Czy możemy sprzedawać obrazy stworzone dzięki GenAI? Jakie są licencje? Sprawdzamy na przykładzie 5 aplikacji!

homodigital.pl 11 miesięcy temu

Jeżeli zdarzyło wam się kiedyś korzystać z generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia obrazów, to prawdopodobnie zastanawialiście się też, do czego możecie ich użyć i w jakim zakresie. Dlatego sprawdzamy dla was 5 najbardziej popularnych programów webowych do tworzenia obrazów AI pod kątem ich licencji i zasad użytkowania.

Jak w tej chwili wygląda ochrona praw autorskich obrazów wygenerowanych przez AI? W Polsce prawnie nie pozostało uregulowana. W USA podobnie. Miały już jednak miejsce sprawy dotyczące naruszenia praw autorskich przez… nie tyle zastosowania generatywnej sztucznej inteligencji, ile przez samą GenAI. Konsensus na razie wygląda tak: USCO (United States Copyright Office) stoi na stanowisku, iż „sztuczna inteligencja nie posiada ludzkiego autorstwa potrzebnego do stwierdzenia jej praw autorskich”.

Oznacza to, iż autorstwo i własność prac tworzonych przez AI musi być przypisywana użytkownikom tworzącym zapytania. Czyli – do nas należy stwierdzenie, czy dany obraz narusza prawa autorskie podmiotów trzecich zanim udostępnimy go komercyjnie. Nie ma szybkiego i łatwego sposobu, by ustalić, z jakich zasobów korzysta GenAI w celu stworzenia obrazu. Dlatego aplikacje do generowania obrazów trzeba traktować tak, jak narzędzia do obróbki grafiki.

Czy zatem znajdziemy odzwierciedlenie takiego stanu rzeczy w zapisach prawnych licencji i warunków użytkowania w 5 popularnych programach do generowania obrazów przez sztuczną inteligencję? Zobaczmy.

Spis treści

  • Słownik
  • DALL-E
  • Bing Image Creator
  • Canva AI Image Generator
  • Midjourney
  • Adobe Firefly

Słownik

Kredyt (ang. credit) – token pozwalający na stworzenie jednego zapytania do bazy w celu wygenerowania obrazu; 1 kredyt = 1 zapytanie

Wejście (ang. Input) – treść lub dane wejściowe dostarczane przez użytkownika, które stanowią podstawę dla algorytmu do wygenerowania obrazów lub grafik na ich podstawie. Mogą to być np. opisy słowne, jak w przypadku sztucznej inteligencji opartej o język naturalny

Wyjście (ang. Output) – wygenerowana treść, obraz, grafika powstała na podstawie przetworzonych przez sztuczną inteligencję danych wejściowych

Zapytanie (ang. prompt) – zbiór wytycznych/instrukcja lub obraz, którym jest poddawana interpretacji przez sztuczną inteligencję. Na ich podstawie tworzony jest obraz możliwie jak najlepiej odpowiadający stworzonemu przez nas zapytaniu

DALL-E

W 2021 roku firma OpenAI ogłosiła wypuszczenie na rynek DALL-E (to połączenie imienia słynnego hiszpańskiego malarza Salvadora Dalego oraz Disneyowskiego robocika WALL-E). To rozpoczęło boom na generatywną sztuczną inteligencję w dobie pandemii. Na tamtym etapie narzędzie było udostępniane za darmo. w tej chwili tzw. szeroki odbiorca może korzystać z drugiej wersji – DALL-E 2 – oraz z trzeciej, wciąż pozostającej w fazie testów i badań, ale już dostępnej na Image Creator from Microsoft Bing, o którym więcej za chwilę.

Narzędzie DALL-E 2 w porównaniu do poprzedniej wersji nie jest już całkowicie bezpłatne dla wszystkich. Użytkownicy, którzy zarejestrowali się przed 6 kwietnia 2023 roku dostają przydział 15 kredytów na miesiąc, które są udostępniane wraz z początkiem następnego miesiąca. Natomiast wszyscy pozostali muszą płacić i to $15 za 115 kredytów, których ważność wynosi 1 rok od zakupu.

Jak wygląda kwestia licencji?

Tutaj sprawa jest jasna. Użytkownik jest właścicielem zarówno Inputu jak i Outputu. Innymi słowy, zarówno stworzone przez nas zapytanie, jak i wygenerowany obraz, należą do nas i możemy skomercjalizować oba te produkty.

Ponadto w wytycznych dotyczących cytowania i uznawania DALL-E w swojej pracy jest zapisane, iż posiadamy dowolność w kwestii usunięcia podpisu lub znaku wodnego DALL-E z wygenerowanych obrazów. Jedynym warunkiem dla korzystania w sposób dowolny z wygenerowanego Outputu jest przestrzeganie polityki treści firmy.

Oznacza to, iż mamy obowiązek nie wprowadzać innych w błąd i poinformować odbiorców o tym, iż obraz został stworzony przy pomocy AI. Nie możemy również:

  • wgrywać zdjęć ludzi bez ich zgody
  • wgrywać zdjęcia, do których nie mamy praw autorskich
  • tworzyć obrazów przedstawiających osoby publiczne

Sama treść danych wejściowych również podlega regulacji. Używając DALL-E, mamy zakaz tworzenia treści dotyczących:

  • szerzenia nienawiści
  • nękania, wyśmiewania, zastraszania, grożenia
  • szerzenia przemocy I tworzenia obrazów przedstawiających przemoc
  • samookaleczania
  • aktów seksualnych
  • gore (odmiana horroru filmowego)
  • narkotyków
  • konspiracji geopolitycznych
  • polityków, urn wyborczych, procesów mogących mieć wpływ na przebieg kampanii politycznej lub wyborów
  • zdrowia publicznego I prywatnego
  • wszelkich treści mających na celu spowolnienie działania narzędzia (spam)

Bing Image Creator

Tak jak poprzednio wspomniałem – Bing Image Creator to tak naprawdę DALL-E 3 stworzony przez firmę OpenAI, który dalej jest w fazie testów i badań. Jest to też odzwierciedlone w warunkach używania oraz funkcjonowania narzędzia. Przede wszystkim Bing Image Generator jest darmowy i wymaga posiadania konta Microsoft.

Tym razem kredyty działają w trochę inny sposób. Zamiast dawać możliwość stworzenia zapytania i otrzymania wygenerowanego obrazu, znacząco przyspieszają proces – stąd nazwa boost. Natomiast po wykorzystaniu wszystkich kredytów, dalej możemy korzystać z usługi tylko czas się znacząco wydłuża. Punkty boost można uzupełniać poprzez wydawanie punktów otrzymywanych podczas korzystania z webowych programów Microsoft. Są również uzupełniane w nieokreślonej liczbie codziennie.

Jak wygląda kwestia licencji?

Microsoft w warunkach korzystania z usługi wskazuje, iż nie posiada roszczeń w kwestii praw autorskich do Inputu jak i Outputu, natomiast jasno wskazuje na to, iż obie te dane mogą zostać wykorzystane przez firmę w dowolnym zakresie. Taka jest cena darmowości narzędzia – zbieranie danych dotyczących naszych zachowań podczas korzystania z generatywnej sztucznej inteligencji.

Niestety, zasady użycia jasno wskazują, iż nie ma możliwości komercyjnego wykorzystania wygenerowanych obrazów. Nie ma za to zastrzeżeń w kwestii użytku personalnego, oczywiście w granicach prawa.

Podobnie, jak OpenAI, Microsoft również przedstawia listę zachowań za które dostęp do narzędzia może zostać nam zabrany. Wszystko znajduje się w polityce treści firmy. Zabrania się tworzenia treści zawierających:

  • wykorzystywanie i nadużycie – zabrania się tworzenia treści skierowanych do odbiorcy dorosłego lub przedstawiających nadużycia seksualne
  • samookaleczenie – promowanie zachowań prowadzących do utraty zdrowia lub życia
  • treści i zachowania zawierające przemoc – w tym gore, terroryzm czy namawianie i gloryfikowanie przemocy
  • szkodliwe treści – mowę nienawiści, bullying (zastraszanie), dezinformację

Canva AI Image Generator

Ten generator jest częścią większego narzędzia webowego do projektowania graficznego –Canva. Jego użycie przewidziane jest dla różnych projektów – jako odpowiedź na zapotrzebowania wewnątrz jakiegoś projektu zamiast osobnej aplikacji do generowania obrazów. W darmowym planie mamy 50 kredytów na osobę dożywotnio. W darmowym planie nie odnawia się liczba kredytów. By zwiększyć liczbę użyć, należy zakupić subskrypcję w serwisie i to nam pozwoli na wykorzystanie aż 500 zapytań odnawianych wraz z końcem miesiąca.

Jak wygląda kwestia licencji?

Podobnie, jak przy poprzednich generatorach, tutaj także stajemy się właścicielami Inputu i Outputu generowanej treści. Dozwolone jest udostępnianie wygenerowanych obrazów, również do użytku komercyjnego, ale pod pewnymi warunkami w zależności od zastosowania:

  • Social media, streamowanie i demonstrowanie
    • Należy sprawdzić, czy wygenerowana treść nie łamie zasad polityki treści
    • Należy uznać przynależność danego Outputu
    • Jasno określić, iż obraz został stworzony przy pomocy AI
    • Nie udostępniać treści łamiących regulamin korzystania z usługi, a szczególnie tych krzywdzących innych ludzi
  • Treści współtworzone przez AI
    • Należy uznać przynależność danego OutputuRola sztucznej inteligencji w formułowaniu treści jest wyraźnie określona w sposób, którego żaden czytelnik nie mógłby przegapić i który typowy czytelnik uznałby za wystarczająco łatwy do zrozumieniaTreść nie może łamać regulaminu korzystania z usługi
    • Nie można udostępniać treści krzywdzących innych

Canva zdecydowanie najmocniej z pozostałych generatorów stara się unikać szerzenia dezinformacji związanej z brakiem opisywania autorstwa AI. Ponadto, istnieje tutaj również bardzo długa lista dotycząca zasad polityki treści. Zabrania się tworzenia treści, które:

  • promują przemoc psychiczną i fizyczną
  • promują przemoc względem własności
  • są krzywdzące wobec dzieci
  • są rasistowskie lub promują takie zachowania
  • mają charakter pornograficzny
  • dotyczą sprzedaży lub promocji nielegalnych czynności, produktów lub usług
  • mają charakter oszustwa
  • łamią prawo dotyczące prawa autorskiego
  • mogą udostępniać poufne dane rządowe
  • mają charakter dezinformujący
  • promują zachowania nielegalne
  • swoim charakterem zagrażają demokracji kraju

Midjourney

Jest to pierwszy całkowicie płatny generator w naszym zestawieniu. Nie było tak zawsze, bo do końca marca 2023 roku nowi użytkownicy mieli możliwość wykorzystania 25 kredytów za darmo dożywotnio, bez możliwości uzupełnienia zasobów. w tej chwili istnieją aż 4 plany subskrypcyjne, które w zależności wybranego pakietu, a tym samym wydanych pieniędzy, oferują inną liczbę godzin w miesiącu na generowanie obrazów.

Midjourney funkcjonuje jako wtyczka do serwera Discord, a nie jako osobna aplikacja. Dlatego poza zakupieniem planu subskrypcyjnego, musimy jeszcze posiadać konto na Discord oraz dołączyć do oficjalnego serwera Midjourney. Dokładny proces jest opisany tutaj.

Jak wygląda kwestia licencji?

Użytkownicy będący płatnymi subskrybentami są właścicielami Inputu oraz Outputu generowanego przez Midjourney. Oznacza to, iż obrazy mogą zostać wykorzystane komercyjnie pod warunkiem przestrzegania wytycznych dla społeczności. Co ciekawe, warunki korzystania z usługi wskazują, iż o ile jesteśmy darmowym użytkownikiem to prawo użytku komercyjnego jest nam zabrane, pozostaje wyłącznie możliwość wykorzystania zasobów do użytku własnego. pozostało jeden istotny dla niektórych punkt – wymagania wiekowe. Użytkownik musi posiadać 13 lat lub więcej, by móc korzystać z pluginu.

Midjourney zastrzega sobie również prawo do wykorzystania zarówno zapytań, jak i wygenerowanych obrazów do reprodukcji, sublicencjonowania czy tworzenia materiałów promocyjnych. Natomiast użytkownicy dwóch najdroższych pakietów subskrypcyjnych (Pro i Mega) mogą zastrzec sobie prawo do zwiększenia prywatności ich prac. Innymi słowy Midjourney ładnie obiecuje, iż spróbuje ich nikomu nie pokazać, ale gwarancji nie daje.

W warunkach użytkowania istnieje również zapis stanowiący, iż o ile jesteśmy pracownikiem firmy zarabiającej rocznie ponad 1 mln dolarów to musimy zakupić albo subskrypcję Pro, albo Mega.

A co ze wspomnianymi wcześniej wytycznymi dla społeczności? Przedstawiają się następująco:

  • Bądź uprzejmy I szanuj innych użytkowników oraz pracowników. Nie twórz zapytań ani obrazów, które są lekceważące, agresywne lub obraźliwe. Przemoc lub nękanie nie będą tolerowane
  • Zakaz tworzenia treści dla dorosłych oraz gore
  • Nie udostępniaj prac innych użytkowników bez ich zgody
  • Zabrania się wykorzystywania Midjourney w celach promocyjnych kampanii politycznych lub próbujących wpłynąć na wynik wyborów
  • Ostrożnie udostępniaj swoje prace. Jest dozwolonym udostępnianie prac poza środowiskiem Midjourney, ale pamiętaj o tym, jak inni mogą postrzegać twoją pracę
  • Midjourney zastrzega sobie prawo do permanentnego zbanowania osób nie przestrzegających tych zasad postępowania

Adobe Firefly

W przypadku „świetlika” mamy do czynienia z osobną aplikacją webową oraz wykorzystaniem technologii do generowania obrazów przez AI w innych produktach firmy Adobe. Może sprawiać to pewne problemy związane z korzystaniem z usług i określeniem, ile kredytów muszę wydać, by stworzyć obraz w jednym z programów. Generalna zasada jest taka, iż na stworzenie jednego obrazu musimy wydać 1 kredyt, natomiast nie dotyczy to póki co funkcji „Efekty tekstowe”, która do 1 listopada 2023 jest darmowa i nie wykorzystuje naszych kredytów.

Ile mamy kredytów? W wersji darmowej dostajemy 25 kredytów na miesiąc, natomiast w wersji premium aż 100 kredytów na miesiąc oraz dostęp do czcionek Adobe. To pozwala nam korzystać z zasobów sztucznej inteligencji w każdym programie do tego przystosowanym, czyli Adobe Photoshop, Adobe Express, Adobe Illustrator, Adobe Stock, Adobe Firefly web app.

Jak wygląda kwestia licencji?

Według wytycznych dla użytkowników mamy możliwość komercyjnego wykorzystania naszego Inputu jak i Outputu, ale dotyczy to wyłącznie funkcjonalności, które nie są w fazie Beta, dla których taki użytek jest zakazany. Zapytałem jednego z pracowników Adobe, które dokładnie funkcje są w tej chwili w wersji Beta i są to:

  • Text to Template
  • Text to Vector Graphic
  • Firefly Image 2 Model

W przypadku planu darmowego, Adobe zastrzega sobie prawo do ponownego wykorzystania przez firmę naszych zapytań oraz wygenerowanych obrazów na używanie, reprodukowanie, rozpowszechnianie, modyfikowanie, sublicencjonowanie, tworzenie opracowań, publiczne wyświetlanie, publiczne odtwarzanie lub tłumaczenie. o ile jednak użytkownik subskrypcji Premium chciałby udzielić Adobe takiego prawa to może to zrobić wykorzystując do tego Galerię Firefly.

W kwestii wytycznych dla użytkownika, tutaj również jest szeroka gama zachowań zabronionych przez firmę. Dokładnie zabrania się przesyłania, udostępniania oraz tworzenia treści:

  • zawierających pornografię lub epatujące nagością
  • zawierających mowę nienawiści, wysoce obraźliwe treści
  • epatujących przemocą
  • promujących i gloryfikujących przemoc
  • promujących działania lub towary niezgodne z prawem
  • obrazujących lub promujących samookaleczanie
  • przedstawiających osoby nieletnie nago
  • promujących terroryzm
  • rozpowszechniających dezinformacje
  • zawierających dane osobowe lub prywatne informacje innych osób

Przeczytaj również: Gorączka sztucznej inteligencji. Efekt? Koncentracja biznesu w największych metropoliach. Jakie wnioski dla nas?

Źródło zdjęcia głównego: Bing Image Creator

Idź do oryginalnego materiału