Wszystko wskazuje na to, iż Facebook stanie się domem dla jeszcze pokaźniejszej ilości zawartości generowanej przez sztuczną inteligencję. Mark Zuckerberg nie ukrywa swoich planów, AI ma stanowić wręcz fundament tego, co na platformach społecznościowych widzą użytkownicy. Natychmiast wręcz pojawiły się głosy niezadowolenia i dyskusje dotyczące coraz popularniejszej idei tzw. martwego internetu. Czy jednak faktycznie będzie aż tak źle?
Facebook i inne social media przyjmują sztuczną inteligencję z otwartymi rękoma
Meta coraz częściej wprowadza do swoich usług rozwiązania wykorzystujące generatywną sztuczną inteligencję. Zaledwie dwa tygodnie temu doczekaliśmy się bowiem wprowadzenia funkcjonalności polegającej na automatycznym wybieraniu zdjęć z naszej galerii i proponowaniu zawartości gotowej do publikacji. Internauci mogą dzięki temu zaoszczędzić mnóstwo czasu, a przy okazji nie muszą być przesadnie kreatywni.
Teraz przyszedł czas na kolejne kontrowersyjne ogłoszenia. Jak informuje Mark Zuckerberg, niedługo system rekomendacji zostanie zasilony przez kolejny ogromny zbiór zawartości. Sztuczna inteligencja znacząco ma ułatwiać tworzenie i edytowanie treści, które użytkownicy udostępniają na platformach społecznościowych. Ten proces powinien być więc jeszcze prostszy oraz przystępniejszy. Nadchodzi kolejna już era rozwoju tego typu usług i AI będzie wręcz jej fundamentem.
Twórca serwisu Facebook stwierdził, iż coraz większą rolę zaczynają odgrywać systemy rekomendacji, które głęboko rozumieją posty generowane przez sztuczną inteligencję i pokazują treści pokrywające się z zainteresowaniami czy nastrojem danego konsumenta. Tym samym otrzymaliśmy potwierdzenie, iż technologia będzie jeszcze mocniej integrowana z wybranymi aplikacjami. Ma też powstawać jeszcze więcej usług poświęconych wyłącznie zawartości AI.
Nie macie nic do gadania. Możecie tylko westchnąć i narzekać, iż chcecie coś innego
Wystarczy chociażby wspomnieć o specjalnej funkcji Vibes dostępnej wewnątrz aplikacji Meta AI. Jest to kanał społecznościowy zawierający wyłącznie wygenerowane treści. Każdy może udostępnić tam wpisy stworzone dzięki wbudowanego edytora. Jak się okazuje, tego typu opcja ma wręcz ogromne wzięcie. Niedawno poinformowano o wstawieniu ponad 20 miliardów zdjęć. Nie dziwi zatem ogłoszenie wskazujące na rozwój podobnych narzędzi w najbliższej przyszłości.
Źródło zdjęcia: MetaMark Zuckerberg znany jest ze snucia dosyć ogólnych wizji przyszłości, które nie zawsze mają swoje pokrycie w rzeczywistości. Facebook miał wrócić do społecznościowych korzeni i faktycznie to robi, ale z solidnym wsparciem sztucznej inteligencji. jeżeli wciąż korzystacie z serwisu do śledzenia życia znajomych czy ulubionych twórców, to ogólne doświadczenie może niedługo ulec zmianie.
Trudno jednak w tej chwili stwierdzić jak bardzo i czego faktycznie należy się spodziewać. Facebook i Instagram na pewno będą nieco innymi przestrzeniami niż są na ten moment.
Źródło: Meta, The Verge / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@shutter_speed_)
