Jednak archaiczny system niedługo zmieni się za sprawą wrocławskiego start-upu Owl Sentry, w którym pracują naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego, warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Politechniki Wrocławskiej współpracujący ze specjalistami od deratyzacji z całego kraju. Na czele całego przedsięwzięcia stoi Edward Puławski, nazywany szczurołapem przyszłości.
– Zwalczanie szczurów utknęło w latach 80. ubiegłego wieku – mówi twórca start-upu. Działania te wyglądają tak, jakby nie istniała elektronika, sensory, łączność, internet, o sztucznej inteligencji nie wspominając. Deratyzacja opiera się na stacjach deratyzacyjnych, czyli plastikowych pudełkach, które działają tylko wtedy, gdy są serwisowane, a w środku znajduje się świeża przynęta. Pracownicy firm deratyzacyjnych jeżdżą więc po takich punktach, jakich w każdym mieście jest wiele tysięcy. Muszą podejść do każdej pułapki, otworzyć ją, ocenić na oko skalę problemu i na tej podstawie dokonują ewentualnych interwencji. Brakuje technologii, która pomogłaby ten proces zautomatyzować i zdalnie monitorować. To właśnie robimy. Poprzez naszą platformę dajemy firmom deratyzacyjnym oraz miastom narzędzie do nadzorowania sytuacji w czasie rzeczywistym.
Rozwiązanie jest oparte na najnowszych technologiach: sztucznej inteligencji (AI – artifical intelligence), sieciach neutronowych oraz internecie rzeczy. Połączone urządzenia deratyzacyjne tworzą „żywą” sieć, która komunikuje się z platformą AI, monitoruje ruch szczurów, wielkość populacji i stan każdej stacji. Informacje te są następnie analizowane przez sztuczną inteligencję, a odpowiedni komunikat wysyłany jest do pracownika. Pozwala to na podejmowanie działań w czasie rzeczywistym – i tylko wtedy, gdy jest to konieczne. W ten sposób miasta otrzymają m.in. wiedzę, czy problem szczurów narasta, czy maleje, a firmy deratyzacyjne dostaną oręże do optymalizacji swoich działań, obniżenia kosztów i zwiększenia skuteczności.
Projekt już sprawdza się w praktyce. W styczniu tego roku Owl Sentry zaczął go dostarczać do pierwszych odbiorców, nie tylko w Polsce, również w Belgii, Holandii i USA. Dzięki start- -upowi z Wrocławia globalna walka ze szczurami wkracza w XXI wiek.