Patronat IAB: Raport Power of AI 2025 BUZZcenter

iab.org.pl 15 godzin temu

Polskie firmy odważnie ruszyły po sztuczną inteligencję

Polski biznes przyspiesza w wyścigu po sztuczną inteligencję. Jeszcze niedawno wiele firm przyglądało się jej z ostrożną ciekawością, ale ten etap właśnie się kończy.

– Polskie firmy nie są już ciekawskie, ale głodne przewagi – komentuje Radosław Mechło, trener i Head of AI w BUZZcenter, obrazując zmianę nastawienia.

Link do pełnej wersji raportu: Power of AI – edycja III

Od pilotaży do realnych wdrożeń

Ponad połowa polskich przedsiębiorstw ma już za sobą bezpośrednie zetknięcie z AI w praktyce. 32 proc. firm prowadzi pierwsze pilotażowe wdrożenia, a kolejne 22 proc. deklaruje regularne korzystanie z narzędzi AI, wynika z III edycji raportu „Power of AI”. Łącznie aż 54 proc. organizacji aktywnie testuje lub używa rozwiązań sztucznej inteligencji na co dzień. Niemal co trzecia firma (30 proc.) wciąż analizuje i pozostaje na etapie rozpoznania bez konkretnych działań, a 16 proc. planuje uruchomić pierwsze projekty AI w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Taki rozkład dojrzałości wdrożeń pokazuje dynamiczną krzywą uczenia, od ostrożnych eksperymentów po śmiałe inwestycje.

Jeszcze w zeszłym roku w wielu firmach dominowało podejście „poczekajmy, aż inni udowodnią, iż to działa”. Dziś ustępuje to miejsca przekonaniu, iż kto nie wskoczy do łódki z napisem AI teraz, ten sporo ryzykuje. Tempo zmian przypomina początki transformacji cyfrowej dekady temu, gdy gwałtownie rosło grono liderów z pierwszymi sukcesami, a sceptycy musieli gonić.

– W tym roku firmy nie pytają już, czy AI zadziała. Pytają, czy ich organizacja jest gotowa, by z niej mądrze skorzystać – zauważa Mechło. Innymi słowy, pytanie o sens technologii zostało zastąpione przez pytanie o własne kompetencje i zdolność do ich rozwijania.

Przewaga dla odważnych i przygotowanych

Według raportu BUZZcenter polskie firmy podchodzą do AI pragmatycznie, skupiając się na zastosowaniach dających szybki zwrot z inwestycji. Na podium wdrożeń znalazły się: analiza danych (44 proc. firm), automatyzacja procesów (43 proc.) oraz chatboty i generowanie tekstu/tłumaczeń (42 proc.).

Te obszary dominują, bo najłatwiej w nich wykazać efekty w postaci lepszych decyzji dzięki analityce, oszczędność czasu i kosztów przez automatyzację czy całodobowa obsługa klienta dzięki chatbotów. Bardziej kreatywne wykorzystania AI, jak generowanie audio, wideo czy grafik, pozostają na razie niszą. Przeszkodą są tu kwestie licencyjne, skomplikowane procesy wdrożeń czy obawy o prawa autorskie. Mimo to wraz z dojrzewaniem rynku i te niszowe dziś zastosowania mogą eksplodować popularnością, podobnie jak stało się to z chatbotami – tłumaczy Kamila Kierzek-Mechło, strateg i Head of Business w BUZZcenter

Skokowy wzrost widać zwłaszcza w obszarze generatywnej AI. Tworzenie treści przez sztuczną inteligencję w rok przeszło drogę od ciekawostki do masowego narzędzia: od 24 proc. firm w 2024 r. do 45 proc. w 2025 r. Niemal co druga firma w Polsce korzysta już z AI do generowania tekstów marketingowych, podsumowań, pomysłów kreatywnych czy innych treści. To niemal podwojenie udziału w ciągu roku pokazuje, jak gwałtownie rozprzestrzenił się „hype” na GenAI w biznesie. Jeszcze rok temu narzędzia typu ChatGPT służyły głównie do zabawy i testów, dziś są przenoszone na grunt korporacyjny i podłączane pod realne procesy.

AI przestała być ciekawostką i staje się testem gotowości strategicznej – podkreśla Mechło, zwracając uwagę, iż dla firm nie jest to już pytanie „czy w ogóle korzystać?”, ale „jak to robić z głową?”.

Liderzy, maruderzy i cała reszta

Wyniki badania malują obraz rynku AI pełen kontrastów. Z jednej strony wyraźnie wyłania się grupa liderów: firm, które równolegle testują i wdrażają kilka rozwiązań AI. Inwestują szeroko, by budować kompetencje i przewagę zanim zrobi to konkurencja. Z drugiej strony są ostrożni gracze, którzy skupiają się na jednym projekcie, preferując strategię małych kroków i proof-of-concept zanim pójdą dalej. Pozostali, czyli większość, plasują się pomiędzy. 46 proc. firm zaczyna od pojedynczego rozwiązania AI, 47 proc. prowadzi 2-3 projekty jednocześnie, szykując się tym samym do skalowania inicjatyw, a tylko 7 proc, deklaruje ambicje wdrożenia czterech lub więcej różnych narzędzi opartych o AI. I to oni są potencjalnymi „AI champions” nadchodzących lat. Taki rozstrzał podejść pokazuje, iż uniwersalnego przepisu na AI brak i każdy testuje w swoim tempie, dopasowując działania do swoich potrzeb.

Przewaga we wdrażaniu AI wiąże się często z wielkością firmy. Duże przedsiębiorstwa (powyżej 250 pracowników) dominują w gronie tych, które mają już za sobą pilotażowe lub choćby pełne wdrożenia AI, dysponują większymi zespołami i budżetami, by eksperymentować na wielu polach równocześnie. Średnie firmy (51–250 osób) są mniej aktywne, ale proporcjonalnie dotrzymują kroku dużym, również uczestniczą w pilotażach i planach wdrożeń, choć może na mniejszą skalę. Mikro i małe przedsiębiorstwa jeszcze rok temu ograniczały się głównie do ogólnodostępnych, darmowych narzędzi pokroju ChatGPT, ucząc się ich możliwości. Teraz coraz śmielej przechodzą od zabawy do mierzalnych pilotaży, a fala AI ich nie ominęła. W 2024 roku największa grupa firm (43 proc.) deklarowała korzystanie tylko z gotowych, publicznie dostępnych narzędzi AI, bez głębszej integracji ze swoimi systemami. Ten etap oswajania technologii powoli ustępuje miejsca bardziej zaawansowanym projektom dostosowanym do specyficznych potrzeb biznesu.

Front-office na prowadzeniu, HR i IT gonią

Naturalnym poligonem doświadczalnym dla AI okazał się front-office – obszary bezpośrednio stykające się z klientem. To właśnie tam wdrożenia AI nastąpiły najszybciej, bo najłatwiej wykazać ich efekty w wynikach. Obsługa klienta i contact center, marketing, komunikacja i sprzedaż należą do najczęstszych beneficjentów sztucznej inteligencji, odpowiednio: 34 proc., 29 proc. i 26 proc. firm deklaruje wykorzystanie AI właśnie w tych działach. Firmy szkolą modele obsługujące infolinie i czaty, personalizują kampanie marketingowe na bazie danych oraz wspierają handlowców analizami predykcyjnymi. Dzięki AI klient czeka krócej na odpowiedź, reklama lepiej trafia w gust, a zespół sprzedaży lepiej rozpoznaje potencjalnych klientów – KPI rosną, więc inwestycje łatwo uzasadnić.

Tymczasem back-office, czyli działy finansów, produkcji, logistyki czy kadr, wchodzą w AI ostrożniej, hamowane m.in. przez surowsze regulacje, ograniczenia prawne i większą złożoność integracji ze starymi systemami. Paradoksalnie to właśnie tam drzemią kolejne ogromne rezerwy zwiększenia efektywności. Przedsiębiorstwa, które przenoszą dobre praktyki z front-office do procesów wewnętrznych, potrafią znacząco przyspieszyć zwrot z inwestycji i podnieść satysfakcję klientów, choć zmiany dotyczą zaplecza firmy. Przykładowo automatyzacja w finansach czy łańcuchu dostaw może zredukować koszty, a zastosowanie AI w kontroli jakości produkcji ograniczyć błędy.

Szczególnie działy HR i IT ruszyły do ofensywy w ostatnim czasie. Ten pierwszy odkrywa AI jako wsparcie w rekrutacji (np. inteligentne systemy do preselekcji kandydatów), onboardingu czy szkoleniach pracowników. Odnotowano tu największy procentowy wzrost wykorzystania AI rok do roku, a 19 proc. firm deklaruje, iż ich działy HR korzystają już z narzędzi AI do codziennej pracy. Z kolei działy IT wdrażają AI do wspomagania programistów (kod generowany przez modele, automatyzacja testów), cyberbezpieczeństwa czy monitoringu infrastruktury. 22 proc. firm wskazuje wykorzystanie sztucznej inteligencji w obszarze IT i zarządzania. To oznacza, iż ta technologia nie jest już tylko domeną „miękkich” funkcji jak marketing, staje się filarem również w twardych operacjach i zapleczu technologicznym firm.

Głód innowacji vs. bariery i obawy

Choć trend jest wyraźny: AI wkracza do polskich firm drzwiami i oknami, to jednak nie wszystkie organizacje rzuciły się do tej rewolucji bez wahania. Do najczęściej wskazywanych barier hamujących szersze wdrożenia należą braki kompetencyjne i kulturowe w organizacji.

Nie wszędzie kadra i pracownicy są już gotowi, by w pełni zaufać algorytmom lub potrafić z nimi efektywnie współpracować – zauważa Radosław Mechło. Pojawiają się pytania o bezpieczeństwo danych i prywatność, szczególnie gdy AI miałaby analizować wrażliwe informacje. Stąd ostrożność np. działów finansowych czy HR zanim powierzą dane zewnętrznym modelom. Nie brakuje też obaw o koszty, zarówno bezpośrednie (wdrożenie nowych systemów bywa drogie), jak i pośrednie (konieczność przeszkolenia ludzi, reorganizacji procesów). Część pracowników, zwłaszcza na niższych szczeblach, martwi się o swoje stanowiska oraz o to, czy wprowadzenie automatyzacji nie oznacza redukcji etatów.

Te wszystkie czynniki sprawiają, iż wdrażanie AI bywa nie tyle kwestią dostępności technologii, co testem kultury organizacyjnej. Firmy muszą równolegle inwestować w edukację zespołu i budowę zaufania do nowych narzędzi, aby w pełni skorzystać z ich potencjału – wyjaśnia Mechło i dodaje, iż mimo tych wyzwań jedno jest pewne: opóźnianie się może kosztować więcej niż błędy przy wdrażaniu.

Rynek nie czeka na maruderów, przewagi budowane dzięki technologii mogą gwałtownie przełożyć się na punkty procentowe udziału w rynku, na których odzyskanie spóźnieni będą musieli pracować latami – podkreśla ekspert z BUZZcenter. Krótko mówiąc: kto dziś odłoży AI na później, jutro może zapłacić za to wysoką cenę.

Link do pełnej wersji raportu: Power of AI – edycja III

O badaniu:

Badanie „Power of AI” zrealizowano w okresie marzec–maj 2025, stosując metodologię ilościową CAWI na ogólnopolskiej próbie N=300 oraz uzupełniając ją jakościowo poprzez przeprowadzenie 20 indywidualnych wywiadów pogłębionych (IDI). Respondentami byli właściciele firm oraz przedstawiciele kadry zarządczej i specjalistycznej średniego oraz wyższego szczebla, reprezentujący przedsiębiorstwa duże (64%) i średnie (36%) z różnych sektorów gospodarki. Próba odzwierciedlała strukturę demograficzną kraju pod względem płci i wieku.

Celem badania było zdiagnozowanie poziomu oraz specyfiki wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI) w polskich przedsiębiorstwach, ze szczególnym uwzględnieniem potencjału kadrowego i finansowego organizacji. Analiza umożliwiła także sformułowanie rekomendacji dotyczących możliwych kierunków dalszego rozwoju technologicznego firm w kontekście społeczno-ekonomicznym.


Publikacja została objęta patronatem honorowym IAB Polska ze względu na swoją wysoką wartość jaką niesie dla sektora komunikacji marketingowej. Organizujesz wydarzenie lub tworzysz inną inicjatywę skierowaną do branży digital marketingu? Możesz ubiegać się o nasz patronat. Zapoznaj się ze szczegółami.

Idź do oryginalnego materiału