będziemy (…) przez cały czas naciskać na Komisję, państwa członkowskie oraz Radę UE, by podjęły wreszcie działania. Dobrze, iż są tutaj przedstawiciele polskiej prezydencji w Radzie UE. (…) Musimy jakoś zobowiązać (Komisję Europejską – red.) do podjęcia dalszych kroków – powiedziała wczoraj europosłanka belgijskiej parii Ecolo Saskia Bricmont.
Zapowiedziała również stworzenie nowej koalicji europosłów, którzy zajmą się problemem nielegalnej inwigilacji.
W jej skład mieliby wejść członkowie Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) oraz innych komisji, Mieliby oni wspólnie działać na rzecz rozwiązania problemu w ramach szerokiej współpracy międzypartyjnej.