
Microsoft stworzył narzędzie, które ma sprawić, iż sztuczna inteligencja będzie bardziej ludzka. Bot już nie jest tylko polem wyszukiwania, a zamiast tego zyskał twarz. Wiele różnych twarzy.
Co prawda ChatGPT dominuje na rynku, ale Microsoft korzysta z technologii OpenAI i modeli językowych GPT we własnej sztucznej inteligencji Copilot. Często udostępnia funkcje zarezerwowane dla płatnych użytkowników ChataGPT choćby wcześniej, ale tym razem firma wpadła na inny pomysł – stworzenie awatarów ludzkich do rozmów głosowych.
Microsoft zamienia boty w ludzi. Daje animowaną twarz podczas rozmowy
Asystent sztucznej inteligencji Copilot właśnie został wyposażony w nową funkcję dostępną za sprawą Copilot Labs nazwaną portrety. Rozwiązanie oferuje 40 awatarów stylizowanych na ludzi, które dostosowują się do rozmów głosowych w czasie rzeczywistym. Oznacza to, iż podczas korzystania z narzędzia reagują naturalną mimiką imitującą prawdziwego człowieka.
Według twórców portrety zostały stworzone w odpowiedzi na opinie użytkowników, którzy woleliby, aby na ich ekranach pojawiała się jakaś forma twarzy podczas rozmów głosowych z AI. w tej chwili to jednak wygląda tak, iż w większości usług mówimy do telefona i tak naprawdę nie musimy spoglądać na ekran. Dla niektórych (np. dla mnie) taka forma komunikacji z AI może wydawać się mało naturalna, przez co tacy użytkownicy będą chętniej sięgać po tryb czatu.
You can now talk to a Copilot Portrait in real-time! We’ve heard from some users that they'd feel more comfortable talking to a face when using voice. So in the US, UK + Canada, we’re rolling out a new Copilot Labs experiment where you can talk with animated portraits. pic.twitter.com/KEubl1Kv1N
— Mustafa Suleyman (@mustafasuleyman) September 29, 2025Połączenie portretu z głosem, którego awatar reaguje podczas mówienia, ma być znacznie bardziej naturalne dla niektórych korzystających. Z jednej strony to trochę przerażające. Mówimy tu o próbie nadania sztucznej inteligencji ludzkich cech. To jednak nie tak, iż Microsoft jest pierwszy. Elon Musk już wcześniej wprowadził wirtualne awatary – np. kobietę i mężczyznę wyciągniętych prosto z anime, więc pomysł nie jest nowy.
Oznacza to, iż Microsoft chce, aby Copilot był bardziej atrakcyjny dla większej liczby użytkowników. Już kilka miesięcy temu padła podobna próba, gdy wprowadzono animowane postaci z kreskówki. Teraz sztuczna inteligencja ma imitować człowieka.
Microsoft podkreśla, iż rozwiązanie bazuje na technologię AI VASA-1, która ma pozwalać generować naturalną mimikę twarzy, ruch głowy i synchronizację ruchu ust. w tej chwili z rozwiązania mogą skorzystać wybrani użytkownicy Copilota na pierwszych rynkach: Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Regulamin narzędzia zakłada, iż użytkownik musi mieć skończone 18 lat, aby z niego skorzystać.
Mimo iż narzędzie ma na celu zwiększenie atrakcyjności, niesie za sobą wiele zagrożeń. Szczególnie wśród młodszych użytkowników, którzy widzą w sztucznej inteligencji swojego przyjaciela. Problemem jest to, wcale nie przyjaciel, a program, który nigdy nie był i nie będzie prawdziwym człowiekiem.
Więcej o sztucznej inteligencji przeczytasz na Spider’s Web: