
Nie zdążyłaś z makijażem przed rozmową? Nowa opcja w Google Meet sprawi, iż rozmówca pomyśli, iż wstałaś o świcie, a nie pięć minut przed spotkaniem.
Praca zdalna ma wiele zalet, a jedną z nich jest możliwość pracy w piżamie – no przynajmniej do momentu dołączenia do rozmowy z włączoną kamerką. Z dedykacją dla wszystkich tych, którym wystarczyło czasu w przebranie się i uczesanie, ale zabrakło na makijaż, Google Meet wprowadza nową funkcję ułatwiającą ukrycie niedoskonałości.
AI w Google Meet zrobi makijaż za ciebie
Po ubiegłorocznym debiucie funkcji „Touch-up”, pozwalającej na delikatne wygładzenie cery i poprawę oświetlenia w trakcie rozmowy, Google idzie o krok dalej. od dzisiaj użytkownicy Google Meet mogą wybierać spośród 12 gotowych stylizacji makijażu, które w czasie rzeczywistym dopasowują się do twarzy i ruchów użytkownika – od subtelnego, korpo-looku po bardziej wyraziste, artystyczne warianty.

Jak tłumaczy zespół Google, makijaż generowany przez sztuczną inteligencję dopasowuje się indywidualnie do rysów twarzy i oświetlenia, zachowując naturalny wygląd choćby przy poruszaniu głową. Funkcja jest dostępna zarówno na komputerach, jak i w aplikacji mobilnej – wystarczy przed dołączeniem do rozmowy kliknąć przycisk „Tła i efekty”, a następnie przejść do zakładki „Wygląd”, by wybrać jeden z dostępnych wariantów. Ustawienia zapisują się automatycznie i pozostaną aktywne przy kolejnych spotkaniach.
Funkcja AI-makeup w Google Meet będzie udostępniana stopniowo w ciągu najbliższych kilku dni, dla użytkowników planów Google Workspace Business Standard i Plus, Enterprise Starter, Standard, Plus, Education Plus, Teaching & Learning add-on oraz Enterprise Essentials. Skorzystają z niej również subskrybenci Google One oraz Google Workspace Individual.
Google podkreśla, iż nowe narzędzie ma przede wszystkim zwiększajać komfort i pewność siebie użytkowników, zwłaszcza w sytuacjach, gdy nie ma czasu w przygotowania przed kamerą. I choć wirtualny makijaż nie zastąpi adekwatnej pielęgnacji i zręcznego muśnięcia kredką do oczu, to może okazać się zbawienny w porannym pośpiechu – szczególnie dla tych, którzy wciąż wierzą, iż „piękno to stan umysłu, ale filtr nigdy nie zaszkodzi”.
Więcej na temat Google: