Sektor kosmiczny na polskiej giełdzie powitał nowego uczestnika, spółkę Scanway. Firma, która zadebiutowała na NewConnect (czyli alternatywnym rynku GPW) dołączyła do dwóch innych przedsiębiorstw, których produkty wykorzystywane są przez sektor kosmiczny: Creotech Instruments i Vigo Photonics. Dla Scanway wejście na giełdę stanowi początek nowego etapu rozwoju i okazję do porzucenia łatki startupu. A co oznacza dla reszty polskiej branży kosmicznej?
Scanway – nie tylko sektor kosmiczny
Jak stwierdził sam prezes spółki, Jędrzej Kowalewski, „na dwóch nogach lepiej się stoi”, stąd działalność firmy Scanway jest rozdzielona na dwa sektory: kosmiczny i przemysłowy. Wrocławska spółka zalicza się do producentów tzw. technologii wysokiej (z ang. „high tech”), a zakres jej specjalizacji to systemy wizyjne oraz optoelektronika.
Co się kryje pod tymi enigmatycznie brzmiącymi nazwami? W segmencie kosmicznym Scanway koncentruje się na tworzeniu systemów obserwacyjnych dla satelitów. Innymi słowy Scanway produkuje teleskopy do obserwacji Ziemi.
Firma chwali się na stronie, iż jest „jedyną polską firmą z aktywnym ładunkiem optycznym na orbicie”, którym jest satelita STAR VIBE. Jest to szczególnie istotne w obliczu konfliktów zbrojnych na Ukrainie czy w Izraelu, ponieważ takie miejsca są często nieosiągalne z perspektywy lądowej czy powietrznej.
Chcesz dowiedzieć się więcej o wykorzystaniu nowoczesnych technologii w konfliktach? Przeczytaj: Cyberwojna: Izrael, Palestyna, Iran i cyfrowe rozgrywki wielkich mocarstw
Z kolei zakres działań Scanway w obszarze przemysłowym obejmuje przede wszystkim kontrolę jakości produktów i komponentów w zakładach produkcyjnych. Wykorzystują do tego m.in. technologie multi- i hiperspektralne (kamery umożliwiające wykrywanie składu obiektów), termowizję czy oprogramowanie oparte o sztuczną inteligencję.
Jak ten debiut wygląda w liczbach?
Scanway osiągnął już pewne sukcesy w swojej branży, jednak przez cały czas pozostaje firmą stosunkowo niewielkich rozmiarów. Spółka wyznaczyła sobie plan: w 2023 r. chce osiągnąć przychód rzędu 8 milionów złotych, w 2024 r. ten wynik ma się podwoić, by w 2025 r. dojść do sprzedaży na poziomie 28 mln zł.
Droga do tego jeszcze daleka, bo według dokumentu informacyjnego na podstawie którego firma ubiegała się o wejście na giełdę, w I połowie 2023 r. miała stratę w wysokości 0,3 mln zł przy przychodach ze sprzedaży 1,8 mln zł. Oczywiście straty nie są niczym zaskakującym dla startupów dopiero zdobywających pozycję rynkową i wciąż inwestujących w swoje produkty.
Zastanawiam się, czy Scanway dalej można nazwać jeszcze startupem, skoro został założony w 2016 roku? Spółka jest w tej chwili w fazie przejściowej pomiędzy fazą „rozruchu” a biznesem na pełną skalę. Dynamiczny wzrost sprzedaży (trzykrotność tego, co w I połowie ubiegłego roku) można uznać za pierwszą biznesową walidację wartości technologii, które firma wypracowała.
Czym zajmują się dwie pozostałe spółki sektora kosmicznego na giełdzie?
Scanway nie jest jedyną spółką z szeroko pojętego sektora kosmicznego, obecną na giełdzie. Wspomniane wcześniej Creotech Instruments i Vigo Photonics świętowały swoje debiuty już jakiś czas temu – Creotech w lipcu 2022 roku, natomiast Vigo Photonics (wtedy jeszcze jako Vigo System) w listopadzie 2014 roku.
Pomimo tego samego sektora, działalność obu podmiotów skrajnie różni się od siebie. Creotech jest producentem systemów i podzespołów satelitarnych wraz z zaawansowaną elektroniką stosowaną w m.in. systemach sterowania komputerami kwantowymi. Działa również na rynku bezzałogowych systemów lotniczych tworząc urządzenia i oprogramowanie do nadzoru ruchu dronów.
Natomiast firma Vigo Photonics nie jest ściśle związana z sektorem kosmicznym, a raczej rozwiązania tej firmy można spotkać w przemyśle, medycynie czy technologiach wojskowych. Jednak to właśnie w fotonowe detektory podczerwieni produkowane przez firmę z Ożarowa Mazowieckiego został wyposażony łazik Curiosity, dzięki którym udało się wykryć obecność metanu na Marsie.
Jak wygląda polski sektor kosmiczny?
Jak to wygląda w szerszym spojrzeniu? Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) zbiera dane o podmiotach, które w mniejszym czy większym stopniu dostarczają wiedzę, usługi czy produkty, wykorzystywane przez sektor kosmiczny. Według Agencji jest ich w naszym kraju ponad 400.
Na stronie POLSA można skorzystać z wyszukiwarki, w której jednak znajduje się „tylko” 70 podmiotów. W tej grupie 44 to małe i średnie przedsiębiorstwa – do nich są zaliczane właśnie Scanway oraz Creotech Instruments. 10 podmiotów jest określanych jako duże przedsiębiorstwa, np. Asseco Poland, Astri Polska czy PIAP Space.
Ponadto posiadamy w Polsce 11 jednostek badawczo-naukowych oraz 4 uczelnie podejmujące badania związane z technologiami kosmicznymi, takich jak badanie ruchu sztucznych satelitów i śmieci kosmicznych czy tworzenie materiałów kompozytowych z włókien polimerowych do systemów wynoszenia, do satelitów czy sond kosmicznych.
Istnieje w Polsce również Fundacja Partnerstwa Technologicznego TECHNOLOGY PARTNERS, której misją jest rozwijanie i wspieranie współpracy jednostek polskiego sektora nauki i techniki z międzynarodowym przemysłem i środowiskiem naukowym.
Według raportu Polskiej Agencji Kosmicznej z 2021 małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią 40% wszystkich podmiotów przemysłowych biorących udział w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Wydaje się, iż kooperacja europejska jest dla takich przedsiębiorstw w tej chwili najbardziej oczywistą drogą pozyskiwania dofinansowania. W tym samym raporcie POLSA wskazuje na brak krajowych źródeł finansowania skierowanych specyficznie do działalności kosmicznej oraz niski poziom inwestycji ze strony państwa, co przekłada się także na ograniczone zainteresowanie tym sektorem podmiotów prywatnych.