Ojciec Linuksa po raz kolejny nie szczędzi gorzkich słów na temat technologicznych gigantów i ich „pełnych błędów podzespołów”.
Chociaż na polu systemów operacyjnych nieprzerwanie rządzi Windows, a drugie miejsce od lat zajmuje MacOS, to ciężko odmówić Linuksowi popularności w pewnych niszach. Serwery, urządzenia typu NAS, komputery jednopłytkowe pokroju Raspberry Pi czy choćby telefony to sprzęty, w których króluje oprogramowanie oparte na „Pingwinie”.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Torvalds narzeka na producentów
Według twórcy systemu, Linusa Torvaldsa, giganci na rynku podzespołów tacy jak NVIDIA, AMD i Intel nie traktują poważnie kwestii bezpieczeństwa. Na publicznej skrzynce odbiorczej Linux Kernel Mailing List (LKML), okazał on swoją frustrację związaną z lukami w zabezpieczeniach. Jego zdaniem „psim obowiązkiem” producentów jest naprawa tego problemu, a bezpośrednim powodem są wady u podstawy procesu konstrukcyjnego.
Szczerze mówiąc, mam cholernie dość wadliwego sprzętu i całkowicie teoretycznych ataków, które nigdy nie zostały wykorzystane w praktyce. Myślę więc, iż tym razem powinniśmy olać producentów i powiedzieć im, iż to ICH zasrany problem. (…)
Do cholery, zrzućmy odpowiedzialność na winnego, a nie przyjmujmy byle gówna mówiąc „och, ale to może być problem”.
Linus TorvaldsTorvalds bezpośrednio pije do wypowiedzi starszego inżyniera Intela, Kirilla Shutemova, dotyczącej technologii LAM (Liner Address Masking) i LASS (Linear Address Space Separation). Pracownik Niebieskich powiedział bowiem, iż LAM ma swoje problemy, potencjalnie narażające nasze podzespoły na ataki, ale wprowadzony w późniejszym czasie LASS się z nimi upora. Co się jednak stanie, gdy ktoś zostanie obiektem ataku w międzyczasie? Brak sensownego wyjaśnienia tej kwestii był głównym powodem frustracji programisty.
To nie pierwszy raz, kiedy Linus Torvalds narzeka na firmy produkujące sprzęt z powodu luk w zabezpieczeniach. W 2023 roku błąd faulTPM w procesorach AMD Ryzen irytował go tak bardzo, iż nazwał ją „tym głupim fTPM hwrnd”. Chciał go po prostu wyłączyć i mieć z głowy.