Ponieważ obraz wart jest tysiąc słów, a ofertę agencji w dużym stopniu determinują roboczogodziny kreacji, mniej mówi się dziś w naszej branży o ChatGPT, a więcej o generatorach obrazów AI typu MidJourney. Kreatywni tworzą w nich kreacje czy też fikcyjne kolaboracje marek, którymi jedni się zachwycają, a drudzy łapią się za głowę, zwracając uwagę na łamanie praw autorskich. Praw, które jeszcze długo będą głównym ogranicznikiem do szerszego stosowania tego typu narzędzi w celach komercyjnych. Dziś przydają się na przykład w tworzeniu storyboardów do spotów TVC, o czym sami mogliśmy się już przekonać.
O ile tematyka zastosowania ChatGPT jest szeroko komentowana, to kilka mówi się...