Informacja o masowej kontroli domów to manipulacja

fakenews.pl 1 rok temu

19 kwietnia 2023 roku na łamach Money.pl ukazał się artykuł, wedle którego Polki i Polaków czeka masowa kontrola domów. Mimo gwałtownie opublikowanego dementi tezy zawarte w tekście przez cały czas są powielane. W artykule przywołujemy wyjaśnienie sprawy oraz zwracamy uwagę na brak rzetelnej reakcji ze strony serwisu Money.pl

Teza:
Niedługo rozpocznie się masowa kontrola domów w związku ze złożoną deklaracją w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Nasza ocena:

Manipulacja

Więcej o naszym systemie oceniania:

Jak czytamy w artykule opublikowanym na portalu Money.pl:

W najbliższych tygodniach kontrolerzy zaczną sprawdzać, czym ogrzewamy domy i czy jest to zgodne z deklaracją złożoną przez nas w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). W 2022 r. każdy właściciel nieruchomości miał obowiązek to zrobić. Skontrolowany zostanie również stan naszego domu, roczne zużycie energii, a choćby grubość ścian, dachu i rodzaj ocieplenia (…) niewpuszczenie kontrolerów może być w praktyce potraktowane jako złamanie prawa. Grozi za to kara choćby do trzech lat pozbawienia wolności.

Temat został gwałtownie podchwycony przez prawicowe portale oraz komentatorów, m.in. Sławomira Mentzena i Łukasza Warzechę:

Źródło: Twitter.com
Źródło: Twitter.com

Kontrola domów i dementi

Jeden z użytkowników Twittera poprosił ministra Rozwoju i Technologii Waldemara Budę o komentarz dotyczący powielanej w mediach tezy o masowej kontroli domów. Na odpowiedź ministra (oraz samego Ministerstwa) nie trzeba było długo czekać:

Źródło: Twitter.com

Również tego samego dnia komunikat w tej sprawie wydał Główny Urząd Nadzoru Budowlanego:

W związku z pojawiającymi się publikacjami dotyczącymi masowych kontroli domów, które mają wg doniesień ruszyć w najbliższych tygodniach, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego informuje, iż do domów obywateli nie wejdą żadne kontrole, tak jak sugerują publikacje. Dane dotyczące efektywności energetycznej będą agregowane przy okazji dobrowolnej, zaplanowanej i zamówionej przez obywatela inwentaryzacji budynku, którą wykonywać będą mogły uprawnione do tego podmioty.

Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż temat związany z masową kontrolą domów był już wcześniej opisywany w czasopismach branżowych. Jak czytamy w jednym z artykułów opublikowanych na łamach Muratora:

Kontrola domu nie jest obowiązkowa, musimy wyrazić na nią zgodę. Możemy więc przeprowadzić kontrolę domu na zamówienie i umówić wizytę urzędnika.

Reakcja Money.pl

Po reakcji ze strony Ministerstwa oraz publikacji komunikatu przez GUNB do artykułu dopisano akapit, który został umieszczony na samym końcu tekstu. W akapicie przytoczono odpowiedź Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego:

Źródło: Money.pl

Nie umieszczono jednak żadnej informacji o dokonanej zmianie treści artykułu ani o jego uzupełnieniu. Także treść samego uzupełnienia pozostaje niejasna. Informacja o wprowadzonej korekcie powinna być na początku tekstu, w dobrze widocznym miejscu, przedstawiona w sposób jasny, klarowny i czytelny. Zastosowana forma może wprowadzać czytelnika w błąd i pozostawiać w przeświadczeniu o czekającej Polaków masowej kontroli domów.

Podsumowanie

Masowa kontrola domów to klasyczny przykład manipulacji. Tym razem zmanipulowane treści spotkały się z natychmiastową reakcją głównych zaangażowanych podmiotów. Niemniej reakcję redakcji serwisu Money.pl trudno zaliczyć do przykładów dobrych praktyk dziennikarskich.

Źródła

GUNB: https://www.gunb.gov.pl/aktualnosc/komunikat-glownego-urzedu-nadzoru-budowlanego

Murator: https://muratordom.pl/aktualnosci/kontrole-w-domach-2023-w-calej-polsce-kogo-i-co-sprawdza-urzednicy-czy-musimy-wpuscic-ich-do-domu-aa-2uKc-1KKK-oaGD.html

Twitter: https://twitter.com/MRiTGOVPL/status/1648639713736110082

Idź do oryginalnego materiału