
Fala doniesień z całego świata wskazuje, iż nowa wersja systemu potrafi tak namieszać w obsłudze pamięci SSD i HDD, iż może to doprowadzić do utraty danych przez użytkownika.
Wygląda na to, iż sierpniowa aktualizacja Windowsa 11 (KB5063878) okazała się, delikatnie rzecz ujmując, problematyczna. Tysiące użytkowników napotkały czarny ekran rozpaczy, popularnie znany jako BSOD (Blue Screen of Death) – najczęściej zaraz po instalacji lub podczas codziennej pracy. Co gorsza, pojawiły się przypadki, w których system nagle przestawał widzieć dyski SSD lub HDD, a czasem podejmował próbę poprawienia ich stanu do postaci RAW, czyli… formatowania bez ostrzeżenia.
Nie zabrakło przykładów sprzętów, które po aktualizacji zamieniały się w kosztowną podstawę pod kubek – komputer witał użytkownika niekończącym się cyklem restartów lub przestawał uruchamiać się w ogóle. Wyjątkowo dramatycznie sytuacja wyglądała w przypadku niektórych modeli 2 TB NVMe SSD firm Western Digital i SanDisk, gdzie błąd w firmware w połączeniu z nowym sposobem zarządzania pamięcią podręczną (Host Memory Buffer) potrafił zabić napęd całkowicie.
KB5063878のストレージ関係不具合のまとめ(8/15午前)
1.OS上からドライブがロストする(SMARTも読めなくなる)、バッファされているツリーにはアクセスできる場合もあるが、ファイルは読み込めない
2.特定のストレージへの大量の書き込みで発生
3.ドライブキャッシュの動作に不具合があると思われる…
To też jest ważne:
- Mówi, jaki będzie nowy Windows. Dawajcie nam go już teraz
- Microsoft zabroni ci nieaktualizowania aplikacji. Dla twojego dobra oczywiście
- Będzie siódmy system operacyjny Apple’a. Brzmi jak koszmar?
Winowajca – co Microsoft zmienił w Windowsie 11?
Jak się okazało, źródło problemu leży nie tylko w samej aktualizacji, ale i w nietestowanej dotychczas kombinacji systemu i sterowników SSD/HDD. Windows 11 24H2 zmienia sposób przydzielania zasobów RAM na potrzeby mechanizmu Host Memory Buffer (HMB), kluczowego dla wydajności tańszych SSD bez własnej pamięci DRAM. Problem dotknął przede wszystkim użytkowników wybranych modeli dysków 2 TB firmy WD i SanDisk, gdzie zbyt duża alokacja HMB powodowała lawinę błędów, aż po uszkodzenie systemu plików i awarię urządzenia.
KB6053878ストレージ不具合に関する検証結果の公表です_(:3 」∠)_
冒頭の一文、意味が理解できない人は読まないでください pic.twitter.com/XBqwOv8n5B
Dla innych użytkowników, niezależnie od marki dysku, aktualizacja mogła prowadzić do uszkodzenia logiki systemowej – system widział zdrowy napęd, ale nie był w stanie czytać ani zapisywać na nim danych. Efektem bywała zamiana partycji na RAW, koszmar dla wszystkich, komu zależy na swoich plikach. Symptomy nie pojawiały się od razu: czasem wystarczył restart, niekiedy napęd padał po kilku dniach intensywnego korzystania.
Microsoft nie potwierdza występowania problemu, więc przy założeniu, iż faktycznie istnieje trudno mówić o jakiejkolwiek mającej się gwałtownie pojawić aktualizacji. Pozostaje tylko mieć nadzieję, iż problem jest ograniczony do bardzo niewielkiej grupy użytkowników.