jeżeli szef rządu mówi, iż czas na decyzję, to na pewno nie znaczy to, iż nie ma problemu. Mowa o długiej liście problemów ministra nauki. Zaczęło się od doniesień o posadzie jego żony na Uniwersytecie Szczecińskim, potem były braki w oświadczeniu majątkowym, a w końcu informacje sygnalistki, która według ministra nie była sygnalistką. Co znaczą takie sygnały?