Jacek Karnowski to kolejny polityk, który miał być inwigilowany przez polskie służby systemem szpiegowskim Pegasus
Z ustaleń "GW" wynika, iż działo się to gdy był liderem opozycyjnej kampanii do Senatu
W ubiegłym roku w KE przedstawiono raport ws. Pegasusa, w którym wskazano, iż w Polsce oprogramowanie szpiegowskie jest "integralnym elementem" metodycznego systemu "zaprojektowanego w celu kontrolowania, a choćby prześladowania obywateli"
"Gazeta Wyborcza" ujawniła w piątek 3 marca, iż Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i prezes opozycyjnego samorządowego stowarzyszenia "Tak! Dla Polski", był inwigilowany Pegasusem w latach 2018-2019.
"GW": Jacek Karnowski inwigilowany Pegasusem
Z ustaleń "GW" wynika, iż służby logowały się na jego telefonie co najmniej kilkanaście razy od listopada 2018 do marca 2019 r. Karnowski był wówczas liderem opozycyjnej kampanii do Senatu.
Polityk skomentował już te ustalenia w rozmowie z dziennikarzami gazety. – To naruszenie prywatności i godności człowieka. Na pewno tego tak nie zostawię. Tych, którzy inwigilowali swoich przeciwników politycznych, należy postawić przed Trybunałem Stanu – powiedział prezydent Sopotu
Jak dodał, podczas ówczesnej kampanii samorządowej prowadził negocjacje z politykami opozycji i "jeździł po całej Polsce, promując kandydatów z innymi samorządowcami". Efektem tych rozmów był tzw. pakt senacki.
Wobec prezydenta Sopotu nie toczy się żadne postępowanie, nie przesłuchiwano go też w charakterze świadka. "Gdańskie CBA, które najpewniej inwigilowało go Pegasusem w latach 2018-19, już raz prowadziło przeciwko niemu inne postępowanie. W 2008 r. biznesmen Sławomir Julke zarzucił Karnowskiemu próbę przekupstwa. Sprawa trwała dziesięć lat. Karnowski został oczyszczony ze wszystkich zarzutów, z części z nich wycofała się sama prokuratura" – podaje "GW"
Za pomocą systemu Pegasus służby są w stanie włamać się na dowolne urządzenie i pobrać z niego całą zawartość oraz podsłuchiwać osobę śledzoną.
Pegasus używany do inwigilacji w Polsce. W KE przedstawiono raport
W ubiegłym roku media ujawniły, iż inwigilowani Pegasusem byli także m.in. Krzysztof Brejza, prokuratorka Ewa Wrzosek czy Roman Giertych oraz lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
Czytaj też: Ta sprawa była pretekstem do inwigilacji Brejzy. Prokuratura kapituluje
Sprawą Pegasusa i innych programów szpiegowskich zajęła się komisja śledcza Parlamentu Europejskiego, która wysłuchała w ubiegłym roku niektórych inwigilowanych. – Mimo tego, iż nic złego nie zrobiłam, iż nie popełniłam żadnego przestępstwa, iż przestrzegam prawa; państwo, którego jestem też funkcjonariuszem, postanowiło użyć wobec mnie tak bezwzględnego i bezprawnego narzędzia – mówiła Ewa Wrzosek.
Czytaj też: Szef komisji śledczej PE ds. Pegasusa dla naTemat: Jestem zszokowany sytuacją w Polsce
W listopadzie 2022 w KE ogłoszono raport wstępny z ustaleń komisji w sprawie Pegasusa w krajach UE. Polsce przypadło 18 stron w tym raporcie. Jak wskazano, w Polsce oprogramowanie szpiegowskie jest "integralnym elementem" metodycznego systemu "zaprojektowanego w celu kontrolowania, a choćby prześladowania obywateli".
![Tysiące Wojowników Maryi przeszło ulicami Rzeszowa podczas procesji [ZDJĘCIA]](https://storage.googleapis.com/bieszczady/rzeszow24/articles/image/7314fa7f-5fa2-441b-b588-6693009f4ab0)
