
W dzisiejszym świecie, gdzie technologia przenika każdy aspekt życia, AI staje się dla rodziców nieocenionym sprzymierzeńcem. Sztuczna inteligencja może nam pomóc w zapewnieniu dziecku urozmaiconej rozrywki, jak i ułatwić naszym pociechom naukę w szkole. Możliwości jest bez liku, my podajemy tu tylko kilka z nich, by pobudzić Waszą wyobraźnię.
Sztuczna inteligencja coraz szerzej wchodzi do naszego świata – wyszukujemy przez nią informacje, których wcześniej szukalibyśmy przez wyszukiwarkę Google, piszemy przy jej pomocy programy, prosimy o pomysły na slogan reklamowy czy na kampanię marketingową. Niektórzy (podobno) choćby używają chatboty jako najlepszych kumpli.
A ponieważ ta nasza sztuczna inteligencja „uczyła się” na zawartości niemal całego internetu, to wchłonęła też masę baśni i bajek, opisów zabaw dziecięcych, gier karcianych, czytanek, podręczników i albumów, ilustracji dla dzieci. Innymi słowy – jest skarbnicą wiedzy dla dziecka – i dla rodzica.
AI dla rodziców – generator bajek
W życiu niemal wszystkich rodziców czytających codziennie swoim dzieciom nadchodzi taki moment, kiedy dziecko mówi, iż zna już wszystkie książki na swojej półce i chce, by mu przeczytać coś nowego. Zwykle jest to wieczór, więc biblioteki są już zamknięte, ale choćby jeżeli czytamy dziecku w ciągu dnia, to nie zawsze mamy ochotę na spacer do biblioteki. Na szczęście sztuczna inteligencja była trenowana na tysiącach bajek, więc nam bez trudu taką bajkę wyprodukuje.
Możemy więc gwałtownie pójść do naszego komputera (lub telefonu) i poprosić ChatGPT czy Gemini o wygenerowanie nam bajki w jednym z ulubionych tematów naszego dziecka. Kocha konie? Niech to będzie bajka o koniach. Kocha samochody? To zaserwujmy mu bajkę o dzielnej wyścigówce. Zbliża się Boże Narodzenie? To może o Mikołaju (oczywiście przynoszącym mnóstwo wspaniałych prezentów). Podajcie też chatbotowi wiek dziecka, żeby dostosował słownictwo do etapu rozwoju malucha.
I oczywiście możemy poprosić AI, by bohaterem bajki był chłopiec lub dziewczynka o imieniu naszego dziecka. To cudowny sposób na personalizację bajki.
Zanim jednak zaczniemy czytać bajkę, najpierw przejrzyjmy ją sobie, czy nam odpowiada. Wśród tych tysięcy bajek dostępnych w internecie, na których uczył się model AI, prawdopodobnie znajdzie sam całkiem sporo takich, których treść niekoniecznie wzbudziłaby nasz entuzjazm.
Osobiście jestem zwolennikiem czytania dziecku osobiście – zwykle świetnie to wpływa na więź rodzica z dzieckiem. Czasem jednak Jest to trudne – jesteśmy upiornie zmęczeni po ciężkim dniu, jeszcze mamy raport do skończenia, albo akurat jest półfinał Ligii Mistrzów czy finał Tańca z Gwiazdami. Na szczęście nasze chatboty mogą przeczytać bajkę za nas. Po prostu szukamy ikonki głośnika (w przypadku Gemini u góry odpowiedzi chatbota, w przypadku ChatGPT u dołu), zostawiamy telefon dziecku i oddalamy się w nadziei, iż pociecha zaśnie zanim skończy się bajka…
Pokoloruj mój świat
Czasem chcemy mieć z dzieckiem święty spokój na jakiś czas i jednym ze sprawdzonych sposobów jest danie mu kolorowanki do pokolorowania, zwłaszcza na ulubiony przez malucha temat. Kolorowanek oczywiście w internecie nie brakuje, ale czasem chcemy coś bardziej osobistego – na przykład naszego psa lub kota, albo ukochaną gwiazdę K-pop dziecka…
Postanowiłem wypróbować, jak to można zrobić. Pierwsza próba, z Gemini, skończyła się porażką. Chatbot Google radośnie poinformował mnie, iż wygenerował dla mnie świetny obrazek, tylko żadnego obrazka nie pokazał, za to zachęcił mnie do wykupienia subskrypcji Pro. Specjalnie mnie to nie zdziwiło, bo niestety przy generowaniu obrazów Gemini zachowuje się bardzo chimerycznie – raz je generuje, innym razem pisze, iż generuje a nie robi nic. A szkoda, bo model Nano Banana do generowania obrazów jest w tej chwili uważany za jeden z najlepszych.
No to poszedłem do konkurencji. Poproszony o kolorowankę z jamnikiem dla 7-latki, ChatGPT owszem wyprodukował kolorowankę, choć piesek tylko z grubsza przypomina jamnika:

Dobra, pomyślałem, dam szansę Microsoft Designer. Poszedłem więc na stronę generowania obrazów w tejże aplikacji, wpisałem jak poprzednio prośbę o kolorowankę jamnika dla siedmiolatki i dostałem cztery propozycje. Każda z psem bardziej przypominającym jamnika, ale przeładowane szczegółami. Dodatkowo biedny pies najwyraźniej ma tatuaż. Oto przykład:

Jakie mamy więc wyjście, by dostać coś, co bardziej odpowiada naszym potrzebom?
Po pierwsze możemy wgrać fotografię, która służyłaby za wzorzec dla kolorowanki. Tak właśnie zrobiłem – szybkie wyszukiwanie jamnika w internecie, wgranie wybranego zdjęcia do ChatGPT i prośba o kolorowankę na podstawie zdjęcia. No i w końcu dostałem to, czego chciałem, czyli jamnika z nieprzesadnie rozwiniętym tłem. I bez tatuażu.

Drugim wyjściem jest nauczenie się, jak konstruować prompty dla modeli graficznych, tak by uzyskiwać kolorowanki jak najbliższe naszym wymaganiom. Tutaj może być pomocna strona w Microsoft Designerze pokazująca przykładowe kolorowanki i prompty, na podstawie których powstały. To powinno nam dać pojęcie jak stworzyć pożądany obrazek.
Obok zwykłych chatbotów istnieją również specjalizowane narzędzia do tworzenia kolorowanek. Te jednak zwykle nie są darmowe, albo oferują tylko bardzo ograniczony plan darmowy. Na przykład Colorbliss oferuje nam możliwość stworzenia 12 darmowych kolorowanek. Niestety, nie rozumie polskiego, więc prompty po polsku dają dość przypadkowe obrazki. Zaletą Colorblissa jest to, iż daje nam dostęp do setek gotowych darmowych kolorowanek.
Jakie jeszcze zabawy?
W jakich jeszcze rozrywkach dla naszego dziecka może nam pomóc AI?
Jak już nasze dziecko wyrośnie z przedszkola i zacznie uczyć się w szkole, to niezłym pomysłem jest stworzenie dla niego (i jego przyjaciół) gry fabularnej, najlepiej takiej, która dzieci czegoś nauczy lub sprawdzi niedawno nabytą wiedzę.
Możemy również zrobić jakiś konkurs quizów dla dzieci, z pytaniami tworzonymi przez AI. A do samodzielnego rozwiązanie przez dziecko – prostą krzyżówkę.
Na pewno możemy użyć AI jako źródło inspiracji, jeżeli chodzi o pomysły zabaw dla dzieci. Po prostu wpiszmy w chatbocie: „Podaj mi 5 propozycji zabaw dla 8-latka w deszczowy dzień, gdy wszyscy muszą zostać w domu”. prawdopodobnie nie wszystkie będą świetne, ale są dobre szanse, iż choć 1-2 z nich będzie się nadawała do realizacji.
AI wytłumaczy i pomoże w pracy domowej…
AI może być również świetnym nauczycielem naszego dziecka. Co jest szczególnie przydatne, jeżeli nauczyciel w szkole niekoniecznie dobrze spełnia swoją funkcję.
Do tłumaczenia materiału szczególnie przydatny jest tryb nauki, obecny zarówno w ChatGPT, jak i w Gemini. Został on specjalnie skonstruowany tak, by pomagał uczniom i studentom (i wszystkim tym, którzy wciąż muszą lub chcą się uczyć po ukończeniu formalnej edukacji) w przyswojeniu i zrozumieniu materiału i nauczeniu się, jak z niego praktycznie korzystać. W obu chatbotach tryb nauki jest dostępny z poziomu okna wpisywania promptu (w ChatGPT nazywa się „Ucz się i przyswajaj wiedzę”).
Po pierwsze, w trybie tym nie dostajemy encyklopedycznych definicji pojęć a jesteśmy wprowadzani krok po kroku w pojęcie, o którego wytłumaczenie poprosimy. jeżeli w trybie tym dodatkowo podamy, iż pojęcie fotosyntezy ma być wytłumaczone 10-latkowi, to model dostosuje poziom tłumaczenia do wiedzy dziecka w tym wieku.
Tryb nauki zwłaszcza błyszczy w przypadku zadań domowych. jeżeli wpiszemy mu zadanie domowe dziecka, to nie poda rozwiązania, tylko przeprowadzi dziecko krok po kroku jak do tego rozwiązania dojść, zadając po drodze pytania pomocnicze, które mają dziecku pomóc zrozumieć zagadnienie. Potrzebna może być jednak odrobina nadzoru – tryb nauki można przymusić do podania samej odpowiedzi. Więc lepiej sprawdźmy, czy nasza pociecha nie wybiera drogi na skróty. Na szczęście mamy dostęp do całej historii chatu…
Może też być tak, iż naszego dziecka jakiś temat zupełnie nie interesuje i najlepsze tłumaczenia AI w trybie nauki spływają po nim jak po kaczce. Wtedy wróćmy do zwykłego trybu chatbota i poprośmy go o tłumaczenie z odniesieniami do ulubionej bajki czy gry dziecka. Ma się nauczyć fotosyntezy a kocha Minecrafta? Proszę bardzo: ChatGPT zrobi nam takie wytłumaczenie. Oto jego podsumowanie:

… oraz przepyta i przetestuje
Jeśli nasze dziecko przygotowuje się do sprawdzianu, to (miejmy nadzieję) mniej już potrzebuje tłumaczeń a więcej sprawdzania wiedzy. Tutaj Tryb nauki jest już mniej pomocny, bo niekoniecznie był trenowany na polskich programach nauczania, o wymaganiach konkretnych nauczycieli nie wspominając. Jednak jeżeli cały materiał, którego znajomości wymaga się od naszego dziecka jest w zeszycie lub książce, to z pomocą przyjdzie nam NotebookLM.
NotebookLM to narzędzie do analizy dokumentów, które pozwala nam tworzyć ich podsumowania, „odpytywać” z ich treści a od niedawna również może stworzyć nam fiszki do nauki oraz testy do sprawdzania naszej wiedzy.
Podstawową zaletą NotebookLM jest to, iż jest oparty na modelach Geminio, które doskonale rozumieją obrazy. Dla nas oznacza to, iż możemy po prostu zrobić zdjęcia (lub skany) zeszytu czy podręcznika dziecka, a NotebookLM zrozumie całą taką treść. Wystarczy wrzucić mu odpowiednie pliki – pdf czy jpg – a model wszystko sam zinterpretuje i stworzy proste podsumowanie materiału.
W sekcji Studio po prawej stronie ekranu mamy dostępnych kilka opcji – możemy na przykład stworzyć bardziej szczegółowe podsumowanie, stworzyć fiszki z materiału albo utworzyć na jego podstawie test. Co więcej, o ile klikniemy na ikonki ołówków przy danej opcji, to będziemy mogli dostosować dane polecenie – na przykład dostosować liczbę fiszek, jakie stworzy aplikacja. Przy testowaniu, dla dość prostego materiału stworzyła aż 42 – pewnie w większości przypadków chciałbym trochę mniej. Tutaj też możemy wskazać, ile lat ma nasze dziecko, by aplikacja dostosowała do tego swoje pytania.
Po wybraniu odpowiedniego polecenia, aplikacja musi trochę popracować, by stworzyć nasze fiszki lub testy, ale potem będą one dostępne od ręki – zarówno dla naszego dziecka do powtórek, jak i dla nas, jeżeli postanowimy sprawdzić wiedzę pociechy.
Jak widać, NotebookLM może być narzędziem nie tylko dla rodzica do analizy skomplikowanych (bądź długich) tekstów, ale też dobrym wyborem dla dziecka przygotowującego się do sprawdzianu wiadomości.
AI dla rodziców – ale i dla dzieci
Jedna uwaga na koniec – nie odcinajmy dziecka od AI. Niech uczy się korzystania z tych narzędzi, czy to przez tworzenie obrazków, czy to przez odpytywanie chatbota. AI będzie nieodłączną częścią świata naszych dzieci i im szybciej nauczą się w tym świecie żyć, tym lepiej dla nich.
Czy może się to stać uzależniające? Być może tak. Ale media społecznościowe też są, pewnie jeszcze bardziej. A pogawędka z chatbotem wydaje mi się jednak trochę zdrowsza niż infinite scroll…
Źródło zdjęcia: Vitaly Gariev/Unsplash






