Szef MSZ towarzyszył prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który do Nowego Jorku przyjechał na coroczny szczyt Organizacji Narodów Zjednoczonych. Minister Rau, który jest w tej chwili jedynką Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, w sprawie afery w jego resorcie wypowiadał się oszczędnie.
W pierwszych wypowiedziach po dymisji jego zastępcy Piotra Wawrzyka w RMF FM mówił, iż jej rozmiary są znacznie przesadzone i nie chce zdradzać szczegółów śledztwa. Według narracji propagandy PiS afera wizowa została wykryta przez polskie służby i to one doprowadziły do postawienia zarzutów siedmiu osobom, trzy z nich zostały aresztowane.