Kasy samoobsługowe to rozwiązanie, które ma przyspieszyć zakupy i zmniejszyć kolejki przy tradycyjnych stanowiskach. Umożliwiają samodzielne skanowanie produktów, wybór formy płatności oraz wydruk paragonu, a to wszystko bez udziału kasjera. Oprócz tego możliwa jest regulacja głośności komunikatów i wezwanie personelu. To jednak nie koniec niespodzianek.
REKLAMA
Zobacz wideo W Lidlu za te produkty zapłaciliśmy 42 zł. Czy w Biedronce zapłaciliśmy mniej?
Biedronka. Zaskakująca funkcja kas samoobsługowych
Ekspert AI i nowych technologii Mirosław Skrawek na swoim profilu na TikToku ujawnił kolejny "sekret samoobsługowych kas w Biedronce". Chodzi o rozpoznawanie produktu. - Czy wiedziałeś, iż kasy w Biedronce same wychwytują i wyłapują, jaki to jest na przykład owoc? Robią to po kolorze - powiedział.
Gdy położył na wadze banany, system zaproponował trzy rzeczy: właśnie banany, jabłka oraz fasolkę szparagową. - Tak samo jest z pieczywem. o ile położysz pieczywo na wagę, to kamery skanują, iż jest to konkretna bułka i od razu ci podpowiadają. Robią też zdjęcia - dodał autor nagrania.
Jak działają kasy samoobsługowe? Nie tylko skanują produkty
To dobra wiadomość dla klientów, bo teraz po położeniu produktu na wadze nie muszą już wpisywać jego nazwy manualnie i szukać na listach dostępnych artykułów. Dzięki nowoczesnej technologii kamera umieszczona nad kasą sama skanuje przedmiot oraz dopasowuje go do odpowiedniej kategorii. To spora oszczędność czasu. Towar musi być jednak dobrze widoczny, tj. nie może np. być zasłonięty papierową torebką czy innym opakowaniem. Okazuje się, iż sporo osób nie wiedziało o funkcji oferowanej przez samoobsługowe kasy w Biedronce. W komentarzach nie brakuje głosów zaskoczenia. Jeden z użytkowników napisał, iż widział coś podobnego w Lidlu.
Niemożliwe!
Nie miałem pojęcia.
Muszę to sprawdzić.
To system wizyjny oparty na sztucznej inteligencji.
A ty korzystasz z kas samoobsługowych w sklepach? Zapraszamy do komentowania i zagłosowania w naszej sondzie.









