
Windows 10 dotarł do końca swojej długiej podróży. Po 10 latach na rynku oficjalnie zostaje odstawiony w kąt. Nie otrzyma już nowych funkcji oraz innych aktualizacji. Jest jednak opcja dla tych, którzy nie chcą pożegnać się i przejść na Windowsa 11.
Od kilku lat wiedzieliśmy, iż Microsoft zakończy obsługę serwisową Windows 10 14 października 2025 r. Tak się składa, iż mamy już za sobą tę datę. Sam szczerze choćby nie wiem, kiedy to minęło. Z końcem obsługi systemu wiążę się kilka kluczowych kwestii. Na początku ich nie dostrzeżesz, natomiast z czasem mogą dać się we znaki.
Oficjalny koniec wsparcia Windows 10. Co to dla ciebie oznacza?
Począwszy od 14 października 2025 r. Microsoft nie obsługuje systemu Windows 10 w wydaniu 22H2 – czyli w tej chwili najnowszej, obecnej wersji. Tak naprawdę wcześniejsze wydanie 21H2 przestało otrzymywać aktualizację w połowie 2023 r. – dokładniej 13 czerwca tego roku. Ostatnie duże wydanie Windowsa 10 wydane pod koniec 2025 r. niestety również zostało wrzucone do śmietnika.
W praktyce zakończenie obsługi serwisowej systemu oznacza dla użytkownika, że:
- nie może liczyć na wsparcie techniczne ze strony Microsoftu w razie wystąpienia problemów z systemem operacyjnym;
- nie otrzyma aktualizacji bezpieczeństwa, gdy pojawią się mniejsze lub większe podatności;
- nie dostanie poprawek błędów, gdy takie zostaną dostrzeżone w systemie Windows 10.
Jak brak wsparcia technicznego pozostało do przeżycia, tak brak możliwości poprawienia błędów jest co najmniej irytujący. jeżeli coś nie będzie działać (albo będzie działać, ale nie tak jak powinno), zostaniecie z tym sami – waszym zadaniem będzie znalezienie rozwiązania lub ignorowanie problemu. Najbardziej przerażającą wizją jest jednak koniec aktualizacji bezpieczeństwa.
We wspieranych systemach operacyjnych wygląda bowiem to tak, iż raz na jakiś czas otrzymujemy aktualizację, która naprawia wszelkie podatności sprzętu lub systemu operacyjnego. Wystarczy spojrzeć na ostatnią sytuację, gdzie odkryto niebezpieczną lukę CVE-2025-59489 we wszystkich grach stworzonych na silniku Unity od 2017. Luka umożliwiała uzyskanie dostępu hakerowi do aparatu, lokalizacji, kontaktów i innych wrażliwych danych na telefonie z Androidem.
Gdyby sprawa dotyczyła Windowsa 10, byłby problem. W praktyce oznacza to, iż system Microsoftu wydany w 2015 r. z czasem może być coraz bardziej podatny na cyberataki. Jasne, w większości przypadków luki bezpieczeństwa są praktycznie niemożliwe do wykorzystania – typowy Kowalski wykorzystujący komputer do sprawdzania poczty oraz przeglądania internetu nie jest najczęstszą ofiarą zaawansowanych hakerów. Tacy użytkownicy najczęściej wpadają w proste pułapki – wirusy i inne programy, które funkcjonują choćby na wspieranym systemie operacyjnym.
Koniec wsparcia Windowsa 10 nie sprawi, iż nagle przestaniesz móc korzystać z komputera i aplikacji. Wszystko powinno działać bez zarzutów. Z czasem twórcy aplikacji i sterowników (np. kart graficznych) będą się wycofywali ze wsparcia Windows 10. To jednak perspektywa kilku następnych lat. Ostatnią wersją Chrome dla Windowsa 7 wydano w 2023 r. – czyli trzy lata po zakończeniu wsparcia oprogramowania.
Jest jednak szansa na darmowe przedłużenie wsparcia Windowsa 10. Za darmo, na rok
Taką opcję jednak mają wyłącznie użytkownicy z Unii Europejskiej – reszta świata musi albo zapłacić, albo korzystać z innych metod. W praktyce wygląda to tak, iż aby przedłużyć wsparcie, trzeba zalogować się do konta Microsoft na komputerze z Windows 10 i zrezygnować z konta lokalnego.
W ustawieniach komputera w sekcji Windows Update znajdziemy informacje „Wsparcie dla systemu Windows 10 kończy się w październiku 2025 r.”. Opcja daje możliwość zarejestrowania się w programie rozszerzonych aktualizacji zabezpieczeń całkowicie za darmo. Pod informacją znajdziemy przycisk „Zarejestruj się teraz”, co otworzy okno potrzebne do zarejestrowania się w programie.
Następnie zobaczymy komunikat „Rozszerzone aktualizacje zabezpieczeń – obowiązuje do 13 października 2026 r.”, a obok informacja, iż program jest dostępny za darmo. Klikamy „Zarejestruj się” i gotowe – w taki sposób otrzymamy aktualizacje zabezpieczeń przez następny rok, bez dodatkowych kosztów.
To pozwoli korzystać z komputera na takich samych zasadach jak dotychczas. Miejmy nadzieję, iż do tego czasu pojawi się Windows 12.
Więcej o systemach Windows przeczytasz na Spider’s Web: