Facebook, jeden z najpopularniejszych portali społecznościowych na świecie, walczy z coraz większym wyzwaniem, jakim jest utrzymanie zaangażowania użytkowników, szczególnie młodszych pokoleń. W odpowiedzi na te trudności Meta, firma macierzysta Facebooka, postanowiła sięgnąć po sztuczną inteligencję. Planuje wprowadzenie tysięcy profili generowanych przez AI, które mają na celu zwiększenie interakcji na platformie. Czy jednak takie rozwiązanie rzeczywiście poprawi sytuację, czy raczej przybliży nas do tzw. „martwego internetu”? Przyjrzyjmy się bliżej temu kontrowersyjnemu pomysłowi.
Facebook i Profile AI – jak mają działać?
Według oficjalnych zapowiedzi, nowe profile generowane przez AI będą wyglądały jak profile prawdziwych użytkowników. Będą miały zdjęcia, biografie, historię aktywności, a także publikowane posty – wszystko stworzone przy użyciu zaawansowanych algorytmów. Celem tego rozwiązania jest zwiększenie zaangażowania realnych użytkowników, którzy mają wchodzić w interakcje z tymi „wirtualnymi osobami”.
Meta zakłada, iż takie profile będą generowały treści, komentowały posty oraz uczestniczyły w dyskusjach. Dzięki temu platforma ma stać się bardziej aktywna, co z kolei wpłynie na wydłużenie czasu spędzanego na Facebooku. Jednak problemem jest brak transparentności – użytkownicy prawdopodobnie nie będą świadomi, iż rozmawiają z botem, a nie z realną osobą.
Teoria „martwego internetu” – czy jesteśmy coraz bliżej?
Decyzja Facebooka wzbudza obawy, iż internet coraz bardziej przypomina scenariusz z teorii „martwego internetu”. Zakłada ona, iż znaczna część treści dostępnych w sieci jest generowana przez boty lub sztuczną inteligencję, a nie przez prawdziwych ludzi.
Obecne trendy zdają się potwierdzać tę hipotezę:
- Dominacja botów w treściach i interakcjach – AI jest w stanie generować treści 24/7, co prowadzi do wzrostu liczby fałszywych kont i automatycznych komentarzy.
- Dezinformacja – Treści tworzone przez AI mogą być wykorzystywane do manipulacji opinią publiczną, co już teraz obserwujemy na różnych platformach.
- Malejący zasięg organiczny – Realni użytkownicy mają coraz większe trudności w dotarciu do szerokiej publiczności, co zniechęca ich do aktywności.
Jeśli Facebook wprowadzi profile AI na szeroką skalę, może to wpłynąć na postrzeganie platformy jako miejsca mniej autentycznego, gdzie interakcje są bardziej „wyreżyserowane” niż rzeczywiste.
Co dalej z Facebookiem?
Pomysł Meta na wykorzystanie sztucznej inteligencji do zwiększenia aktywności użytkowników to wyraźny sygnał, iż firma szuka nowych sposobów na utrzymanie swojej pozycji na rynku. Jednak krytycy zwracają uwagę, iż takie działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Użytkownicy mogą stracić zaufanie do platformy, co może prowadzić do jej dalszego wyludniania się.
Dyskusja na temat przyszłości Facebooka i innych portali społecznościowych jest otwarta. Czy rozwiązania oparte na AI okażą się skuteczne, czy raczej staną się symbolem problemów, z jakimi walczy współczesny internet? Jedno jest pewne – przyszłość portali społecznościowych może wyglądać zupełnie inaczej, niż się tego spodziewaliśmy.
Facebook i inne platformy stają przed ważnym wyzwaniem – czy znajdą równowagę między technologiczną innowacyjnością a potrzebami swoich użytkowników? Czas pokaże, w którą stronę pójdą te zmiany.