Google uspokaja. Wyciek danych z Gmail to bujda na resorach

instalki.pl 13 godzin temu

Google postanowiło szerzej odnieść się do ostatniej afery związanej z rzekomym wyciekiem danych należących do setek milionów użytkowników. Amerykański gigant zdementował plotki i zaprzeczył jakoby jego serwery padły ofiarą cyberprzestępczego ataku. Nie ma zatem absolutnie żadnego powodu do paniki, ale mimo wszystko warto zadbać o swoje dane. Stosowanie odpowiednich zabezpieczeń pozwala przechytrzyć hakerów.

Google potwierdza, iż użytkownicy poczty Gmail mogą spać spokojnie

Tak naprawdę regularnie jesteśmy zasypywani doniesieniami o naruszeniach systemów bezpieczeństwa ogromnych korporacji. Nierzadko skutkuje to wywołaniem paniki wśród przeciętnych użytkowników. Domagają się oni wyjaśnień, zaczynają ostrzegać znajomych i udostępniają posty szerzące dezinformację. Niedawno choćby samo Google rozesłało podejrzaną wiadomość zachęcającą każdego do zaktualizowania swoich haseł do cyfrowej skrzynki pocztowej.

Teraz amerykański moloch postanowił zabrać głos w sprawie potencjalnego wycieku około 183 milionów haseł. Takie pogłoski zaczęły krążyć we wielu miejscach, internauci słusznie zaczęli więc obawiać się o swoje konta i przechowywaną zawartość. Google opublikowało kilka wpisów dementujących plotki. Nie miało miejsce żadne poważne naruszenie. Informacje konsumentów są podobno odpowiednio chronione, natomiast ochrona przed atakami silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej.

Reports of a “Gmail security breach impacting millions of users” are false. Gmail’s defenses are strong, and users remain protected.

— News from Google (@NewsFromGoogle) October 27, 2025

Sytuacja zaczęła robić się napięta niedługo po tym, gdy poszczególni użytkownicy zaczęli dostrzegać swoje dane na popularnej stronie HaveIBeenPwned. Temat gwałtownie podłapano i zaczęto sugerować, iż jesteśmy świadkami zupełnie nowej oraz poważnej afery. Żadnych włamań jednak nie odnotowano, dostrzeżone rejestry pochodziły zatem prawdopodobnie z innych wycieków. Niekoniecznie powiązanych z usługą pocztową Gmail.

Nie oznacza to jednak, iż możecie machnąć na to wszystko ręką.

Bezpieczeństwo w sieci to priorytet, podejmowanie działań musi nastąpić przed wyciekiem

Twórca wyżej wspomnianej witryny potwierdza, iż około 91% ze 189 milionów rekordów zarejestrowano już wcześniej. przez cały czas więc mamy do czynienia z ponad 16 mln nowych poświadczeń, więc grono osób narażonych na niebezpieczeństwo jest wciąż dosyć spore. Dlatego też warto pamiętać, iż dbanie o swój cyfrowy świat powinno rozpocząć się znacznie wcześniej. Podejmowanie działań już po ataku cyberprzestępców jest oczywiście słuszne, ale profilaktyka nie zaszkodzi.

Korzystajcie zatem ze wszystkich wspomagaczy oferowanych przez poszczególne usługi. Dwuskładnikowe uwierzytelnianie, zabezpieczanie konta kluczami dostępu i generatory trudnych do złamania haseł – takie narzędzia powinny stanowić oczywistość przy zakładaniu nowych kont czy modyfikowaniu tych już istniejących.

Regularnie też sprawdzajcie czy Wasze dane nie znalazły się wewnątrz list pozyskanych przez hakerów. Nie brakuje programów automatycznie informujących o tym, iż doszło do naruszenia. Wtedy wystarczy zaledwie kilka kliknięć, by ponownie zabezpieczyć swoje konto. Nie zostawiajcie zatem tego na ostatnią chwilę, gdyż może być za późno.

Źródło: Twitter (X) (@NewsFromGoogle) / Zdjęcie otwierające: materiał własny

gmailgoogle
Idź do oryginalnego materiału