
Przy czym zaznaczam, nie chodzi o bezpłatny od dawna chmurowy pakiet narzędzi biurowych Microsoftu, ale o bezpłatną wersję doskonale znanych aplikacji desktopowych: Worda, Excela itp.
Aktualnie chcąc dysponować desktopowymi aplikacjami biurowymi Microsoftu (Word, Excel, PowerPoint i inne) musisz opłacać subskrypcję usługi Microsoft 365. Osoby, które nie chcą płacić, ale mają konto Microsoft (rejestracja jest bezpłatna), mogą korzystać z dostępnych za darmo i mocno okrojonych funkcjonalnie wersji online popularnych narzędzi biurowych Microsoftu.
Microsoft Majorana 1 – nowy chip kwantowy wykorzystujący hipotetyczną fizykę kwazicząstek
Microsoft w niektórych krajach rozpoczął testowanie bezpłatnego pakietu instalowanych na komputerze aplikacji Office. Znany jest przypadek uruchomienia takiej oferty w Indiach. Użytkownicy, którzy zlokalizowani są w regionie, gdzie Microsoft oferuje nowe rozwiązanie, mogą pobrać i zainstalować bezpłatnie popularne aplikacje desktopowe, nie muszą korzystać z bezpłatnych globalnie narzędzi dostępnych za pośrednictwem przeglądarki internetowej.

Interfejs bezpłatnego Worda (źr. Beebom)
Jak informuje serwis Beebom interfejs bezpłatnych wariantów aplikacji Microsoftu jest zbliżony do tego, co otrzymujemy opłacając wspomnianą subskrypcję Microsoft 365, jednak na obrazku opublikowanym przez wspomniane źródło wyraźnie widać, iż boczny pasek interfejsu desktopowej aplikacji (tu akurat widoczny jest Word) jest zajęty przez treść reklamową. Oprócz tego podczas korzystania z bezpłatnej wersji aplikacji co kilka godzin podobno odtwarzana jest 15-sekundowa reklama wideo (na szczęście jest podobno wyciszona).
Donald Tusk ogłasza inwestycje Microsoft w Polsce
Przypuszczam iż mimo to wielu użytkowników byłoby skłonnych skorzystać z bezpłatnego Worda, Excela czy PowerPointa godząc się na prezentowanie w interfejsie aplikacji reklam, jednak brak opłat oznacza też brak wielu użytecznych funkcji w bezpłatnych odmianach wspomnianych programów z pakietu Office.
Przede wszystkim zła wiadomość dla posiadaczy sprzętu Apple. Zgodnie z w tej chwili dostępnymi informacjami bezpłatny pakiet Office, udostępniany na razie jedynie w wybranych regionach, jest oferowany wyłącznie na platformę Windows. Drugim mocno przeszkadzającym ograniczeniem jest brak możliwości zapisywania tworzonych/edytowanych plików lokalnie, można je zapisać wyłącznie w chmurze OneDrive skojarzonej z kontem danej osoby. Nie oznacza to w ogóle braku przechowywania plików np. Worda na dysku komputera, trudność jedynie polega na tym, iż zapisać je możesz tylko na OneDrive, a potem musisz manualnie przekopiować z chmury Microsoftu na dysk komputera.
Microsoft wdraża blokera scareware opartego na AI w Microsoft Edge
Ponadto funkcjonalność bezpłatnego Worda, Excela czy PowerPointa w wersji desktopowej dla Windows jest dość mocno ograniczona. W żadnej aplikacji nie są obsługiwane dodatki (rozszerzenia) czy makra. W Wordzie nie jest obsługiwane m.in. cieniowanie, regulacja interlinii, nie ma dyktowania, edytora równań i symboli, tabel, stron tytułowych, kolumn, numeracji wierszy, WordArt i wiele więcej. W bezpłatnym Excelu wycięto m.in. całą analitykę, nie ma formatowania warunkowego, tabel przestawnych, ikon, SmartArt, polecanych wykresów, obiektów, równań, symboli… Podobnie jest w przypadku PowerPointa, gdzie brak wielu funkcji projektowych, nie ma dyktowania, ikon, SmartArt, wykresów, obsługi Power BI, korzystania z niestandardowych pokazów slajdów i wielu więcej użytecznych narzędzi.
Zadajecie sobie pytanie po co adekwatnie komuś tak okrojony pakiet, gdy są bezpłatne desktopowe alternatywy? My też.
Jeśli artykuł Microsoft testuje bezpłatny pakiet Office – bez mnóstwa funkcji, ale za to z reklamami nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.