Mark Zuckerberg staje po stronie Elona Muska. Obaj chcą zatrzymać OpenAI

konto.spidersweb.pl 1 tydzień temu

Elon Musk jest prawdopodobnie najbardziej zagorzałym przeciwnikiem działalności OpenAI i wszelkich działań, jakie w ostatnich latach podejmował zarząd organizacji. Jak się okazuje, w batalii sądowej przeciw „perfidii i oszustwu na miarę Szekspira” nie jest sam. Bowiem Meta wystosowała list z prośbą o blokadę procesu prawnej i biznesowej transformacji OpenAI.

Czytając różne publikacje o OpenAI – zwłaszcza te starsze – można natknać się na przeplatające się sformułowania „organizacja”, „non-profit” czy „capped for-profit” zamiast „firma”, „przedsiębiorstwo” i „koncern”. Ten chaos nazewniczy wynika z prostego faktu: OpenAI rzeczywiście zaczęło jako organizacja non-profit, której celem było zapewnienie bezpiecznego rozwoju silnej sztucznej inteligencji, który przyjdzie z korzyścią dla ludzi – a przy okazji ubiegnięcie wysiłków innych dużych koncernów, przede wszystkim Google.

Nie tylko Elon Musk chce zatrzymania przekształcenia się OpenAI. Meta również kręci nosem

Cel spodobał się możnym Doliny Krzemowej na tyle, iż OpenAI otrzymało wielomilionowe sumy na swoją działalność – w tym 100 milionów dolarów od samego Elona Muska, który był blisko związany z OpenAI aż do 2017 roku. Wtedy zażądał on od zarządu OpenAI włączenia organizacji do Tesli i uczynienie siebie dyrektorem generalnym OpenAI. Miliarder spotkał się z odmową, wobec której – oraz faktu, iż Sam Altman coraz bardziej parł na monetyzację osiągnięć OpenAI – Elon Musk rozstał się z organizacją i stał się jej prawdopodobnie największym antyfanem. Po tych wydarzeniach OpenAI przeszło w model, który częściowo pozwolił organizacji czerpać zyski z technologii, ale i pozwolił na znajdowanie inwestorów.

Na początku 2024 roku Elon Musk złożył pozew przeciwko OpenAI, oskarżając organizację o nierealizowanie swojego pierwotnego celu i „stanie się jednym z oddziałów Microsoftu”. W czerwcu bieżącego roku miliarder wycofał pozew, tylko po to, by w sierpniu złożyć kolejny. Tym razem retoryka pozwu jest nieco inna, ale czerpie z poprzedniego dokumentu: prawnicy reprezentujący Muska oskarżają OpenAI i Microsoft o to, iż obie firmy o zdradę pod postacią wyciągnięcia od Elona Muska pieniędzy na finansowanie organizacji non-profit, która w tej chwili – dzięki funduszom miliardera – przekształca się w firmę całkowicie for-profit. W treści pozwu zawarto choćby stwierdzenie, iż działania obecnego zarządu OpenAI, w którego skład wciąż wchodzi duża część założycieli organizacji, to „perfidia i oszustwo na miarę Szekspira”. W listopadzie zwrócił się Elon Musk do sędzi Yvonne Gonzalez Rogers sądu okręgowego dla Północnego Dystryktu Kalifornii o wstępny nakaz blokujący przekształcenie OpenAI w strukturę nastawioną na zysk.

Jak się okazuje, Elon Musk nie jest osamotniony w sądowej walce z OpenAI. Zgodnie z informacjami podanymi przez amerykański The Wall Street Journal, należące do Marka Zuckerberga Meta Platforms wystosowało list do prokuratora generalnego stanu Kalifornia z prośbą o zablokowanie tranzycji organizacji OpenAI z obecnego modelu capped for-profit na for-profit – procesu, którego efektem jest przekształcenie się organizacji w pełnoprawną firmę. Według prawników Mety zezwolenie twórcom ChatGPT na przekształcenie się w firmę nastawioną na zysk stanowiłoby niebezpieczny precedens, pozwalający startupowi cieszyć się zaletami statusu non-profit, dopóki firma nie stanie się rentowna.

„Postępowanie OpenAI może mieć nagłe i potężne skutki dla Doliny Krzemowej. jeżeli nowy model biznesowy OpenAI jest prawidłowy, inwestorzy non-profit otrzymaliby takie same zyski, jak ci, którzy inwestują w konwencjonalny sposób w spółki nastawione na zysk, jednocześnie korzystając z odpisów podatkowych przyznawanych przez rząd.”

Czytamy we fragmencie listu cytowanego przez „WSJ”

Amerykański dziennik przytoczył także słowa jednego z członków zarządu OpenAI, Breta Taylora, zgodnie, z którymi po potencjalnej restrukturyzacji przez cały czas będzie istnieć niekomercyjna (non-profit) gałąź OpenAI, które otrzyma pełną wartość udziałów własnościowych w spółce nastawionej na zysk, wraz ze „zwiększoną zdolnością do realizacji swojej misji”. Czyli wcześniej wspomnianego zapewnienia bezpiecznego rozwoju silnej sztucznej inteligencji, który przyjdzie z korzyścią dla ludzi.

Może zainteresować cię także:

Zdjęcie główne: J.K2507 / Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału