Dzieci jak dzika zwierzyna. Ich części ciała sprzedawano na rynku
Zdjęcie: Thoko Chikondi
"Codziennie rano szłam do Chisomo Children’s Club, który miał siedzibę w centrum miasta i zajmował się wyszukiwaniem bezdomnych dzieci. A była ich na ulicach miasta niewyobrażalna wręcz liczba. Co gorsza, traktowano je jak dziką zwierzynę – sprzedawano i zabijano....