W chwili obecnej największym problemem Apple jest przeprojektowana Siri z funkcjami Apple Intelligence. W 2024 r. na corocznej konferencji Apple firma zapowiedziała, iż w przyszłym roku zobaczymy różne wspaniałe funkcje AI. Jak wiemy, z różnych przyczyn, funkcje te nie ujrzały światła dziennego, a producent z Cupertino musiał oficjalnie przyznać się do problemów z pracami nad Siri, która miała być oparta właśnie na funkcjach Apple Intelligence.
W tym roku Apple stwierdziło, iż premiera zarówno niektórych funkcji AI, jak i przeprojektowanej Siri, odbędzie się w przyszłym roku. Wprowadzenie tych funkcji jest najważniejszym zadaniem Apple, jakie stoi przed firmą. Apple musi wprowadzić zapowiedziane funkcje, aby zachować twarz i spełnić oczekiwania akcjonariuszy.
Kilka dni temu w Apple odbyło się wewnętrzne spotkanie pracowników. Podczas niego szef Apple, Tim Cook, podkreślił, jak ważna dla jego firmy jest „sztuczna inteligencja”. Ponadto zapowiedział „najbardziej ekscytujący plan działania wszech czasów”.
Podczas spotkania głos zabrał również Craig Federighi. Mówił on szczegółowo o problemach, jakie napotkała firma. Federighi wyjaśnił, iż problem powstał w wyniku próby wprowadzenia wersji Siri, która łączyła dwa różne systemy: jeden do przetwarzania bieżących poleceń – takich jak ustawianie timerów – a drugi oparty na dużych modelach językowych, oprogramowaniu stojącym za generatywną sztuczną inteligencją.
Pierwotny plan Apple zakładał opracowanie architektury hybrydowej. Jednak firma musiała przyznać, iż takie podejście nie pozwala osiągnąć wymaganej jakości. w tej chwili Apple pracuje nad wersją Siri, która dla wszystkich funkcji przechodzi na całkowicie nową architekturę. Premiera tej nowej Siri ma odbyć się w 2026 roku.
Federighi powiedział:
Praca, którą włożyliśmy w tę kompleksową przebudowę Siri, przyniosła nam pożądane rezultaty. Dzięki temu jesteśmy w stanie dostarczyć nie tylko to, co zapowiedzieliśmy, ale także znacznie większą aktualizację niż planowaliśmy. Nie ma projektu, który ludzie traktowaliby poważniej.
To znowu zapowiedzi Apple, jakie znamy już z przeszłości. Dobrze by było, gdyby funkcje te, już bez żadnych przygód, pojawiły się zgodnie z przedstawionym planem. W innym przypadku firma będzie miała spore problemy.
Źródło: macerkopf