Sejmowe komisje śledcze zawsze wywoływały emocje. Szczególnie te, które dotyczyły służb specjalnych. W obecnej kadencji parlamentu zapowiedziano powołanie komisji do zbadania legalności, schematy oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem systemu
Pegasus. Czy ma to sens? A może, warto rozważyć inny model działania? Pytanie też, co z badaniem obcych wpływów?