Lot Polaka w kosmos znów opóźniony. Co tym razem?

konto.spidersweb.pl 1 dzień temu

Miała być historyczna chwila i wielkie wydarzenie dla polskiej nauki. Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, miał dziś wyruszyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną w ramach misji Axiom 4. Niestety, SpaceX poinformowało, iż start rakiety Falcon 9 został w ostatniej chwili odwołany. To już czwarta zmiana terminu startu.

SpaceX ogłosiło decyzję o wstrzymaniu misji Axiom 4 na platformie X (dawny Twitter). Komunikat był jasny: „Rezygnujemy ze startu Falcon 9 na Międzynarodową Stację Kosmiczną, aby dać zespołom SpaceX dodatkowy czas na naprawę wycieku tlenu zidentyfikowanego podczas inspekcji. Po zakończeniu napraw podamy nową datę startu”.

Choć brzmi to jak drobna usterka, w kosmosie nie ma miejsca na półśrodki. Płynny tlen to najważniejszy składnik paliwa rakiety, a jakikolwiek wyciek może stanowić ogromne zagrożenie dla powodzenia misji – nie wspominając już o bezpieczeństwie załogi. A ta jest wyjątkowa, bo oprócz Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na pokładzie znaleźć się mieli również astronauci z USA, Indii oraz Węgier.

Choć start został opóźniony i przełożony już czwarty raz, to sama misja ma nie być zagrożona. Aleksandra Bukała, kierowniczka polskiej części misji o nazwie „Ignis”, uspokaja: „W tej chwili mamy certyfikacje od wszystkich komitetów do 15 czerwca. Możemy jednak poprosić o przedłużenie, więc realnie mamy czas na start do 22 czerwca.”.

To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy śledzą przygotowania do lotu z zapartym tchem. Misja Axiom 4, której częścią jest polski projekt, to w końcu nie tylko ważne wydarzenie symboliczne, ale też naukowe.

Podczas kilkunastodniowego pobytu na ISS Sławosz Uznański-Wiśniewski przeprowadzi ponad dwanaście eksperymentów naukowych przygotowanych przez polskie zespoły badawcze. Co więcej, z orbity będzie również łączył się z młodzieżą i opowiadał o realiach życia i pracy w kosmosie.

Więcej na Spider’s Web:

Ignis – płomień polskiej nauki na orbicie

Misja Ignis, bo tak nazwano polską część lotu, to pierwszy tak duży krok w stronę obecności Polski w załogowej eksploracji kosmosu. Uznański-Wiśniewski to inżynier, naukowiec i specjalista od promieniowania kosmicznego, który na co dzień pracuje w Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Choć formalnie nie jest astronautą ESA, to jego lot na orbitę w ramach komercyjnej misji Axiom 4 daje mu status pełnoprawnego członka załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – a Polsce daje coś więcej: szansę na zbudowanie kompetencji i prestiżu w sektorze kosmicznym.

Warto dodać, iż uzyskanie zgód na udział w misji trwało miesiącami, a sam projekt był koordynowany przez Polską Agencję Kosmiczną oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii. To nie przypadek – sektor kosmiczny w Polsce rośnie jak na drożdżach, a udział w misji załogowej to kolejny kamień milowy po dołączeniu do ESA w 2012 r.

❗ SpaceX poinformowało o rezygnacji z dzisiejszego startu misji Ax-4 na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Powodem jest wykryty wyciek płynnego tlenu. Nowy termin zostanie podany po naprawie. https://t.co/70rBQtGygY

— Polska Agencja Kosmiczna (@POLSA_GOV_PL) June 11, 2025

Co dalej z misją? Czekamy na nową datę startu

W tej chwili wszystko zależy od postępu napraw w SpaceX. Inżynierowie muszą usunąć wyciek i przeprowadzić ponowną inspekcję systemów rakiety Falcon 9. Dopiero wtedy będzie można mówić o nowym terminie.

Nieoficjalnie mówi się, iż kolejna próba może nastąpić jeszcze w tym tygodniu – ale równie dobrze może się przesunąć choćby o kilka dni.

To przypomnienie, iż kosmos nie wybacza pośpiechu. Każdy start to ogromna operacja logistyczna i technologiczna – setki ludzi, miliony dolarów i tysiące zmiennych. Lepiej więc poczekać i zrobić to dobrze, niż ryzykować niepowodzenie.

Historia jeszcze się pisze

Mimo dzisiejszego rozczarowania Sławosz Uznański-Wiśniewski pozostaje na Florydzie, gotowy do startu, gdy tylko SpaceX da zielone światło. Polska misja „Ignis” również czeka – z zapasem czasu i pełnym przygotowaniem.

To wciąż może być historyczny moment – pierwszy raz od czasów generała Hermaszewskiego Polak poleci na orbitę. Tym razem jednak nie w ramach zimnowojennej polityki, ale jako pełnoprawny uczestnik międzynarodowego i komercyjnego przedsięwzięcia, które pokazuje, iż Polska naprawdę ma już coś do powiedzenia w kosmosie.

A my? Czekamy. I trzymamy kciuki.

Idź do oryginalnego materiału