Niemiecki resort obrony ostrzega przed współpracą z Chinami: mogą szantażować Niemcy. Polska też ma problem

news.5v.pl 4 dni temu

W raporcie pojawiło się zalecenie, aby Niemcy powstrzymały rozwój istniejącego projektu energetycznego wykorzystującego chińskie turbiny. „W przypadku korzystania z systemów lub komponentów chińskich producentów … biorąc pod uwagę sytuację polityczną, można choćby założyć, iż takie spowolnienie lub choćby zakłócenie byłoby celowo wykorzystywane przez Chiny jako środek nacisku politycznego lub choćby jako narzędzie wojny gospodarczej” — czytamy w dokumencie przygotowanym w zeszłym miesiącu przez niemiecki think tank Institute for Defense and Strategic Studies.

„Znaczny potencjał szantażu”

Nie można zatem wykluczyć destabilizacji zarówno systemu politycznego, modelu biznesowego niemieckiego przemysłu, jak i spójności społecznej z powodu braku lub niewystarczającego bezpieczeństwa planowania w sektorze energetycznym” — dodano. Analiza pojawiła się w obliczu rosnących obaw związanych z zagrożeniami dla infrastruktury krytycznej w Europie. Od 2022 r. na Morzu Bałtyckim miało miejsce co najmniej sześć oddzielnych incydentów związanych z podejrzeniem podwodnego sabotażu.

W międzyczasie Bruksela zaczęła rozprawiać się z chińskimi dostawcami energii wiatrowej, podejrzewając ich o otrzymywanie dotacji państwowych w celu pokonania europejskich konkurentów w projektach Unii Europejskiej. W ubiegłym roku Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, wszczęła dochodzenie w sprawie powiązanych z Pekinem projektów wiatrowych w Bułgarii, Francji, Grecji, Rumunii i Hiszpanii.

Według Andrei Scassoli, wiceprezesa ds. badań nad energią wiatrową w firmie konsultingowej Rystad, ryzyko to prawdopodobnie wzrośnie, jeżeli stosunki z Pekinem ulegną pogorszeniu. — To, co widzimy (…), to nasilająca się rywalizacja wielkich mocarstw, a w czasach, gdy nasz świat jest bardziej powiązany niż kiedykolwiek wcześniej, jest to czynnik zwiększający podatność na zagrożenia i ryzyko — powiedział.

Nadmierna zależność od Chin zwiększa również ryzyko cyberataków, które mogą „doprowadzić do wstrzymania produkcji”, powiedział Scassola, dodając, iż podobne ostrzeżenia publiczne lub kroki prawne mające na celu ograniczenie wpływów Pekinu zostały podjęte już w Holandii, Wielkiej Brytanii, Polsce i na Litwie.

Raport zawiera podobne ostrzeżenia. jeżeli stosunki z Chinami ulegną pogorszeniu, Pekin może opóźnić działanie nowych farm o „co najmniej cztery do pięciu lat” między etapem zatwierdzania planów a oddaniem do użytku, czytamy w analizie, i może koordynować inne wysiłki na szkodę Niemiec z Rosją.

Według badania część zagrożenia wynika również z dostępu producentów do turbin. Dostawcy z Pekinu mieliby dostęp do programów komputerowych, które kontrolują aktywne turbiny i zbierają dane z setek radarów wbudowanych w farmy, co jest istotną kwestią, biorąc pod uwagę, iż wiatr wyprodukował w zeszłym roku jedną trzecią energii elektrycznej w Niemczech i jedną piątą energii w UE.

Podsumowując, raport argumentuje, iż dałoby to Chinom „znaczny potencjał szantażu w przyszłości”. Niemieckie ministerstwo obrony i Niemiecki Instytut Studiów Obronnych i Strategicznych odmówiły komentarza w sprawie raportu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Ogromne ryzyko”

Pomimo ostrzeżeń, Niemcy już zaczęły przyglądać się chińskim firmom jako potencjalnym dostawcom. W ubiegłym roku deweloper projektu Luxcara ogłosił, iż wybrał pekińską firmę Ming Yang Smart Energy na dostawcę 16 turbin dla swojej morskiej farmy wiatrowej „Waterkant” w północno-zachodnich Niemczech.

Raport ostrzega, iż „należy zapobiec użyciu chińskich turbin wiatrowych” ze względów „bezpieczeństwa publicznego”, ponieważ grozi to uzależnieniem się od wiedzy Pekinu i umożliwieniem mu dostępu do „istotnych elementów niemieckiej infrastruktury krytycznej” w pobliżu obszarów szkoleniowych o znaczeniu militarnym.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy starania chińskiego giganta produkcyjnego wobec Europy zostały poddane kontroli. Ming Yang dostarczył 10 turbin dla morskiej farmy wiatrowej w południowych Włoszech, która została ukończona w 2022 r. Portal POLITICO ujawnił w zeszłym tygodniu, ze brytyjski minister inwestycji również spotkał się z firmą w grudniu, aby omówić jej perspektywy biznesowe w Wielkiej Brytanii.

Niemiecki przemysł wiatrowy również obawia się projektu Waterkant. Lokalni producenci turbin postrzegają projekty z udziałem produktów z Pekinu jako „ogromne ryzyko”, powiedziała Karina Wurtz, dyrektor zarządzająca German Offshore Wind Energy Foundation. Przyznała jednocześnie, iż projekty takie jak Waterkant stoją w obliczu „zagrożeń dla komercyjnej rentowności”, jeżeli chińscy dostawcy się wycofają.

Berlin musi teraz „uczciwie i dogłębnie zbadać to ryzyko”, powiedziała, i kontynuować egzekwowanie przepisów UE, takich jak dyrektywa NIS2 z 2023 r., która obejmuje środki mające na celu złagodzenie zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa, gdy tylko nowy rząd zostanie utworzony po wyborach 23 lutego.

Tymczasem raport sugeruje, aby Berlin zbadał narzędzia prawne, takie jak krajowe prawo zamówień publicznych i ustawa o energii wiatrowej na morzu, aby wykluczyć chińskie firmy z kontraktów ze względów obronnych lub bezpieczeństwa publicznego. Ming Yang nie odpowiedział na pytania wysłane przez POLITICO. Luxcara odmówiła komentarza.

Idź do oryginalnego materiału