The Browser Company ogłosiło, iż ich nowa przeglądarka internetowa zaoferuje drogi abonament otwierający drogę do szeregu zaawansowanych funkcji. Dia to projekt wręcz naszpikowany sztuczną inteligencją – mówimy o usłudze, która teoretycznie ma odmienić sposób surfowania po sieci i znajdowania potrzebnych informacji. Czy zatem mamy do czynienia z nowym trendem, który doprowadzi do ograniczenia dostępności zaawansowanej technologii?
Dia to przeglądarka, która w darmowej wersji nie będzie miała sensu
Obecne przeglądarki internetowe mogą niedługo odejść do lamusa. Regularnie słyszymy bowiem o nadejściu zupełnie nowych i rewolucyjnych usług. Żadna z nich nie pozostało dostępna publicznie, choć powoli zbliżamy się do tego momentu. Wszyscy jednogłośnie zapowiadają kres klasycznego doświadczenia polegającego na wpisywaniu frazy, przewijania listy wyników wyszukiwania i żmudnego znajdowania tej jedynej witryny idealnie wpasowującej się w nasze oczekiwania.
- Chrome pomoże w zakupach. Przeglądarkę czekają ogromne zmiany
Jednym z pionierów nietypowych przeglądarek jest firma The Browser Company, która w tej chwili skupia się na rozwoju usługi Dia. Choć jej podstawowa wersja będzie dostępna za darmo, to tak naprawdę program nabierze jakiekolwiek sensu dopiero po opłaceniu właśnie ogłoszonej subskrypcji Pro. Wyceniono ją na 20 dolarów miesięcznie, czyli mniej więcej 75 złotych. Brzmi dosyć absurdalnie, ale być może faktycznie mówimy o przełomowym doświadczeniu?
Tak naprawdę nie znamy jeszcze zbyt wielu szczegółów. Wspomniano jedynie, iż subskrypcja pozwoli na nielimitowane korzystanie z funkcji napędzanych przez sztuczną inteligencję. Darmowy wariant pozostanie dobrym wyborem dla osób używających AI zaledwie kilka razy w tygodniu. Warto wspomnieć, iż Dia docelowo zaoferuje czat zasilany zaawansowanymi algorytmami oraz opcję wykonywania szeregu akcji za użytkownika.
Źródło zdjęcia: TechCrunchAbonament jest już dostępny dla osób mających przyjemność testować wersję beta internetowej przeglądarki.
Płatne przeglądarki staną się standardem?
Jak się okazuje, abonament kosztujący 20 dolarów nie będzie jedyną płatną opcją. The Browser Company chce dotrzeć do osób o najróżniejszych potrzebach i preferencjach. Dlatego też należy spodziewać się debiutu planów wycenionych na 10 lub choćby 5 dolarów. Oczywiście będą one obarczone pewnymi limitami, ale prawdopodobnie nie każdy potrzebuje kompleksowych narzędzi AI dostępnych na zawołanie.
Trudno też powiedzieć co z tym faktem zrobi konkurencja. Perplexity szykuje przecież przeglądarkę noszącą nazwę Comet, natomiast Opera przygotowuje się do premiery usługi Neon. Podobny krok ma również wykonać OpenAI, choć w tej chwili nie znamy żadnych szczegółów. Trudno zatem stwierdzić czy przedstawiciele branży również postawią na płatne funkcje AI – obstawiam, iż tak.
- Edge wprowadza specjalny tryb AI. Ma wyręczać użytkowników
Co o tym sądzicie? Zamierzacie płacić za dostęp do zaawansowanych funkcji AI czy zostajecie przy klasycznych przeglądarkach internetowych?
Źródło: TechCrunch / Zdjęcie otwierające: The Browser Company
