Gorączka sztucznej inteligencji. Efekt? Koncentracja biznesu w największych metropoliach. Jakie wnioski dla nas?

homodigital.pl 1 rok temu

Niekwestionowanym technologicznym przebojem tego roku jest generatywna sztuczna inteligencja, która znajduje coraz więcej zastosowań w wielu sektorach gospodarki. Kto najlepiej zastosuje narzędzia AI i kto najwięcej na tym zarobi? Czy efektem rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji może być bezprecedensowa koncentracja biznesu w największych metropoliach? Gdzie AI znajdzie zastosowanie w naszym kraju?

Według badań ekspertów ośrodka analitycznego Brookings, dotychczasowe innowacje technologiczne XX i XXI wieku były nie tylko inicjowane w kilku ośrodkach metropolitalnych USA, ale również wzmacniały te ośrodki w późniejszym rozwoju tych technologii. Czy tym razem będzie podobnie, czy jednak uda się jakaś forma decentralizacji biznesu technologicznego? Sporo będzie zależało od tego, w jakich sektorach gospodarki najbardziej rozwinie się AI, o tym pisaliśmy tu.

W najnowszym raporcie ośrodka Brookings analitycy Mark Muro i Julian Jacobs zastanawiają się, co mogłoby spowodować, żeby tym razem efekt innowacji technologicznych wyszedł poza krąg największych ośrodków badawczo-rozwojowych USA i poza krąg gigantów technologicznych – BigTechów z Zachodniego i Wschodniego Wybrzeża.

Ważnym atutem dla mniejszych podmiotów położonych w mniejszych ośrodkach byłoby to, iż narzędzia AI są tanie lub bezpłatne, a nowe generacje aplikacji AI oparte na dużych modelach językowych (LLM) są łatwo dostępne w internecie na zasadzie systemu typu open source, z którego może korzystać każdy programista (swoje algorytmy najnowszego systemu LLaMa 2 udostępnia np. Meta Platforms.)

Czy łatwy dostęp do tak zaawansowanych technologii i systemu pozwoli na pełną konkurencję małych z wielkimi, słabszych z silniejszymi, BigTechów ze startupami? A geograficznie – czy w USA tradycyjnie zwyciężą w tym wyścigu ośrodki zaawansowanej myśli technicznej na wybrzeżach USA, czy jednak demokratyczna technologia będzie mogła przełamać syndrom znany jako koncentracja biznesu?

Czytaj też: Jakie cechy mają stanowiska pracy, które zastąpi sztuczna inteligencja?

Czytaj też: Jakie zmiany czekają różne sektory gospodarki w wyniku rozwoju AI?

Skupienie innowacji na wybrzeżach i w metropoliach

Najnowsza analiza Brookings z października tego roku pokazuje, iż mimo pozornej dostępności i łatwości użycia systemu AI, raczej nie należy się spodziewać decentralizacji tej technologii. Autorzy raportu pokazują, iż w 2022 roku ponad połowa wszystkich ofert pracy w branży generatywnej sztucznej inteligencji skupiała się w zaledwie 10 obszarach metropolitalnych, z których większość to właśnie miasta na wybrzeżach. Podobnie było na początku 2023 roku. Czyli – nihil novi?

Gdyby kierować się powyższą mapą, można by dojść do wniosku, iż otwarte systemy sztucznej inteligencji zamiast przezwyciężać centralizację biznesu w USA, doprowadzą do jeszcze większej koncentracji. Koncentracja biznesu jest częstym efektem rozwoju innowacji technologicznych, a sztuczna inteligencja – jak wynika z ustaleń Brookings – podąża tą samą ścieżką

Dlaczego sektor technologii cyfrowych, w tym – sztucznej inteligencji – to głównie wybrzeża USA? Brookings wymienia powody: korzyści dla powstawania innowacji wynikające z lokalnych klastrów gospodarczych, duże zasoby doświadczonych i wyspecjalizowanych talentów oraz korzyści wynikające z efektów sieci powiązań między firmami i uczelniami. Całość sprowadza się do wniosku – „zwycięzca bierze najwięcej”.

Koncentracja biznesu to historia gospodarcza USA

Technologie nie opuszczają łatwo miejsc, w których powstały, bo mają tam potencjalnie największe szanse na rozwój. Po jakimś czasie powoli rozprzestrzeniają się na kolejne obszary i mniejsze podmioty. Dzieje się to wtedy, gdy pojawia się coraz więcej pracy w danej dziedzinie za średnie wynagrodzenie a technologia staje się coraz bardziej popularna i traci swój charakter badawczo-rozwojowy na rzecz czysto praktycznych zastosowań w biznesie i życiu codziennym.

Ekonomista z Uniwersytetu Stanforda, Nicholas Bloom (z zespołem), wykazał, iż w ciągu ostatnich 20 lat najbardziej przełomowe technologie były przez długi czas skoncentrowane w miejscach, w których powstały i tym miejscom zapewniały przez dłuższy okres korzyści. Na infografice poniżej pokazane zostało rozproszenie geograficzne ofert pracy związanych z zapotrzebowaniem na stanowiska w zakresie przełomowych technologii po roku od ich pojawienia się.

Bloom zwrócił uwagę na 5 głównych aspektów rozwoju przestrzennego nowych technologii. Początkowo są one zawsze silnie skoncentrowane geograficznie, a udział w nich ma kilka obszarów miejskich, w których zostały one zainicjowane. Po drugie, miejsca pracy związane z przełomowymi technologiami stopniowo się rozprzestrzeniają, ale – pozostają wciąż raczej bliżej początkowych ośrodków.

Po trzecie, choć początkowe stanowiska pracy związane z daną technologią zwykle wymagają wysokich kwalifikacji, z biegiem czasu średni wymagany poziom umiejętności na nowych stanowiskach spada. Po czwarte, stanowiska pracy wymagające niskich kwalifikacji, związane z daną technologią rozprzestrzeniają się geograficznie znacznie szybciej niż te wymagające wysokich umiejętności.

I na końcu, ze względu na wolniejsze rozprzestrzenianie się stanowisk pracy wymagających wysokich kwalifikacji, najważniejsze zastosowania przełomowych technologii w dalszym ciągu pozostają w początkowych lokalizacjach, które oferują długotrwałe korzyści w rozwoju i przez wiele lat zachowują przewagę w zakresie wysokiej jakości miejsc pracy.

Połowa miejsc pracy przy AI przypada na 6 miast

W przypadku generatywnej sztucznej inteligencji powinno być podobnie jak z innymi przełomowymi technologiami. Badanie Brookings z 2022 r. wykazało, iż Zachodnie Wybrzeże USA i 13 obszarów metropolitalnych to w sumie ponad połowa aktywności związanej ze sztuczną inteligencją w USA w zakresie kontraktów federalnych, materiałów konferencyjnych, patentów, ofert pracy, stanowisk pracy i start-upów.

Prawie połowa ofert pracy na stanowiska związane z generatywną sztuczną inteligencją w ciągu ostatnich 11 miesięcy koncentrowała się tylko w sześciu dużych przybrzeżnych obszarach metropolitalnych: San Francisco, San Jose, Kalifornia, Nowy Jork, Los Angeles, Boston, i Seattle.

Z kolei w całych Stanach Zjednoczonych ponad 60% stanowisk pracy związanych z generatywną sztuczną inteligencją na koniec lipca tego roku było skupionych w zaledwie 10 metropoliach. Z tego prawie jedna czwarta tych stanowisk znajdowała się w Kalifornii, w obszarze tzw. Bay Area, a pozostali pracownicy byli zatrudnieni w kilku innych wielkich miastach.

AI spowoduje jeszcze większą koncentrację!

Eksperci Brookings przeanalizowali nowe ogłoszenia o pracę w USA i uznali, iż historia generatywnej sztucznej inteligencji – i szerzej historia sztucznej inteligencji – wygląda podobnie jak historia mediów społecznościowych, boomu internetowego i boomu na komputery PC, jeżeli chodzi o koncentrację geograficzną. W przypadku AI – jak sądzą eksperci Brookings – koncentracja może się jeszcze pogłębić.

Skąd takie wnioski, skoro analitycy Brookings sami piszą, iż „przewidywany wzrost dostępności i przystępności cenowej oraz skromne koszty nowych wersji bazowych modeli sugerują, iż niedługo będzie można przeprowadzić więcej prac nad sztuczną inteligencją w dowolnym miejscu, co umożliwi decentralizację”.

Argument adekwatnie jest jeden i jest on związany z dotychczasowymi doświadczeniami z rozprzestrzenianiem się nowych technologii: „Koncentracja talentów i sprzętu, a także atut bycia pierwszym służą centralizacji rozwoju sztucznej inteligencji i zakotwiczeniu jej w głównych ośrodkach zarządzania i projektowania posiadające największe zasoby”.

Czy jest jakaś trzecia droga?

Czy można osiągnąć efekty decentralizacji innymi metodami niż rynkowe? Czy w grę wtedy musiałoby wejść np. państwo, żeby promować rozwój AI w mniejszych ośrodkach i kierować tam więcej środków finansowych na innowacje w zakresie sztucznej inteligencji i jej komercyjne zastosowanie. Brookings wspomina o tym w swoim lipcowym raporcie.

Ośrodek chce, żeby władze publiczne i wojsko zabrały się za porządne finansowe i organizacyjne wsparcie badan i rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji. Wezwania Brookings brzmią trochę podobnie jak nawoływania polskich polityków i ekonomistów, żeby publicznymi środkami zachęcać zagranicznych inwestorów do lokowania w naszym kraju miejsc pracy i wzmacniania regionalnych ośrodków przemysłu i rozwoju naukowego.

W propozycjach Brookings mowa i o szerokich szkoleniach z zakresu umiejętności cyfrowych, i o programach polityki przemysłowej, która przekształciłaby mniejsze regiony w silne ośrodki wzrostu, i o strategicznych planach Departamentu Obrony uczynienia ze sztucznej inteligencji kluczowej technologii wojskowej, i o projektach rządu USA, żeby AI stała się kołem zamachowym całej gospodarki, poprzez tworzenie ekosystemów rozwoju i wdrożenia najnowszych technologii.

Czyli – jeżeli wolny rynek nie pozwoli, to trzeba zaprząc administrację i wojsko? I tak, i nie. Zawsze może się zdarzyć, iż rozwój generatywnej sztucznej inteligencji będzie inny niż w przypadku każdej poprzedniej technologii cyfrowej. Być może gwałtowny rozwój systemu open source oraz tańsze i bardziej dostępne obliczenia w chmurze naprawdę uwolnią rozwój AI od skoncentrowanych zasobów, talentów i instytucji badawczych wielkich ośrodków?

Polska metropolitalna – to na razie nasza droga

W Polsce nie mamy Doliny Krzemowej, ani obszaru o fascynującej nazwie Bay Area, ani innych mega metropolii nazywanych w USA „supergwiazdami”. Będziemy jednak wykorzystywać taniość i dostępność nowej technologii, która podbija świat, od kiedy firma OpenAI wprowadziła na rynek narzędzie ChatGPT.

Nauka z amerykańskich badań może być taka, iż choćby nasze wtórne zastosowania ulokują się w kilku największych metropoliach i łatwo ich nie opuszczą. Więc, jeżeli ktoś jest zainteresowany pracą w tym zakresie w naszym kraju, będzie musiał kierować się do Warszawy, Gdańska, Krakowa czy Wrocławia.

W tym sektorze jeszcze długo nie będzie w Polsce decentralizacji, z tego samego powodu, dla którego tak silne są niektóre ośrodki metropolitalne w USA. Tania i ogólnie dostępna technologia – tak, ale – koncentracja biznesu będzie wciąż przeważać.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy? Wprost przeciwnie

Źródło zdjęcia: Mike Kononov/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału