Klienci banku PKO BP powinni mieć się na baczności. Dopiero co pisaliśmy o fałszywych wiadomościach z podstawionym logo PKO BP, w których można było znaleźć załącznik ze złośliwym oprogramowaniem artykuł znajdziesz TUTAJ (https://cyberrescue.info/falszywy-e-mail-oszusci-podszywaja-sie-pod-bank-pko-bp/), a za zakrętem już czycha kolejne zagrożenie. Tym razem oszuści wysyłają fałszywe maile z niebezpiecznymi linkami. W obu przypadkach celem cyberprzestępców są przede wszystkim nasze konta bankowe, tylko droga do przejęcia dostępu wygląda inaczej. Dowiedz się, na co uważać, żeby nie stracić swoich pieniędzy!
Fałszywy e-mail od oszustów – gdzie kryje się zagrożenie?
Zgłoszenia od naszych Klientów często dotyczą fałszywych wiadomości i prób wyłudzania danych. Tym razem, e-mail od oszustów wygląda jak nadesłany przez bank PKO BP, a jego treść sugeruje, iż w związku z nowo obowiązującymi zasadami, konieczne jest włączenie dodatkowych zabezpieczeń. Co więcej, jeżeli nie wykonamy instrukcji, bank ma nas rzekomo obciążyć dodatkową opłatą manipulacyjną w wysokości 145,95 EUR! W treści pojawia się też przycisk z linkiem przenoszącym nas do strony, na której możliwe będzie aktywowanie nowych ustawień bezpieczeństwa. To pułapka! o ile klikniemy link, znajdziemy się na stronie, która do złudzenia przypomina stronę bankowości elektronicznej PKO BP, czyli iPKO. Jest to jednak fałszywa strona – o ile wpiszemy na niej dane logowania, trafią one w ręce oszustów, którzy uzyskają w ten sposób dostęp do naszej prawdziwej bankowości. W ten sposób można stracić wszystkie pieniądze!
Na co trzeba uważać, żeby nie narazić się utratę środków?
– Gdy otrzymasz podobną wiadomość, sprawdź, kto jest jej nadawcą. E-maile od oszustów podszywających się pod banki często wysyłane są z adresów, które nie mają związku z domeną banku i są jedynie do nich podobne.
– Nigdy nie klikaj linków ani nie pobieraj załączników z wiadomości od nieznanych nadawców.
– jeżeli już znajdziesz się na stronie, która wygląda jak witryna Twojego banku, sprawdź dokładnie jej adres WWW. Taki serwis może wyglądać identycznie, ale link będzie całkowicie inny lub jedynie podobny do oryginalnego.
– Nigdy nie podawaj żadnych danych na stronach, do których przenoszą linki z podejrzanych e-maili czy też SMS-ów.
W opisanym przykładzie oszustwa istotną rolę odgrywa wzbudzenie strachu, iż brak wykonania zaleceń we właściwym czasie może skutkować koniecznością poniesienia sporych kosztów finansowych. To typowa zagrywka oszustów – zwracaj na to uwagę!
Co robić, gdy podasz swoje dane na fałszywej stronie?
– Jak najszybciej zmień hasło do swojej bankowości internetowej.
– Skontaktuj się ze swoim bankiem i poinformuj o tym, iż mogło dojść do oszustwa.
Na podstawie tej próby oszustwa wysłaliśmy do naszych Klientów CyberAlert. o ile chcesz otrzymywać takie ostrzeżenia oraz informacje o najnowszych zagrożeniach, aktywuj naszą usługę!
foto, źródło. CyberRescue