
Microsoft wprowadza AI w formułach Excela. Nowa funkcja Copilot dobrze sprawdzi się tam, gdzie standardowe funkcje są zwykle bezradne. W tworzeniu podsumowań, analizie nastawienia emocjonalnego czy generowaniu nowych pomysłów. I to wszystko w skali arkusza kalkulacyjnego, a więc w ilościach hurtowych.
Wyobraźcie sobie, iż macie sklep internetowy a w nim tysiące produktów. Chcecie dodać ofertę nowego dostawcy, i dostajecie od niego kolekcję długaśnych opisów jego produktów, ale potrzebujecie przede wszystkim krótkich, 2-3 zdaniowych opisów, które będziecie mogli umieścić na samej górze strony z produktem.
Albo chcecie sprawdzić, czy komentarze dla niedawno wprowadzonych produktów są pozytywne czy negatywne. Tyle iż komentarzy są setki i dobrze by było, by to komputer zrobił nam takie podsumowanie.
Problem w tym, iż standardowe funkcje Excela niespecjalnie się do takich zadań nadają. W odróżnieniu od generatywnej AI, która świetnie sobie radzi z podsumowaniami czy analizą nastawienia emocjonalnego. A połączeniem między Excelem i AI jest nowa funkcja Copilot.
Funkcja Copilot – AI w formułach Excela
Nowa funkcja Copilot pozwala nam obejść dotychczasowe ograniczenia Excela. Funkcja ta wysyła odpowiednie zapytanie do modelu AI i wstawia odpowiedź modelu w odpowiednie miejsce arkusza.
Do czego według Microsoftu nadaje się nowa funkcja? Po pierwsze, jako generator pomysłów – może nam na przykład zaproponować słowa najważniejsze SEO na podstawie opisu produktu. Po drugie, może w ilościach hurtowych generować dla nas podsumowania – choćby wspomniane powyżej krótkie opisy produktów na podstawie dłuższych. I trzecie, może klasyfikować dane – na przykład nastawienie emocjonalne, ale również przypisywać produkty do kategorii z listy. Dodatkowo, AI może dla nas generować listy lub tabele – na przykład dane do przetestowania formuły.
Pierwszym argumentem funkcji jest zapytanie, które zostanie wysłane do modelu AI, drugim zakres komórek, które będą danymi wejściowymi dla zapytania. Takich par: zapytanie-zakres może być we wzorze więcej. Na przykład Microsoft podaje na swojej stronie pomocy dla tej funkcji przykładowy wzór =COPILOT(„Klasyfikowanie”;B1:B10;”w jednej z następujących kategorii”;A1:A4), przy pomocy którego AI skwalifikuje nam zawartość komórek B1-B10 do jednej z czterech kategorii wymienionych w komórkach A1-A4.
Na używanie funkcji Copilot narzucony jest limit ilościowy. Do 100 odwołań do AI na 10 minut i do 300 na godzinę. To oznacza, iż kiedy skorzystamy z tej funkcji, ma to wielkie znaczenie dla tego, jak bardzo limit ten będzie dla nas kłopotliwy. I tak na przykład, jeżeli stworzymy formułę COPILOT(„Klasyfikowanie”;B1) i następnie skopiujemy ją do 99 wierszy poniżej, to będzie to traktowane jako 100 odwołań do AI i wyczerpie nasz limit na 10 minut. jeżeli jednak wpiszemy formułę z zakresem, tzn. =COPILOT(„Klasyfikowanie”;B1:B100), to będzie to traktowane jako tylko jedno odwołanie do AI. Przy dużych arkuszach będzie to robiło sporą różnicę.
Nie dla wszystkich
Niestety, nowa funkcja nie jest dostępna dla wszystkich.
Przede wszystkim, mogą z niej skorzystać tylko użytkownicy Microsoft 365. jeżeli macie „wieczystą” wersję pakietu Office, to nowa funkcja nie będzie dla was dostępna. choćby jeżeli macie Microsoft 365, to musicie się jeszcze zapisać do programu Microsoft 365 Insider i w nim wybrać kanał beta.
No i jeszcze jedno ograniczenie – musicie mieć licencję Copilot. jeżeli jesteście nowymi użytkownikami Microsoft 365, to prawdopodobnie ją macie, bo Microsoft nie daje innej opcji. jeżeli jednak Wasz Microsoft 365 jest nieco starszej daty, to mieliście wybór, czy dopłacić 130 zł rocznie za Copilota, czy pozostać przy starszej, niższej cenie. W tym drugim wypadku, z funkcji Copilot nie skorzystacie.
Źródło zdjęcia: Carlos Muza/Unsplash