Kilka dni temu pisałem, iż w Windows 11 trwa masowy odwrót od natywnych aplikacji na rzecz tych webowych. Skutkuje to gwałtownym wzrostem zapotrzebowania popularnych programów na pamięć RAM w czasach, kiedy jej ceny są wysokie jak jeszcze nigdy. Użytkownicy WhatsApp dla Windows mogą teraz na własnej skórze przekonać się, nierzadko boleśnie, o czym mówiłem.
WhatsApp dla Windows 11 od dzisiaj bazuje na WebView2
Niedawno opisywałem niepokojące i coraz szerzej zakrojone zjawisko zachodzące w aplikacjach na Windows 11. Natywne aplikacje ustępują tym webowym, gorzej zoptymalizowanym, wykazującym o wiele większe zapotrzebowanie na zasoby komputerów. Twórcy aplikacji WhatsApp dla Windows ostrzegali od kilku dni o konieczności automatycznego przejścia na jej nową wersję, co skutkować miało ponownym logowaniem i autoryzacją dzięki telefona. Korzystam już z najnowszego WhatsApp wykorzystującego silnik WebView2 i powiem krótko: jest bardzo źle.
Źródło: Instalki.pl – zrzut ekranuNiemal każda aplikacja wykorzystująca silnik Chromium/WebView2 i bazująca na przeglądarce internetowej uruchamia garść odrębnych procesów. Jak już wspominałem, choćby niewielki jej element może wyrażać nań zapotrzebowanie – ot chociażby menu ustawień lub kolejne otwarte okienko czatu. Otwórzcie menedżer zadań i zerknijcie na to, ile procesów uruchamia Chrome. Teraz do grona fatalnie zoptymalizowanych aplikacji dołączył WhatsApp dla Windows, a ja boleśnie przekonuję się co do tego, jak kiepsko działa.
Zrobiliśmy krok wstecz
Nowa wersja WhatsApp dla Windows działa wolniej od poprzednika. W oczy z miejsca rzuca się nowy interfejs, z czcionkami i typografią znaną z przeglądarki internetowej Google Chrome. Aplikacja działa zauważalnie wolniej. Wiedzcie, iż mówię to jako użytkownik komputera z procesorem Intel Core i9-13900K, NVIDIA GeForce RTX 5080 oraz skromnym jak na dzisiejsze czasy (he, he) 32 GB pamięci RAM DDR5.
Zużycie pamięci RAM przez WhatsApp wzrosło. Zwróć przy okazji uwagę na Google Chrome… | Źródło: Instalki.pl – zrzut ekranuZmianę widać w zasobożerności. WhatsApp, który wcześniej zużywał maksymalnie 200-300 MB pamięci RAM, teraz na samym starcie zużywa około 500-600 MB. Zużycie nierzadko przekracza 1 GB! Niektórzy testerzy donoszą, iż popularny darmowy komunikator internetowy potrafi zużywać nawet… 8-krotnie więcej pamięci RAM. Wszystko to w czasach, kiedy kości pamięci są 2-3 razy droższe niż jeszcze miesiąc temu. A perspektyw na zmianę rosnącego trendu nie widać.
Wolniejsze jest przełączanie się pomiędzy czatami, wczytywanie czatów i w zasadzie każda czynność wykonywana w WhatsApp dla Windows 11.
Jak odsunąć aktualizację WhatsApp w czasie?
Jest sposób na uniknięcie aktualizacji, ale tylko tymczasowy. Musisz zapauzować automatyczne aktualizacje aplikacji pobieranych z poziomu Microsoft Store. Nie wiadomo tylko, na jak długo Microsoft pozostawi taką możliwość. Swoją drogą, firma z Redmond chce, aby aktualizacje programów i gier instalowanych z Microsoft Store odbywały się w przyszłości automatycznie poprzez Windows Update.
Zgroza.
Źródło: Instalki.pl














