Prawie 20 000 serwerów Microsoft Exchange podatnych na ataki z Internetu

kapitanhack.pl 1 rok temu

Dziesiątki tysięcy serwerów pocztowych Microsoft Exchange w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji udostępnionych publicznie jest podatnych na błędy zdalnego wykonania kodu (ang. RCE).

Wymienione podatne systemy pocztowe korzystają z wersji oprogramowania, które w tej chwili nie są już obsługiwane i nie otrzymują żadnych aktualizacji od producenta. Przez to narażone są na wiele problemów związanych z bezpieczeństwem – niektóre spośród nich pod względem ważności otrzymały ocenę krytyczną.

Exchange Server 2007 przez cały czas używany

Skany światowej sieci przeprowadzone przez The ShadowServer Foundation pokazują, iż w publicznym Internecie dostępnych jest w tej chwili blisko 20 000 serwerów Microsoft Exchange, które osiągnęły etap wycofania z eksploatacji (ang. EoL).

Na 6 grudnia 2023 ponad połowa podanych systemów zlokalizowana była w Europie. W Ameryce Północnej były 5804 serwery Exchange, a w Azji 2127 instancji.

Źródło: ShadowServer.org

Jednak statystyki ShadowServer mogą nie pokazywać pełnego obrazu. Yutaka Sejiyama, badacz bezpieczeństwa Macnica, odkrył, iż ponad 30 000 serwerów Microsoft Exchange jest już poza wsparciem.

Według skanów Sejiyamy w Shodan pod koniec listopada w publicznej sieci WWW znajdowało się 30 635 komputerów z nieobsługiwaną wersją programu Microsoft Exchange:

  • 275 instancji Exchange Server 2007,
  • 4062 instancji Exchange Server 2010,
  • 26 298 instancji Exchange Server 2013.

Ryzyko z podatności RCE

Badacz porównał także częstotliwość aktualizacji i zaobserwował, iż od kwietnia tego roku globalna liczba serwerów EoL Exchange zmalała zaledwie o 18% z 43 656, co jest bardzo niewielkim spadkiem.

Fundacja ShadowServer podkreśla, iż przestarzałe maszyny Exchange wykryte w publicznej sieci były podatne na liczne błędy w zdalnym wykonywaniu kodu.

Niektóre komputery ze starszymi wersjami serwera Exchange są podatne na ProxyLogon – krytyczny problem bezpieczeństwa oznaczony jako CVE-2021-26855, który można połączyć z mniej poważnym błędem oznaczonym jako CVE-2021-27065, aby umożliwić zdalne wykonanie kodu.

Według Sejiyamy na podstawie numerów kompilacji uzyskanych z systemów podczas skanowania blisko 1800 systemów Exchange jest podatnych na luki w zabezpieczeniach ProxyLogon, ProxyShell lub ProxyToken.

ShadowServer zauważa, iż skanowane przez nich maszyny są podatne na następujące luki w zabezpieczeniach:

  • CVE-2020-0688,
  • CVE-2021-26855 – logowanie przez serwer proxy,
  • CVE-2021-27065 – część łańcucha exploitów ProxyLogon,
  • CVE-2022-41082 – część łańcucha exploitów ProxyNotShell,
  • CVE-2023-21529,
  • CVE-2023-36745,
  • CVE-2023-36439.

Chociaż większość powyższych luk nie ma krytycznego stopnia ważności, Microsoft oznaczył je jako ważne. Co więcej, wszystkie z nich z wyjątkiem łańcucha ProxyLogon, który został wykorzystany w atakach, oznaczono jako „bardziej prawdopodobne” do wykorzystania.

Nawet jeżeli firmy przez cały czas korzystające z przestarzałych serwerów Exchange wdrożyły dostępne środki zaradcze, nie są one wystarczające. Microsoft zaleca nadanie najwyższego priorytetu instalowaniu aktualizacji na serwerach zewnętrznych.

W przypadku instancji bez dalszego wsparcia pozostaje tylko aktualizacja do wersji, która przez cały czas otrzymuje przynajmniej aktualizacje zabezpieczeń, czyli Exchange 2016 lub Exchange 2019.

Idź do oryginalnego materiału