E-Doręczenia do kitu? Nowy system ma paraliżować pracę urzędów

instalki.pl 1 tydzień temu

Wygląda na to, iż e-Doręczenia zaliczyły dosyć niefortunny start. Jak się okazuje, system wprowadzony wraz z początkiem nowego roku sparaliżował działanie wielu urzędów. Dziennik Gazeta Prawna informuje o długim procesie wysyłki elektronicznych listów oraz gubieniu się przesyłek. Nic więc dziwnego, iż władze samorządowe żądają wyjaśnień oraz implementacji stosownych zmian. Rozwiązanie w obecnej formie niestety nie spełnia podstawowych celów.

e-Doręczenia miały znacząco przyspieszyć pracę urzędów

e-Doręczenia obowiązują na terenie Polski niecały miesiąc. Teoretycznie mówimy o elektronicznym odpowiedniku listu poleconego z potwierdzeniem odbioru. Ministerstwo Cyfryzacji przekonywało, iż rozwiązanie zapewni wygodni, tani oraz bezpieczny sposób korespondencji między instytucjami publicznymi, przedsiębiorcami oraz zwykłymi obywatelami. Korzystanie z systemu ma być niezwykle proste – wystarczy założyć specjalny adres i skrzynkę do doręczeń.

  • Sprawdź także: e-Doręczenia już są. Wysyłaj i odbieraj listy polecone przez internet

Władze zapewniały o wprowadzeniu administracji publicznej w XXI wiek poprzez znaczące usprawnienie jej działania. Cóż, implementacja systemu poskutkowała na razie licznymi opóźnieniami, a także naruszeniami danych. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, urzędnicy spędzają długie godziny na logowaniu się do swoich profili. Do tego dochodzi niewyobrażalnie długi czas pobierania załączników (nawet tych niezwykle lekkich) oraz proces wysyłania korespondencji potrafiący trwać choćby kilka dni. Jak sami przyznacie, nie brzmi to jak ułatwienie życia, a raczej jego uprzykrzenie.

Jeśli chodzi o wyżej wspomniane naruszenia danych, to polegają one przede wszystkim na niezabezpieczeniu m.in. numerów PESEL urzędników, które trafiają do odbiorców w żaden sposób niezaszyfrowane. Nic więc dziwnego, iż władze samorządowe są zirytowane i żądają wprowadzenia gruntownych zmian. Jako winnych podaje się nie tylko Ministerstwo Cyfryzacji i Centralny Ośrodek Informatyki, ale też Pocztę Polską.

Walka trwa – doraźne poprawki jeszcze w styczniu

Rząd ma zająć się największymi bolączkami jeszcze do końca stycznia – tego domagają się lokalne władze strasząc wyłączeniem dopiero co debiutującego systemu. Oczywiście trudno stwierdzić czy do tego faktycznie dojdzie. Jedyną pewną informacją jest plan wdrożenia doraźnych poprawek oraz przedstawienia dalszego planu działania. w tej chwili występuje jedno wielkie zamieszanie paraliżujące pracę urzędów.

  • Przeczytaj również: UOKiK vs mPay i Revolut. Zwroty i rekompensaty dla Polaków

Bardzo duża liczba przesyłek, które wiszą w systemie albo giną w nieznanych okolicznościach – tak w tej chwili wygląda rozwiązanie mające docelowo odmienić publiczną administrację. Gdzie faktycznie leży wina? Cóż, według Poczty Polskiej zawiodły systemy do elektronicznego zarządzania dokumentacją, za które odpowiedzialne są prywatne podmioty. Spółka podkreśla przy okazji, iż podczas testów całość działała znacznie lepiej.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@christinhumephoto), gov.pl

polska
Idź do oryginalnego materiału