Byłam u fryzjera i wiem więcej niż Pegasus

agatapassent.blog.polityka.pl 2 lat temu
W czasach PRL w miejscach takich jak szatnie popularnych kawiarń, np. warszawskiego klubu SPATiF (który doczekał się świetnego reportażu historycznego na swój własny temat „SPATiF. Upajający powiew wolności” pióra Aleksandry Szarłat), zatrudniano donosicieli, by informowali o nastrojach społecznych oraz o tym, kto z kim i o czym. Nie tylko zatem dozorcy w kamienicach i osiedlach […]
Idź do oryginalnego materiału