Potężna afera w mediach! Wywiady z osobą oskarżoną o kradzież ponad 100 milionów złotych, działającą w zorganizowanej grupie przestępczej, to jawne wspieranie propagandy i próba legitymizowania kłamstw. To zachowanie żenujące, niedopuszczalne, skandaliczne – i potencjalnie stanowiące naruszenie prawa.
Mowa o człowieku, którego działalność przyniosła Polsce ogromne straty. Oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzież setek milionów złotych, jest symbolem cynizmu i bezkarności. Mimo to, dziennikarze – zamiast obnażać jego działania – dają mu platformę do szerzenia kłamstw, manipulacji i bezczelnych ataków na Polskę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wywiady te nie są niewinnymi rozmowami. To celowe działanie, które pozwala oskarżonemu na kreowanie się na ofiarę, odwracanie uwagi od własnych przestępstw i podważanie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Dziennikarze, którzy jeżdżą do tego człowieka, zachowują się jak wspólnicy w jego kampanii dezinformacyjnej.
Co więcej, takie działania mogą wypełniać znamiona przestępstwa, jeżeli uznać je za pomocnictwo w szerzeniu fałszywych informacji i naruszanie dóbr osobistych tych, których oskarżony atakuje.
Każdy z wywiadów staje się areną bezpodstawnych oskarżeń wobec naszego kraju. Polski rząd, organy ścigania, a choćby zwykli obywatele są obrzucani błotem przez człowieka, który – zamiast wytłumaczyć się z własnych działań – próbuje odwracać uwagę i manipulować opinią publiczną. To nie tylko żenujące, ale i niebezpieczne. Tego rodzaju narracja podkopuje zaufanie do instytucji państwa i działa na korzyść przeciwników Polski.
Apelujemy do wydawców i właścicieli mediów o zaprzestanie tego obrzydliwego procederu. Apelujemy do władz państwa o wyciągnięcie konsekwencji wobec ludzi, którzy dopuszczają się takich zachowań.