Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego płk Andrzej Stróżny wydał w poniedziałek 23 października oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do słów byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, który zapytał szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, o to czy służby dostały polecenie ws. podsłuchiwania członków opozycji.
REKLAMA
Zobacz wideo
Marek Sawicki: CBA jest tylko przybudówką polityczną Prawa i Sprawiedliwości
Oświadczenie szefa CBA. Zaapelował do "wszystkich uczestników debaty publicznej"
"Stanowczo dementuję kłamstwa szerzone przez Pawła Wojtunika o rzekomym poleceniu stosowania kontroli operacyjnej wobec przedstawicieli opozycji" - napisał w oświadczeniu obecny szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, pułkownik Andrzej Stróżny. Dodał, iż "nieprawdziwe są także wszelkie twierdzenia dotyczące wewnętrznych działań w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, które miałyby być ukierunkowane na naruszanie przepisów prawa, w tym niszczenie dokumentacji służbowej".
"Wszelkie publikowane w ostatnim czasie informacje, opinie, bądź komentarze godzące w dobre imię Centralnego Biura Antykorupcyjnego są przedmiotem analiz w kontekście odpowiedzialności cywilnej, bądź karnej w stosunku do autorów pomówień. Ponownie apeluję do wszystkich uczestników debaty publicznej o powstrzymanie się od pochopnych i tendencyjnych opinii niemających odzwierciedlenia w prawdzie, a także spokojne i rzetelne opisywanie rzeczywistości" - napisał w oświadczeniu pułkownik Andrzej Stróżny. Poinformował, iż w odniesieniu do tych wypowiedzi skieruje do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Pawła Wojtunika przestępstwa, o którym mowa w artykule 212 paragraf 2 kodeksu karnego, to jest przestępstwa zniesławienia za pośrednictwem środków masowego komunikowania. Przestępstwo to jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo więzienia do jednego roku.
Mariusz Kamiński: "Kieruję zawiadomienie do prokuratury"
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował, iż Centralne Biuro Antykorupcyjne powiadomiło prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez byłego szefa CBA, Pawła Wojtunika. Wojtunik powiedział, iż kandydaci opozycji, głównie Trzeciej Drogi, przed wyborami byli podsłuchiwani przez służby specjalne. W sobotę na antenie TVN24 były szef CBA zadał cztery pytania Mariuszowi Kamińskiemu. - Otóż czy prawdą jest, iż podczas odprawy w Lucieniu [w ośrodku CBA - red.] dwa dni przed wyborami zapadły decyzje, dyspozycje, wydano zalecenia, aby w kontekście wyborów parlamentarnych masowo stosować kontrolę operacyjną wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych, z położeniem szczególnego nacisku na jedno z ugrupowań tworzących koalicję przedwyborczą? Mam na myśli Trzecią Drogę - zapytał między innymi.
Minister Mariusz Kamiński zaprzeczył temu we wpisie na portalu X. "Dość kłamstw. Ani CBA, ani żadna inna podległa mi służba nie inwigilowała opozycji. W związku z tymi insynuacjami CBA kieruję zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez P. Wojtunika przestępstwa z art. 212 KK [chodzi o zniesławienie - red.]"- napisał na portalu społecznościowym.
Komendant Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości nadinspektor Adam Cieślak napisał w mediach społecznościowych, iż takie informacje podważają zaufanie do zarządzanej przez niego formacji. "Odnosząc się do informacji, które pojawiły się w wypowiedzi na antenie TVN24 dotyczące rzekomego podsłuchiwania polityków przez 'służby policyjne, wydział cyberprzestępczości', stanowczo zaprzeczam, iż sytuacje takie miały lub mogą mieć miejsce" - oświadczył nadinspektor Cieślak. "Podawanie takich informacji jest nieodpowiedzialne i bardzo krzywdzące dla policjantów, a także podważa zaufanie do formacji" - napisał w mediach społecznościowych instytucji szef Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.