Phoenix oparty o Carbon™ to humanoid AI od Sanctuary

Zdjęcie: Humanoidalny robot Phoenix od Sanctuary AI

Sanctuary AI zaprezentowało Phoenixa, który jest rozwijanym robotem roboczym ogólnego przeznaczenia.

Kanadyjska firma Sanctuary AI ujawniła nowego humanoidalnego robota — wykorzystuje „pierwszą na świecie sztuczną inteligencję (zbliżoną do ludzkiej ) w robotach ogólnego przeznaczenia (GPR)”. Robot o nazwie Phoenix opiera się na bardzo imponujących wcześniejszych badaniach i zgrabnym „pilotażowym” podejściu do szkolenia. Forma humanoidalna z pewnością nie jest najlepszym kształtem dla użytecznego robota – ale jest to doskonały kształt dla robota zaprojektowanego do przejmowania jak największej liczby zadań wykonywanych przez człowieka. Współczesny świat jest skonstruowany głównie dla dwunożnych stworzeń o pewnym wzroście, z pięciopalczastymi dłońmi i przeciwstawnymi kciukami, więc taką formę przyjmą roboty firm takich jak Tesla, OpenAI, Figure i innych.

Ameca to „przyszła twarz robotyki”…

Sanctuary ma już duże doświadczenie z górnymi częściami ciała humanoidalnych robotów – rzeczywiście, w marcu firma przeprowadziła tygodniowy test pilotażowy robota ogólnego przeznaczenia w sklepie Canadian Tire Corporation, twierdząc, iż robot prawidłowo wykonał 110 zadań związanych z handlem detalicznym, w tym kompletacja, pakowanie, czyszczenie, etykietowanie, składanie i nie tylko.

Ten rodzaj elastyczności jest absolutnie najważniejszy dla wizji Sanctuary – te roboty w końcu muszą być w stanie zrobić wszystko, co potrafi człowiek. Dlatego firma buduje je wokół koncepcji szkoleniowej zapoczątkowanej w Kindred, wcześniejszej firmie założonej przez współzałożycielkę Sanctuary, Suzanne Gilbert, i prowadzonej przez współzałożyciela i dyrektora generalnego Sanctuary, Geordiego Rose, zanim została sprzedana firmie Ocado w 2020 roku.

Zasadniczo roboty uczą się każdego zadania poprzez teleobecność. Operator noszący zestaw słuchawkowy VR jest podłączony do platformy do przechwytywania ruchu, widzi, co robot widzi przez swoje systemy kamer i czuje to, co „czuje” przez swoje czujniki. Działania operatora sterują robotem, podczas gdy systemy sztucznej inteligencji robota obserwują, czują i uczą się.

Gdy sztuczna inteligencja identyfikuje wzorce ruchu, zaczyna budować repertuar działań związanych z zadaniem, a w pewnym momencie jest gotowa do samodzielnego przejęcia danego zadania. W przypadku pilota Canadian Tire Corporation wstępne szkolenie odbyło się w siedzibie Sanctuary, w laboratoriach zaprojektowanych w celu dokładnego odtworzenia środowiska pracy CTC.

Ale technologia telepresence równie chętnie korzysta z długodystansowego połączenia internetowego, a sformułowanie komunikatu prasowego nie precyzuje, czy wszystko podjęte na miejscu zostało wykonane autonomicznie. Niestety, technologia pilotażowego uczenia się Sanctuary oznacza, iż nie można stwierdzić, czy jej roboty działają autonomicznie, czy za pośrednictwem teleobecności, ponieważ pokazują swoje umiejętności w wielu filmach firmy, w tym w filmie „60 zadań w 60 sekund” umieszczonym poniżej.

W kwietniowym wpisie na blogu zatytułowanym Honesty in Technology Communications, Marketing and Storytelling ( z ang. Uczciwość w komunikacji technologicznej, marketingu i narracji) firma przyznaje, iż w większości filmów, które publikuje dla„ Robots Doing Stuff ”, roboty są zdalnie sterowane przez żywą osobę.

Więc chociaż te filmy są dobrymi demonstracjami dowodzącymi możliwościami sprzętu w zakresie różnych zadań, trudno powiedzieć, gdzie znajdują się naprawdę ważne elementy – oprogramowanie AI i jego umiejętności naśladowania zadań w elastyczny i użyteczny sposób.

Nowy Phoenix GPR ma 170 cm (5,57 stopy) wysokości i waży 70 kg (155 funtów). Może przenosić ładunek do 25 kg (55 funtów), a jego dłonie to dzieła sztuki z 20 stopniami swobody i technologią haptyczną, która daje mu coś w rodzaju zmysłu dotyku.

Działa na „kognitywnej architekturze i platformie programowej” o nazwie Carbon, która nie tylko obejmuje pilotażowe uczenie, ale także wykorzystuje sztuczną inteligencję modelu LLM, więc ostatecznie powinien być w stanie rozmawiać, a także wykorzystywać ChatGPT i przyjmować instrukcje w języku naturalnym.

Sanctuary posuwa się choćby do stwierdzenia, iż Carbon „umożliwia Phoenixowi myślenie i działanie w celu wykonywania zadań jak żywa osoba”, wraz z planowaniem, sprawczością i zachowaniami dążącymi do celu. To wszystko brzmi dzisiaj dość futurystycznie — ogromne LLM, takie jak GPT, ma demonstrować niezwykłą kontrolę nad językiem, ale inną rzeczą jest, aby podobne modele neuronowe uczyły się, jak być ucieleśnionymi bytami pracującymi nad fizycznymi celami.

Jedyną rzeczą, której Phoenix nie może w tej chwili zrobić i wydaje się, iż nie ma w tej chwili planów nauki, jest chodzenie. Robot ma nogi, ale Sanctuary ustawiło go na platformie na kółkach i według wywiadu dla IEEE Spectrum wydaje się być całkowicie zadowolony z tego układu, dopóki inna firma nie wymyśli odpowiedniego algorytmu chodzenia, który można kupić, licencjonować lub wykorzystac w ramach licencji open-source dla bota. Do tego czasu będzie się toczyć z maksymalną prędkością 4,8 km/h (3 mph).

Teraz można powiedzieć, iż to sprytny biznes, ponieważ bardziej wartościową częścią tego przedsięwzięcia będzie z pewnością zdolność robota do wykonywania szeregu różnych przydatnych zadań roboczych. Sanctuary wyjaśnia w innym wpisie na swoim blogu, iż „wartość jako pracownika nie jest definiowana przede wszystkim przez nogi”. Ale dla firmy zajmującej się robotyką, brak zainteresowania wyzwaniem, jakim jest chodzenie robota, wydaje się trochę dziwne.

Tak czy inaczej, napędzane sztuczną inteligencją humanoidalne roboty robocze są już obecne w 2023 roku, a same ręce Phoenixa czynią go godnym, aby stawiać „pierwsze kroki”. Mnóstwo ludzi znajdzie pracę dla tego czegoś z nogami lub bez, jeżeli nauczy się, jak być użytecznym. Dofinansowane kwotą w wysokości ponad 100 milionów dolarów Sanctuary ma wielką szansę to zrealizować.

źródło: Sanctuary AI | New Atlas