Potężne zakłócenia nad Polską. Pół kraju świeci się na czerwono

konto.spidersweb.pl 3 tygodni temu

Prawie pół Polski świeci się na mapie na czerwono. Rejestrowane zakłócenia mają już choćby wpływ na samoloty.

Samolot lecący z Alicante powinien wylądować w Bydgoszczy, ale został przekierowany do Poznania. Port wyjaśnił, iż przyczyną były zakłócenia sygnału GPS. W tym przypadku sytuacja została jednak opanowana i maszyna została ponownie zawrócona, dzięki czemu mogła wylądować na docelowym lotnisku.

Zakłócenia GPS przybierają na sile

Według gpsjam.com silne zakłócenia GPS występują prawie nad połową Polski. To niby nic nowego, bo Rosjanie działają w ten sposób od miesięcy, ale w ostatnim czasie dochodzi do nasilenia niepokojących zjawisk.

Nad polskim morzem drony wymykają się spod kontroli. Ich właściciele tracą z nimi połączenie, a te z dużą prędkością udają się w nieznanym kierunku. Zachowanie maszyn świadczy, iż powodem kłopotów nie jest najprawdopodobniej zwykłe zakłócenie sygnału. Zdaniem Niebezpiecznika coś i ktoś wpływa na częstotliwości 2.4GHz lub 5.8GHz, które wykorzystywane są do łączności pomiędzy dronem a kontrolerem. To dlatego ich zachowanie jest tak nieprzewidywalne.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej w związku z zakłóceniami sygnału GNSS na północy Polski opublikowała informację dla użytkowników dronów określającą rejon występowania tego zjawiska – możemy przeczytać na stronie PAŻP.

Strefa jest widoczna we wszystkich cyfrowych narzędziach Agencji do planowania lotów dronów na czele z aplikacją DroneTower, w której to piloci dronów mają prawny obowiązek zgłaszać swoje loty. Bardzo prosimy wszystkich pilotów bezzałogowych statków powietrznych o sprawdzanie sytuacji dotyczącej sygnału GNSS każdorazowo przed rozpoczęciem lotu. Został też wydany NOTAM M0520/25 ostrzegający o zakłóceniach GNSS wszystkich użytkowników polskiej przestrzeni powietrznej.

Komentujący narzekają, iż informacja wydana została zbyt późno. Inni dodają, iż problem dotyczy nie tylko północy kraju.

https://www.facebook.com/PANSA.ANSP/posts/pfbid02XnjDAEFNXTHLVzjsrGrBPLxXuMA2WKNp1kCEC8MmcoRRW1xPoB7yGnyKrSnkSYWAl

Tam jednak zakłócenia są największe. Wariują choćby samochodowe nawigacje, więc w najbliższych dniach w Trójmieście lepiej z nich nie korzystać –

.

https://www.instagram.com/reel/DK-AwxlNe6w/?igsh=MWs3NzF1ZDRndHlwcg%3D%3D

W Trójmieście dziwne dane wyświetlała również aplikacja pozwalająca wynajmować samochody. Według programu pojazdy znajdowały się na morzu albo… terytorium Rosji.

Czy to Rosja odpowiada za ostatnie zakłócenia?

Trop wydaje się być oczywisty, ale sprawa nie jest taka prosta. Na Bałtyku realizowane są właśnie ćwiczenia NATO. Niewykluczone, iż w związku z tym testowane są jakieś technologie albo to w szkolące się wojska wymierzone są ataki.

Tyle iż poważne problemy pojawiały się wcześniej. Na początku roku na utrudnienia skarżyli się rybacy. W rozmowie z radiem RMF FM jeden z nich relacjonował, iż „na ekranach wszystko niknie”.

– Kompasy satelitarne, choćby radar – nic nie działa. Coraz częściej musimy wracać do tradycyjnych metod nawigacji. Najważniejszy jest tradycyjny kompas i nim musimy się posiłkować, jak Magellan – mówił rozgłośni.

Ćwiczenia NATO mają zakończyć się 20 czerwca. Ciekawe, czy wraz z końcem manewrów sytuacja z sygnałem GPS nieco się uspokoi.

Zdjęcie główne: Alexa_Space / Shutterstock

Idź do oryginalnego materiału