Oto powód, czemu Google DeepMind współpracuje ze startupem z branży energii fuzyjnej

itreseller.com.pl 23 godzin temu

Google DeepMind nawiązał współpracę z energetycznym startupem Commonwealth Fusion Systems (CFS), aby wykorzystać sztuczną inteligencję do optymalizacji i sterowania pracą reaktora fuzyjnego nowej generacji. Partnerstwo ma na celu przyspieszenie rozwoju fuzji jądrowej jako czystego i niemal nieograniczonego źródła energii, co jest najważniejsze zarówno dla przyszłości energetyki, jak i dla samego Google.

Dział badawczy Google DeepMind poinformował o współpracy z Commonwealth Fusion Systems, jednym z liderów w wyścigu o komercyjną energię fuzyjną. Celem jest wykorzystanie zaawansowanych modeli AI do udoskonalenia działania reaktora Sparc, który powstaje w okolicach Bostonu. Kluczowym elementem partnerstwa jest oprogramowanie Torax – otwartoźródłowa platforma od DeepMind, która pozwoli symulować zachowanie plazmy o temperaturze milionów stopni Celsjusza wewnątrz reaktora. Dzięki temu, jeszcze przed pełnym uruchomieniem obiektu planowanym na 2026 rok, naukowcy będą mogli wirtualnie testować i optymalizować ścieżki prowadzące do uzyskania dodatniego bilansu energetycznego.​

Jednym z największych wyzwań na drodze do ujarzmienia fuzji jądrowej jest kontrola nad niestabilną plazmą. W reaktorach typu tokamak, takich jak Sparc, utrzymuje się ją w polu magnetycznym, jednak proces ten wymaga zarządzania ogromną liczbą zmiennych w czasie rzeczywistym – zadaniem, które przekracza ludzkie możliwości. To właśnie tutaj sztuczna inteligencja, w tym metody uczenia przez wzmacnianie (reinforcement learning), może okazać się przełomowa. Algorytmy AI są w stanie przeanalizować miliony potencjalnych scenariuszy i samodzielnie nauczyć się, jak sterować polem magnetycznym i innymi parametrami reaktora, aby proces fuzji był jak najbardziej wydajny i stabilny.​

Współpraca ujawnia również przemyślaną, dwutorową strategię Google. Z jednej strony, gigant technologiczny jest przyszłym, potężnym konsumentem czystej energii. Jego energochłonne centra danych wymagają gigantycznych zasobów, dlatego firma już wcześniej zainwestowała w CFS i podpisała umowę na zakup 200 MW energii z pierwszej komercyjnej elektrowni fuzyjnej ARC. Z drugiej strony, Google pozycjonuje się jako najważniejszy dostawca technologii dla całego, rodzącego się sektora energetyki fuzyjnej. Oferując swoje wyspecjalizowane narzędzia AI, przekształca obiecujące startupy energetyczne nie tylko w przyszłych dostawców prądu, ale również w lukratywnych klientów na swoje usługi.​

Idź do oryginalnego materiału