Botmageddon: szokujące dane na temat złośliwych botów w sieci

dailyweb.pl 3 miesięcy temu
Zdjęcie: Botmageddon


W erze cyfrowej transformacji, gdy coraz większa część naszego życia przenosi się do sieci, bezpieczeństwo i integralność internetu stają się kluczowymi kwestiami.

Najnowszy raport opublikowany przez Akamai, jednego z gigantów na rynku usług sieciowych, rzuca światło na niepokojące trendy w ruchu internetowym. Okazuje się, iż znaczna część tego ruchu generowana jest przez boty, z których duży odsetek ma wyraźnie złowrogie intencje.

Według danych zebranych przez Akamai, aż 42% całego ruchu w internecie pochodzi od botów. To zatrważająca statystyka, która zastanawia nad rzeczywistą naturą aktywności online. Jednak prawdziwy niepokój budzą informacje dotyczące charakteru tych zautomatyzowanych programów. W niektórych sektorach sieci odsetek botów sklasyfikowanych jako "wysokiego ryzyka" sięga alarmujących poziomów.

Można to jeszcze zatrzymać?

Szczególnie narażona wydaje się być branża e-commerce. Aż 65% botów zidentyfikowanych w tym obszarze zostało ocenionych jako potencjalnie złośliwe. To poważny cios dla dynamicznie rozwijającego się rynku handlu elektronicznego, który stanowi coraz istotniejszą gałąź gospodarki. Raport Akamai koncentruje się na szczególnym typie botów, tzw. "botach skrobiących" (scraping bots). Ich zadaniem jest lokalizowanie i pozyskiwanie danych z zawartości internetowej, które mogą zostać później wykorzystane do działań związanych z cyberprzestępczością. Okazuje się, iż z usług takich botów korzystają nie tylko hakerzy czy oszuści, ale także konkurencyjne firmy. Dane zebrane przez skrobanie, takie jak ceny, listy inwentarza czy opisy produktów, mogą posłużyć do zdobycia przewagi rynkowej. Uzbrojeni w takie informacje i prawdopodobnie wspomagani narzędziami sztucznej inteligencji, rywale biznesowi są w stanie implementować zmiany uderzające bezpośrednio w konkurencję, wpływając tym samym na wyniki finansowe obu stron. Jednak działalność takich botów to nie tylko rywalizacja firm. Akamai zwraca uwagę, iż pozyskane w ten sposób dane mogą posłużyć również cyberprzestępcom do tworzenia fałszywych stron internetowych, stosowania taktyk podszywania się czy szantażu. Nawet jeżeli intencje stojące za użyciem takich botów nie są bezpośrednio złowrogie, ich aktywność może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie sieci. Scraping danych potrafi pogorszyć wydajność witryn, zaburzyć metryki wyszukiwarek, a także zwiększyć obciążenie serwerów, co przekłada się na wyższe koszty utrzymania infrastruktury. https://dailyweb.pl/mpt-nowa-era-platnosci-nadchodzi-na-smartfony-jedno-zblizenie-wiele-korzysci/ Wyniki raportu Akamai to istotny sygnał alarmowy dla wszystkich uczestników ekosystemu internetowego. Pokazują, iż problem botów w sieci jest nie tylko realny, ale wręcz przybiera niepokojące rozmiary. Konieczne są zdecydowane działania, które pozwolą zapewnić bezpieczeństwo i integralność internetu. Pierwszym krokiem powinno być podniesienie świadomości na temat skali i konsekwencji działania botów. Zarówno właściciele witryn, jak i zwykli użytkownicy muszą zdawać sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń i wpływu, jaki zautomatyzowane programy mogą mieć na ich aktywność w sieci. Kolejnym elementem jest wdrażanie zaawansowanych narzędzi i strategii cyberbezpieczeństwa. Firmy takie jak Akamai odgrywają kluczową rolę w opracowywaniu i dostarczaniu rozwiązań, które pomagają wykrywać i neutralizować szkodliwe boty. Niezbędna jest ciągła evolucja tych systemów, aby nadążyć za stale rozwijającymi się taktykami cyberprzestępców. Jednak sama technologia to nie wszystko. Potrzebne są również odpowiednie regulacje prawne i kooperacja na poziomie międzynarodowym, aby skutecznie zwalczać nielegalne wykorzystanie botów. Tylko kompleksowe podejście, angażujące wszystkich interesariuszy, może przynieść realne rezultaty. Raport Akamai to istotny głos w dyskusji na temat przyszłości internetu. Pokazuje, iż za fasadą wirtualnego świata kryją się realne zagrożenia, które mogą mieć daleko idące konsekwencje.
Idź do oryginalnego materiału