Amazon zlikwiduje setki stanowisk w zespołach zajmujących się obsługą i rozwojem popularnego asystenta głosowego, Alexa. Informację tej treści Daniel Rausch, wiceprezes firmy ds. Alexy oraz Fire TV, przekazał pracownikom w wiadomości wysłanej w piątek.
Wiceprezes tłumaczył, iż firma zamierza skoncentrować się na rozwoju bardziej perspektywicznych projektów biznesowych, stąd wspomniane stanowiska, podobnie jak zajmujący je pracownicy, stali się zbędni. Zwolnienia dotkną pracowników zlokalizowanych w USA, Kanadzie oraz Indiach.
Owymi bardziej perspektywicznymi projektami ma być natomiast sztuczna inteligencja. Jak stwierdził Rausch: „kontynuując [nasze] prace nad innowacjami, przekierowujemy niektóre nasze starania tak, aby lepiej korespondowały z naszymi priorytetami biznesowymi oraz tym, co wiemy, iż ma największą wartość dla naszych klientów — co obejmuje maksymalizację zasobów oraz wysiłków, które koncentrujemy na twórczej AI”.
Zasób ludzki i jego zużycie
Nie jest to pierwsza fala zwolnień, której dokonuje Amazon w ostatnim czasie. W tym roku gigant zwolnił już dziesiątki tysięcy pracowników, należących m.in. do zespołów pracujących nad grami i muzyką, a także zatrudnionych w sieci sklepów detalicznych Fresh.
Behemot handlu internetowego znajduje się przy tym pod dużą presją konkurencyjną w dziedzinie AI ze strony innych potentatów, w tym Microsoftu (który od kilku lat inwestuje w przeżywającą właśnie turbulencje OpenAI) czy Google’a.
W tym kontekście Alexa najpewniej jawi się jako mniej palące wyzwanie, choć warto też zauważyć, iż najnowsze udogodnienia asystenta głosowego, nad którymi pracowano, powstają właśnie w oparciu o AI.
A my się nie bawimy
Co ciekawe, odwrotnie postąpiła właśnie Meta. Znana uprzednio jako Facebook firma poinformowała, iż rozwiązuje swój zespół „Responsible AI”, którego pracownicy mają jakoby zostać przekierowani do innych pionów firmy. Jednak jej wiceprezes ds. inżynierii, Don Box – który odpowiadał także za sferę AI – ogłosił, iż rezygnuje z funkcji i odchodzi z Facebooka.
Niezależnie od przyczyn, może to namieszać w planach tegoż dotyczącego rozwoju zarówno sztucznej inteligencji, jak i innych projektów, takich jak rozszerzona rzeczywistość.